A to pamiętam, nie wyłapałem sarkazmu, mój błąd, pardon :).
Nawet nie czytając całości, a tylko "Ty chyba raczysz żartować." trudno odnieść wrażenie, że się ze mną zgadzasz, no ale ok. W sumie grunt to, że o to samo nam chodzi :P.
Co do samochodów - a czemu tylko u nas? Przecież wszędzie powinni to wprowadzić. Nie widzę powody, żeby się ograniczać. Tak - powinno być to wbudowywane w nowych konstrukcjach. Problem jest ze starymi i tu już kwestia do dyskusji. Tak czy inaczej rozumiem, że taki pomysł bardzo by Ci odpowiadał, prawda?
Z obserwacji i doświadczeń własnych, stwierdzam, że im bardziej odciążysz ludzi z myślenia za siebie i innych, tym głupsi się stają. Nie ma takich ziemskich praw, w całej historii naszego świata, które zastąpiłyby myślenie, czytaj zdrowy rozsądek i etykę. Można powiedzieć, że prawo powstaje właśnie z głupoty jego obywateli, po to, by tej głupocie przeciwdziałać. To jednak nie jest lekarstwem, a jedynie łagodzeniem objawów. Ja właśnie ostatnio przestaje już przekonywać w taki czy inny sposób ludzi. To walka z wiatrakami. Głupota szybciej się rozszerza, niż reszta "ewangelizuje". Doszedłem więc do wniosku, że ok, niech będzie tak jak chcą, tylko pod jednym warunkiem - będę mógł wyjechać i osiedlić się tam, gdzie będzie "po mojemu". Oczywiście zastrzegam sobie, że jeśli się coś posypię, to nie wrócę pomóc i oczywiście, jeśli będzie lepiej, to też nie wrócę na gotowe. Kończy się to najczęściej dziwną konsternacją i pewnie śmianiem się ze mnie w duchu albo określanie mnie jako głąba, co gada od rzeczy :P.
Chyba Cię zmartwię - nie żartuję. Owszem, są ludzi którzy gadają HWDP tylko po to, żeby gadać, a jednocześnie wdzięczni są, że taka formacja istnieje. Jednakże pisanie, że tak wszyscy, albo większość robi, to przesada. Tak samo przesadą jest kierowanie się zachowaniem mniejszości. Twoje zdanie można skrócić do "cel uświęca środki". To jest ślepa droga. Jest o tym masę filmów, książek i innych dzieł, a i w historii też się znajdzie parę przykładów. Jak w każdej takiej dywagacji - zdania nie zmienisz, dopóki sam nie doświadczysz. Oczywiście można to samo powiedzieć o mnie, więc de facto problem jest określenie złotego środka. Nie jestem purystą prywatności. Moje dane z łatwością można znaleźć, ale nie godzę się na np. ordynarne czytanie moich wiadomości z byle jakiego powodu z byle jakiego podejrzenia, bez właściwie jakiś regulacji i zabezpieczeń przeciwko nadużyciom.
Ciekawym tematem jest moim zdaniem np. pomiar prędkości. Jak się nad tym zastanowić, to czemu we wszystkich pojazdach (posiadających odpowiednie technologie) nie zapisuje się elektronicznie pomiarów tachometru + gps'u i nie wysyła na serwery policji do analizy? Albo chociaż samą historię do przejrzenia przy kontroli drogowej. Gwarantuje, że liczba wykroczeń prędkości zmaleje do 0.0001 albo i mniej.
Jak pewnie wiesz, w niektórych krajach zabrania się kupowania za gotówkę. Szczegółów już nie pamiętam, więc nie wiem czy to od jakiejś kwoty jest zabronione. Tak czy inaczej, robi się to po to, by analizować bilingi. Efektem tego są śmieszne pomyłki. Kiedyś czytałem, że żona kupiła szybkowar, mąż coś tam i wparowały do nich służby, bo było podejrzenie, że bombę klecą :P.
Jak więc Tobie to nie przeszkadza, to ok, niech tak będzie, ale wydziel strefę, gdzie będą mogli żyć ludzi z poglądami podobnymi do moich albo róbmy częściej referenda i niech decyduje większość :).
Problemem nie jest co się skanuje, tylko to, jak się wykorzystuje inf. Ludzie to spłaszczają do prostych przyrównań - skan = inwigilacja = zagrożenie wolności. Gdyby istniała jakaś gwarancja, że nie wykorzysta się tych danych by kogoś np. wrobić w coś, to nikt nie miałby nic przeciwko.
Lol? Pogięło ich! Coś ostatnio prześcigają się z kimś na głupie pomysły :/.
A jak żeś sprawdzić sha w xcodzie?
Potwierdzam zdanie Marcina. Mam 4 i pomimo dbania o nie (głównie żeby kabla nie łamać, nie nawijać na coś itp., jedynie na co były podatne, to różnica temperatur) kabel padł przy jacku. Nigdy więcej nie kupię przewodowych słuchawek. To strata pieniędzy. W sumie wydałem już około 500zł na słuchawki, w tym korzystałem z napraw gwarancyjnych, a i tak padły. Za tą kwotę miałbym fajne bezprzewodowe, które by pewnie do tej pory działały.
Oj tam... użyto skrótu myślowego, ale faktycznie brzmi on trochę śmiesznie jak się o tym pomyśli :P.
W sumie tak być powinno przy włączeniu urządzenia bez jedzenia w środku. Ściany mają ekranować, a nie pochłaniać energię. Od tego jest jedzenie. Z niego dopiero emitujące ciepło może rozgrzać ścianki (bo ekranuje się pewnie jakieś widmo, a nie wszystko), a tak de facto, to pewnie najbardziej robi to para wodna. Od i cała magia.
Ale kto Ci każe tworzyć koła opisane lub wpisane w kwadrat? Czepnąłeś się tego opisania i wpisania zupełnie nie wiem po co i dlaczego? Figury powinny mieć zbliżone pola i taką liczbę px jak podałem będzie mieć mniej więcej koło. Mniej więcej, ponieważ px są ułożone w formie prostokąta, więc raz będą się one łapać na odległość promienia, a raz nie. Podobny problem jest z okręgiem tego koła - to koło będzie tak na prawdę tworzone przez wierzchołki kwadratów (tak na marginesie). Z tych powodów, to pole będzie rzeczywiście jeszcze nieco mniejsze, ale "rozłożone" na całej powierzchni, tzn. ta różnica nie odkłada się w jednym miejscu, przez co różnice będzie ciężko lub w ogóle nie będzie dało się pacnąć. Np. okaże się, że z każdej strony zabieramy 4px. No weź i pacnij w 4px...
"Można utworzyć koło, które będzie miało zbliżone P" - tak się jeszcze zacytuję. Czytaj ze zrozumieniem, a nie to, co chcesz przeczytać.
Ale mi problem... Dajmy na to, że kwadrat ma bok o dł. 100px. P=10k px. Można utworzyć koło, które będzie miało zbliżone P, a dokładniej ~ 9 847 lub 10 202 px. Licząc, że zagęszczenie jest duże, te kilkaset pixeli nie będzie miała żadnego znaczenia. Gówno burza - tak bym skrócił ten temat.
Co do kształtu kabla, to jest bzdurą, że dzięki temu jest on bardziej odporny na uszkodzenia. Przetestowałem to w słuchawkach i nie ma to znaczenia. Nie kształt, a jakoś wykonania ma tu znaczenie.
Zrób sobie arkusz stylów i dołącz go w zakładce zaawansowane -> arkusz stylów.
Przykładowy arkusz: body { zoom: 150%; }
Z tym prockiem, to tak napisy został news, że już myślałem, że w moim starym da się wymienić... Wszystkich nie sprawdzałem, ale dwa ostatnie modele mają wlutowane CPU.
Jak się nie podoba, to niech darmowego Linuxa/Unixa zaczną używać. Najgorsze co może być to śledzenie nas przez wszystkich polityków na świecie. Jakieś jaja. Poza tym, wątpię by Apple im zaufało :P.
@motylio
A to nie patrzysz na mapie, w którą stronę jesteś skierowany (czy masz iść w lewo czy w prawo) ?? Ja korzystam z tego nagminnie. Rozszerzona rzeczywistość - tu akurat parę razy tylko korzystałem. Tak czy inaczej, chciałem wyrazić swoje wielkie zdziwienie :P.
Czym to PayPala się różni ??
Nie ważne jaką nazwę zwraca przeglądarka. Przeglądarka potrafi zwrócić wersje systemu na którym działa. Nie, nie runął.
Nazwa przeglądarki nie ma znaczenia. Przeglądarka potrafi zwrócić nazwę i wersje systemu na którym działa. Nie, świat nie runął.
@TheMozart335
Dobre pytanie. Nie znam się, to się wypowiem. Ciekawe czy trafię.
Serwery i klimatyzatory ważą. Myślę, że drożej jest postawić drugie piętro + ogromna wymaga wymaga dużo mocniejszego stropu i nagle wychodzi, że więcej będzie kolumn niż miejsca na serwery. Po prostu się nie opłaca ;).
Zestaw:
MacBook Pro 15-calowy 2,3 GHz Retina, 16GB, 512GB SSD, GT 750M +
iPhone 5S 64GB gwiezdna szarość +
iPad Air Wi-Fi + Cellular 64GB gwiezdna szarość
Jestem człowiekiem mobilnym, sporo się poruszam i często pracuje gdzieś poza domem. Wydajność jest jednak dla mnie ważna - często używam wirtualizacji, programuje, edytuje - dobra maszyna to podstawa. Można czasem powiedzieć, że obyłbym się bez laptopa i Mini byłby wystarczający, oczywiście już samo takie podejście jest minusem, bo cierpi wygoda na tym i elastyczność. Po pierwsze grafika w Mini to nie to samo, po drugie MBPr ma świetny ekran, po trzecie jest po prostu uniwersalny i nie odstaje od Mini, a do tego nie muszę kołować ekranu. No i mogę pracować wszędzie, a tak zawsze jestem jakoś przykuty. iPad i iPhone to uzupełnienie i pomoc. iPad tylko z GSM, bo to nie ma sensu inaczej. Pojemność jest potrzebna głównie na muzykę i programy, których mam mnóstwo, a jednego i drugiego używałbym w drodze jak gdzieś jadę i w zależności czym, a także do sportu, nauki, nawigacji, pomocy, edukacji i w wielu innych sytuacjach. Teraz jestem ciągle czymś ograniczany, ale tak to już jest - życie to jeden wielki konsensus. Koszt - 18 353,05zł.
Ulubiona aplikacja - można do tego podejść na wiele sposobów, ja proponuje trzy - ta, z której najczęściej korzystam Muzyka od Apple, druga w kolejności nie stockowa - "Newsify" od Ben Alexander i taka kategoria podchwytliwa, właściwie nie wiem jak ją nazwać, może "Początek" - App Store...
Pierwsza z nich jest właściwie oczywista. Muzyka dla każdego z nas jest niezmiernie ważna. To źródło odprężenia, rozrywki, inspiracji, to są nasze emocje, nastrój i w końcu ku uciesze naszej duszy. W końcu muzyka to forma sztuki. Sama w sobie aplikacja jest dla mnie świetna, aczkolwiek do geniuszu jej brakuje. Wiele rzeczy można by ułatwić, czy dodać, np. dodać (bo teraz to usunięto) opcję wyświetlania słów, a tak naprawdę, stworzyć aplikacje do karaoke... Jest jednak wystarczająca do tego, po co ją stworzono - do słuchania muzyki i w tym sprawdza się znakomicie. Oczywiście są malkontenci, audiofile, ale póki nie mam na czym słuchać wysokiej jakości dźwięki, to się tym nie przejmuje. To urządzenie, z którego dźwięk się wydobywa, jest mojej ocenie priorytetowy, dopiero urządzenie do którego to poprzednio podłączamy, jest drugie.
Druga aplikacja jest bajecznie prosta w obsłudze, czytelna i bardzo usprawniająca czytanie różnej maści nowinek ze świata. Wybrałem ją ponieważ to informacja jest bytem najcenniejszym. Informacją może być wszystko - to jak coś działa, albo wydarzenie polityczne. Ten byt jest rozchwytywany przez nas wszystkich i to pozyskiwaniu informacji poświęcamy najwięcej czasu. Warto więc zadbać o jakość ich przeglądania.
Trzecią wybrałem dlatego, że to niemal wszystko od niej się zaczyna. Sama w sobie, jest jak mistyczna osoba - pomaga każdemu z nas, jest pośrednikiem i nic nie chce w zamian. Dzięki niej pobieramy programy których używamy, zachwalamy, które nas radują. Warto więc pamiętać o App Store. Jest już niezauważana, nie doceniania, a tak wiele jej zawdzięczamy.
Zasady są jasne - mamy wybrać 1 program, muszę więc dokonać kanibalizmu i wybieram muzykę, dlatego że dusza jest najważniejsza, a ta aplikacja jest pierwszą z jakiej będzie miała ona pożytek i radochę :).
Ten problem występuje chyba wszędzie. Ja mam tak jak się przełączę na iTunes.BTW. Chyba Was pogięło z tymi potrzebnymi informacjami przez aplikację MyApple... Ogarnijcie się trochę... Będę chciał Wam dać wszystko, to Wam dam, a tak to do zalogowania potrzeba duuuużo mniej...
Zastosuj np. AppCleaner. Poza tym TotalFinder ma własny program do deinstalacji.
Tak. Usuń go i wszystkie jego pliki i zainstaluje raz jeszcze. Polecam wywalić, jeśli masz, SIMBL. U mnie mieszał nieco w systemie, nie daje jednak głowy, że przeszkadza on TotalFinderowi.
Prezes Blackberry krytykuje Apple
No ok, ale tu chodzi o przekroczenie prędkości. Jak nie ma gdzieś tam ograniczeń, to nie ma problemu. Poza tym ten pomysł przecież uratowałby wiele istnień, więc niby wszyscy ochoczo powinni się zgodzić ;).