Może, ale póki co nowy dock na thunderbolt 3 /usb-c z OWC musi mieć zasilanie: http://www.macrumors.com/2016/11/03/owc-debuts-13-port-thunderbolt-3-dock/
7.5 tysiaka to za 13 cali. Ja potrzebuję 15", w moim przypadku cena startuje od 12 tysięcy. Do mojego osprzętu musiałbym jeszcze dokupić kilka przejściówek albo huba, co cenowo na jedno wychodzi, bo takie huby też kosztują 1000 +. No i Apple Care za ok. półtora tysiaka.
A jeszcze okazało się, że thunderbolt 3 w nowych Macbookach Pro nie jest kompatybilny z niektórymi urządzeniami z tym złączem. Wystąpił problem z niekompatybilnością chipsetów, co jest dowodem na powtarzalność historii, bo niektórzy z nas już przerabiali przy okazji firewire w starszych Makach (pamiętacie felerną zmianę chipsetu TI na tańszą VIA?) ;) http://www.macrumors.com/2016/11/03/new-macbook-pros-thunderbolt-3-compatibility/
Do tego na forach muzycznych ludzie, którzy mają tb3 w pecetach narzekają, że nie jest do końca kompatybilne z kartami audio z thunderboltem 2.
"Zdaje się, że do rzutnika też można go podłączyć - oczywiście z przejściówką" Da się bez problemu. Od pewnego czasu rozbestwiłem się już tak, że nie chce mi się brać iPada i tą samą przejściówką rzucam prezentacje Keynote z iPhona ;)
Przecież w te bujdy nikt nie wierzy, nawet na macrumors, poczytaj komentarze. A co mają mówić? Zostaje tylko robić dobrą minę do złej gry.
Trudno, chociaż mój MB Pro z 2008 wciąż jest na chodzie, podjąłem męską decyzję i korzystając z edukacyjnej zniżki 12% kupiłem MB Pro 15" z 2015 r. I jak patrzę na stronę Cortlandu, to chyba nie byłem jedyny. Jeszcze wczoraj wg. ich strony mieli ich pełno na stanie i w salonach, dzisiaj już są wyprzedane ;) Patrzę na cenniki, dzięki zniżce edukacyjnej bazowy MB Pro 15" z zeszłego roku był tańszy od bazowego 2016 o ponad 4400 zł!
"Za 2 lata nikt juz nie bedzie pamietal o starym USB." Słyszałem to już - tak było przy okazji firewire 400, potem firewire 800, potem thunderbolt, potem thunderbolt 2... Dzisiaj te wszystkie są martwe a usb wciąż ma się dobrze.
Myślę, że Apple już nie chce zajmować się segmentem "pro" i raczej czeka nas przesiadka na Windę. Mój interfejs firewire teraz jeszcze współpracuje z thunderboltem 2, ale co będzie z th3?
Znam ten ból. Na pocieszenie - niedawno gdzieś był artykuł (chyba na cdm), że w świecie muzycznym odbyła się cicha zmiana i coraz więcej osób porzuca Apple. Zresztą, zobacz - Focusrite dopiero co wprowadzał z wielkim hukiem interfejsy clarret na thunderbolt, już są na oficjalnej wyprzedaży. Motu poprawił Ultralite odejmując mu firewire (a były dwa porty) i poprawia kompatybilność z windowsem, itd itd.
O! Od czasów Amigi nie miałem do czynienia z trackballem. Jeszcze je produkują? ;)
Używam Logitecha M705 (radio; 3200 dpi; 3 lata na bateriach). Bardzo fajna, tańsza a ma wszystko co opisywana powyżej M720. Oprogramowanie Logitecha pozwala na bardzo swobodne przypisywanie różnych funkcji Findera do poszczególnych kontrolerów myszki.
Reasumując - trzeba będzie nosić dwie przejściówki USB i kloca do thunderbolta 3, żeby go połączyć ze starszym sprzętem: https://sgcdn.startech.com/005329/media/products/gallery_large/TBT3TBTADAP.main.jpg
Fajnie...
Ten "Thundraport" pozwala na podłączanie do Maka starszych peryferii z portem firewire, i dla mnie to jest zbawienne (dwie karty audio, dwa zewn. dyski). Tak, to właśnie to firewire tak promowane przez Appla a potem nagle porzucone.
Tak, tylko firewire pozostało standartem w świecie Apple, na zewnątrz specjalnie się nie przyjęło. A USB to światowy standart, jest pełno urządzeń na rynku, od jajcarskiego wiatraczka po profesjonalne karty audio na USB. USB-C nie będzie standartem, pozostanie niszą. Nawet USB 3.0 słabo się przyjęło, a przecież miało pożreć stare 2.0. I dlatego będziesz skazany na podłączenie kilku przejściówek na raz do nowego MB Pro. I po co ta cała estetyka, skoro będzie opleciony donglami czy hubami.
Nie działają również sterowniki syntezatorów Access Virus TI. Firma ostrzega przed instalowaniem Sierry na sprzęcie używanym do produkcji audio.
Propellerhead Reason również ma problemy z Sierrą, firma Propellerhead ostrzega na stronie: https://www.propellerheads.se/support/news/mac-os-sierra-compatibility-status/
Szkoda, że nie pokazałeś, czy przy założonej przejściówce dla słuchawek działa pilot (połączenia, siri, ścieżka przód/tył/przewijanie) oraz mikrofon z kabla słuchawkowego. Działa?
He he, LC630 - pamiętam, że były do nich karty Power PC droższe od samego komputera. Ale były. LC630tka była całkiem dobrze emulowana na amigowym Shapeshifterze, pod warunkiem przełączenia kolorów w 256 odcieni szarości.
OK, sorry ;)
A ja pozwolę się mieć odmienne zdanie. W 1995 r. miałem Amigę i równocześnie najpierw "bawiłem się" użyczonym Powermakiem 6100 i LC 460, tak mnie wzięło, że tego samego roku kupiłem swoją Performę 6200. Już wtedy widać było, że Amiga to ślepa uliczka, że nie ma najmniejszych szans z Makami. Jako amigowca najbardziej bolało, że (przed epoką PPC) widać było po równoległym świecie Apple, ile można wyciągnąć z platformy Motorolli 680x0 jeśli ma się dobry system i dobrą bibliotekę softu. Wszystko kładło na łopatki: Photoshop 3 (z filtrami KPT czy EyeCandy), Strata 3D, programiki do morphingu; nawet Lightwave na Maka był trochę lepiej rozwinięty niż ten osławiony flagowiec na Amę. Używam MacOsa od wersji 7.0 i przeszedłem po kolei wszystkie wersje aż do Yosemite (a wtedy MacOs był płatny ;) ) - nawet w czasie Os7 już było widać, że AmigaOS odpadnie w niedalekiej przyszłości. Taki szczegół - amigowy świat nabzdyczał się "unikatowymi" commodities, a w Maku były eleganckie i proste w instalacji extensions. Piękne było samodzielne konfigurowanie menu jabłko z własnymi programami. Z Performą dostałem pakiet programów, w porównaniu z amigowską biedą każdy z nich odpalał Maka na orbitę. Kto pamięta np. Star Office? ;) Co do obudów - Maki były szare ale designersko się odróżniały od również szarych pecetów. Wszystko było przemyślane i inne - autor wspomniał o stacji dyskietek bez przycisku, a kto pamięta "żagielek" na klawiaturze, którym włączało się cały komputer? ;) Apple trzymało się wtedy serii bud: modele Maków z nazwą na 6 to były desktopy z monitorem, na 5 to all-in-one (przodek iMaca), 7 desktopy, 8 to tower itd. Był raz spadek formy w Apple, kupiłem Maka 4400 i to pudło wyglądało identycznie jak pecet z supermarketu. Po nim kupiłem PM G4, który wyglądał jak rakieta ;) Faktycznie, Jaromir dobrze przypomina - to był czas, że piratami obracali nawet ludzie w studiach graficznych. Ja sam wówczas "pobierałem" soft na Maka w zaprzyjaźnionej drukarni, gdzie ludzie od proofów nieodpłatnie udostępniali co nieco - nieodpłatnie, w ramach solidarności wąskiej grupy applowców ;) Nostalgia...
Mam nowego iMaca 27 i iPhone SE - nie ma bata, żeby działało. Czasem działa po restarcie obu urządzeń, ale też tylko przez chwilę. Jest o tym dużo na zachodnich forach, jednym airdrop działa, innym nie, bez jasnej przyczyny. Jak nie działa, to jeszcze nikomu nie udało się tego naprawić. Ja po prostu zapomniałem o tej poronionej funkcji, wszystko przerzucam przez niezawodny google drive.
Jeśli nie dasz głowy, wtedy należy użyć słowa "domniemany" zamiast rzekomy. Rzekomy to już czas przeszły dokonany - czyli było zdjęcie czy render, ale już wiemy na 100% że to lipa. Dopóki nie mamy pewności, jest to domniemany projekt.
W Poznaniu na Wildzie stoi słynna kapliczka, która została udekorowana obudową Powermaca G4 przez staruszka z parafii. Zdjęcie w linku poniżej: http://poznan.wikia.com/wiki/Kapliczka_Serca_Jezusowego_przy_Dolnej_Wildzie
Mam taki sam, tylko że zdechła płyta główna i od tego czasu leży na strychu. Poza tym wygląda jak nówka ze sklepu ;)
Czy Apple się kończy?
Z przyjemnością daję "plusa" za użycie formy "poń"! ;)