Użytkownicy Facebooka, jako platformy o globalnym zasięgu, spotykają się z licznymi postami oraz komentarzami, które nie zostały napisane w znajomym ich języku. Serwis Marka Zuckerberga pozwala na ich tłumaczenie, ale zazwyczaj jego efekt jest daleki od doskonałości. Przynajmniej na razie.

Pod koniec marca informowaliśmy, że Google rozpoczęło wykorzystywanie zaawansowanych sieci neuronowych oraz uczenia maszynowego do poprawy jakości tłumaczeń angielsko-polskich i polsko-angielskich. Firma z Mountain View pisała wówczas na swoim blogu:

Tłumaczenia oparte na technologii neuronowego tłumaczenia maszynowego są oceniane jako bardzo dobre w przypadku 72% zdań tłumaczonych z języka polskiego na angielski, przy wykorzystaniu poprzedniej technologii było to 55%. Jeszcze lepszą poprawę jakości widzimy w tłumaczeniach z języka angielskiego na polski. Obecnie jako bardzo dobre ocenianych jest 48% tłumaczonych zdań, w stosunku do 18% w przypadku poprzedniego systemu.

Facebook również ma zamiar wykorzystać uczenie maszynowe i tak zwany deep learning do poprawy jakości tłumaczeń, które mają być przeprowadzanie dziewięć razy szybciej niż w tradycyjny sposób. Nowa technologia ma opierać się na rekurencyjnych sieciach neuronowych, a nie splatanych, jak to miało miejsce wcześniej. Niestety na efekty prac będziemy musieli jeszcze poczekać. Osobiście ciekaw jestem czy Facebook zdecyduje się na udostępnienie użytkownikom podobnego do Google Translate narzędzia.

Źródło: Ubergizmo