Daj sobie spokój z Outlookiem. Zainstaluj Thunderbirda, o niebo wygodniejszy i lepszy.
No to złomuj, bo nic nie zrobisz.
No to kicha. Po kiego więc z tym majstrowali, skoro to i tak w pewnym stopniu wykańcza baterię? Ideałem byłaby pełna kontrola nad tymi usługami z dolnego menu. Jeśli chcą komplikować życie, to niech dadzą opcję permanentnego wyłączania usług (dobrze, że usługi GSM da się wyłączyć z dolnego menu), a tym, którzy chcą się katować ciągłym wchodzeniem w Ustawienia pozostawić możliwość tak jak jest teraz w iOS11.
Ale ja właśnie uważam, że racja jest po mojej stronie. Z tym, że takiej osobie jak Tobie nikt i nic tego nie przetłumaczy. Dlatego szanując swój czas sobie odpuściłem. To tyle.
Kurcze, jak Ci to powiedzieć, upierdliwy jesteś, a ja nie mam teraz czasu na takie teoretyzowanie, zarobiony jestem. Wolę efektywniej wykorzystać czas, niż na tego typu rozmowy.
Powinieneś się domyślić, a nie bezsensownie drążyć dziurę w całym. Nie wiem, co chcesz tym samym udowodnić. Przecież każdy wie o co chodzi.
Co do X-a zobaczymy co będzie. Dziś możemy jedynie pospekulować. Zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że sprzęt jest wart tyle, ile klienci są w stanie za niego zapłacić. Zobaczmy więc, czy to już jest bariera cenowa, przynajmniej w naszym kraju, czy jeszcze nie. Co do pozostałych przykładów, nie zgadzam się z tym, ale to nie temat na dyskusję w tym wątku.
Skala cen jest tu istotnym parametrem, którego nie bierzesz pod uwagę. Inne firmy typu Samsung, Xiaomi, Huawei sprzedają telefony z niższymi marżami, ale skala sprzedaży jest większa.Marże na bułkach to jakaś pomyłka, chyba nie zdajesz sobie sprawy ile pieczywa musi przerzucić piekarz, aby wyjść na swoje. Co do wody, to zależy od uczciwości dystrybutora. Ale wracając do tematu, 50% od 1 zł inaczej wygląda niż 50% od 999 USD. A satysfakcja jest wtedy, jak ktoś jest w pełni zadowolony, tj. i ze sprzętu i z ceny jego nabycia. Przy takich cenach jak za X-a trudno mówić o satysfakcji z ceny.
O jakich mitach mówisz i komu odpowiadasz? Czy mitem jest ile pierdyliardów zysku rok w rok wypracowuje Apple? Z próżnego się to nie bierze.
Stać ich na takie koszty. I tak od lat stosują bandyckie marże. Poza tym za celowe postarzanie sprzętu (soft) należy im się publiczna chłosta.
42% marży to mało? No bez przesady. Cena X-a przytłacza.
Heh, tyle piszecie o jakichś zmianach, tymczasem o tej przełomowej jeszcze nikt nie napisał, mianowicie o umieszczeniu ikony/opcji włączania danych komórkowych spod dolnego menu - do tej pory była tam jedynie opcja WiFi. A od iOS11 będzie można szybko włączyć i wyłączać takie LTE bez zbędnego wchodzenia w Ustawienia.
Jest opcja płatności z góry za 1 rok? Wkurza mnie jak ktoś co miesiąc cyka mi małe kwoty z karty lub konta.
Dziękuję :) Postąpiłeś wg. mnie prawidłowo.
Jacku, ale MyApple nie liczy chyba wyłącznie na doświadczonych w świecie Apple czytelników, ale również na "młodą krew", czyli tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z urządzeniami firmy Apple. I o nich również doświadczony redaktor powinien pamiętać, bo to właśnie świadczy o profesjonalizmie.
Tak czy siak, osobie nie będącej tak głęboko w tematyce sprzętu Apple, takie zdjęcie może wprowadzać w błąd. Powinno być one co najmniej podpisane, że to nie koncept iPhona 8, lecz jeden ze starszych modeli. To byłoby bardziej profesjonalne.
Autorowi chyba pomyliła się fotka wprowadzająca do artykułu...? Jest nieadekwatna do treści.
Coś mi tu śmierdzi prowokacją zasponsorowaną przez Samsunga. W świetle ich problemów z samozapalającymi się bateriami w serii Note, nie ma to jak pogrążyć i pociągnąć na dno swojego największego konkurenta, tj. Apple. Tyle w temacie. Jakoś do tej pory nigdy nie było newsów, że iPhony płoną.
Ci co kupują iPhony dzielą się na tych, którzy kupują każdy kolejny model i tych, którzy obstają przy wersji "S" - ja się do tej grupy zaliczam. I na tym pozostanę. No chyba, że Apple zrobi nowy podział i oprócz wersji bez "S" zrobi zamiast "S" wersję PRO. Ale to czas pokaże.
Model "S" jako 'second edition' poprawia parametry modelu podstawowego. Jest więc lepszy, czy nie? No jak Ci się wydaje?
Oj Macku, nie wyznawca, ale użytkownik. A, że znam wszystkie modele i uważam, że seria "S" jest bardziej dopieszczona, nie uważam, że muszę zmieniać co rok model smartfona Apple. A szczególnie, gdy jego cena wynosi od 4 do 5 tysięcy złotych.
No więc jak zwykle to bywa czekamy na model 7S+.
Z ekonomicznego i praktycznego podejścia nie ma to kompletnie uzasadnienia. Pracuje na mbp early 2011 i mam na dzis spory zapas mocy i praktycznie brak potrzeb na zmiane na dzis. A trochę rzeczy na nim robię.
Na Oculusa to sobie kup konsolę, lepiej sprawdzi się w grach, niż na macu.
macOS High Sierra oficjalnie dostępny
Przerzuć pocztę do Thunderbirda i zapomnij o problemach.