Komentarze Mirko791 Usuń wszystkie komentarze

W tym roku nie zmieniam sprzętu, więc z racji nowych systemów, WWDC to jedyna konferencja, na którą osobiście czekam. Trudno mi jakoś ogarnąć sytuację w której osoba pisząca o Apple'u nie widzi nic ciekawego w nadchodzącej konferencji deweloperskiej, na której poznamy nowe funkcje i nowe kierunki rozwoju praktycznie każdego sprzętu z logiem jabłka, może czas zmienić hobby, albo producenta :)

:) Poziom zabezpieczenia zegarka jest obecnie identyczny jak urządzeń z iOS 6, czekamy na wprowadzenie blokady aktywacji, której Watch OS 1.0 nie ma niestety jeszcze. Video iDownloadblog i artykuł 9to5Mac nie wnoszą tutaj nic nowego, poziom zabezpieczenia AW był już znany po 25 kwietnia: http://www.imore.com/regarding-apple-watch-activation-lock

Masz PIN, możesz również ustawić bardziej bezpieczny niż standardowy 4 cyfrowy, możesz ustawić automatyczne wykasowanie danych po 10- ciu próbach, dane na zegarku są bezpieczne.

Jacek, obejrzyj film, przeczytaj dokładnie artykuł źródłowy, a potem pisz newsa, nie można dostać się do żadnych danych na zegarku jak Ty sugerujesz, można jedynie wykasować ustawienia i wymazać zawartość i tyle, nie ma możliwości dostępu do żadnych danych.

Do tego trzeba dodać to co jest napisane drobnym druczkiem w kwestii certyfikatów wszystkich tych wodoodpornych gadżetów, dotyczą one tylko i wyłącznie wody słodkiej, w słonej nie można takiego AW, Xperii czy Galaxy nawet zanurzyć.

To jest dobre pytanie, jeśli tego typu sprawy się pojawią na pewno o tym usłyszymy, Samsung na przykład nie uznawał reklamacji po zalaniu Galaxy S5 w USA, a ma on ten sam poziom odporności na wodę co Apple Watch.

Tu masz nurkowanie, pływanie, jacuzzi, generalnie kilka godzin tortur wodnych zegarka, jak Apple Watch zniesie cały dzień w parku wodnym, nie zdradzam zakończenia :) http://youtu.be/SjtTpRcDM3U

MacBooka używam do pracy, natomiast IPad to dla mnie najlepsze możliwe narzędzie do konsumpcji treści, książki, magazyny, internet, mail, filmy, komunikacja społeczna, rozrywka. IPad Air 2 jest dla mnie pierwszym kompletnym tabletem od Apple'a, nie mam żadnego parcia, żeby wymieniać go wcześniej, niż za dwie generacje, kupię dopiero Aira 4.

Do podobnych wniosków doszli recenzujący zegarek dziennikarze portali technologicznych.

Z dokumentu wydanego przez Apple wynika, że paski z wbudowanymi bateriami nie będą przez nich wspierane.

Formalnie będą kryci, prześwietlenie tego procesu leży w ich najlepszym interesie, szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę problemy Apple'a po rewolucji z ebookami.

Przyjęcie iPada było tak złe, że Jobs po reakcji mediów na zaprezentowany tablet wpadł w deprsję: http://appleinsider.com/articles/11/10/21/steve_jobs_was_annoyed_and_depressed_over_initial_reaction_to_ipad_launch

Podczas swojej premiery IPad sprzedał się kilka razy słabiej, niż zegarek, iPadów było więcej, niż chętnych na nie.

'Some buyers may be waiting for future versions of the iPad, perhaps with a camera or other new features, Mr. Abramsky said. His firm had been expecting Apple to sell 300,000 to 400,000 iPads over the whole weekend.'

http://www.nytimes.com/2010/04/06/technology/06ipad.html?_r=0

W takim razie pretensje do redaktorów Rzeczpospolitej. Natomiast faktycznie wygląda na to, że obecnie lub w najbliższym czasie liczebność klasy średniej w Chinach będzie większa, niż wszystkich obywateli USA:

' From 1995 to 2005, the population of China’s middle class—defined here as households with annual incomes ranging from $6,000 to $25,000—grew from close to zero in 1995 to an estimated 87 million in 2005, according to MasterCard Worldwide, Asia Pacific. China’s middle class will jump to 340 million by 2016 '

http://www.chinabusinessreview.com/understanding-chinas-middle-class/

Zwróć uwagę na datę artykułu.

Cały mój wpis to cytat z tego artykułu.

Mirko marzy dokładnie o takim jaki zamówił :), nie podoba mi się ani błyszcząca stał, ani szpanerskie złoto.

Zarówno Departament Sprawiedliwości, jak i Komisja Europejska powinny mieć na oku apowskie działania w tym aspekcie, dzięki temu nie będzie pózniej watpliwosci czy wszystko odbywało się czysto.

Który konkretnie fakt lub jaki wniosek z tego artykułu jest nieprawdziwy ? Tam jest tylko i wyłącznie analiza jednej grupy społecznej, biedota i tak nie ma szans na kupno urządzeń od Apple'a, natomiast to rozrastająca się klasa średnia sprawiła, że w Chinach Apple sprzedaje więcej iPhone'ow, niz w USA

W pełni się z Tobą zgadzam, chodziło mi tylko o kwestię kontentu. Osobiście uważam, że subskrypcja z poziomu urządzeń Apple'a, mimo, że nominalnie droższa w wielu przypadkach jest atrakcyjną opcją, choćby ze względu na elastyczność, nie jest się uwiązanym żadnymi kontraktami. Są osoby, które lubią mieć max kontrolę nad tym za co w danym momencie płacą.

Jeśli chodzi o zawartość Now i Go oferują praktycznie to samo: http://www.techtimes.com/articles/40124/20150316/hbo-go-vs-hbo-now-what-s-the-difference-between-hbo-s-two-streaming-services.htm

'Rozwijające się Chiny ze swoją szybko bogacącą się klasą średnią stanowią ogromne możliwości dla zagranicznych firm. Amerykańskie przedsiębiorstwa radzą sobie szczególnie dobrze na chińskim rynku, który przed paroma laty uratował General Motors przed bankructwem. Dobrze prosperujące amerykańskie firmy w Chinach wspomogą gospodarkę USA. W Państwie Środka klasa średnia zamieszkuje przede wszystkim wielkie miasta, w przeciwieństwie do swoich zachodnich odpowiedników, którzy najczęściej żyją na przedmieściach. Większość ludzi ma wyższe wykształcenie i stosunkowo stabilne zatrudnienie. Znaczna ich część to przedsiębiorcy i urzędnicy wyższego szczebla pracujący dla międzynarodowych lub państwowych firm. Do klasy średniej w Chinach zaliczają się gospodarstwa domowe o rocznych przychodach wynoszących 10-60 tys. dol. Biorąc jednak pod uwagę zróżnicowane koszty utrzymania za klasę średnią uznaje się gospodarstwo, które na dowolne cele może wydać ok. jedną trzecią swoich rocznych przychodów. Ta licząca 300 mln osób grupa jest większa niż całkowita populacja USA.' http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/867467.html

Wrodzona skromność nie pozwala mi się z Tobą zgodzić :)

Ja osobiście znam od dziecka zasady higieny osobistej, higieny środowiska, w którym przebywam oraz przedmiotów codziennego użytku, więc nie potrzebuję applowskiego supportu, do przypominania, iż jeśli coś się klei od brudu, to trzeba to wyczyścić, umyć, przetrzeć. Najlepiej te czynności wykonywać również regularnie, profilaktycznie :)

Niektórzy powiedzą Ci, że wręcz zyskują, że Apple specjalnie ogranicza dostawy, aby podgrzać atmosfrerę, produkt deficytowy jest jeszcze bardziej pożądany, kup już, teraz od razu, albo musisz czekać kilka miesięcy. Prawda leży oczyścicie jak zwykle pośrodku i jak ktoś chce, znajdzie w tym kolejny powód do jechania po firmie, w zależności od emocjonalnego stosunku do jabłka można to tłumaczyć jako sukces lub porażkę, ja jedynie wskazuję, iż nie jest to nic nowego, nadzwyczajnego. Na pierwszego iPada mini czekałem półtora miesiąca, ponieważ były problemy z produkcją wyświetlaczy, na iPhone'a 6Plus, czekałem grubo ponad miesiąc,bo Apple bardzo mało wyprodukowało ich na premierę, na zegarek poczekam półtora miesiąca, nie jest to dla mnie nic nowego, ani mnie to ziębi, ani grzeje, żyłem bez zegarka X lat, wytrzymam jeszcze trzy tygodnie.

Nie stracili wizerunkowo, gdy cały świat się śmiał, że przez rok czasu nie mogą pomalować białego iPhone'a, którego premiera została opóźniona o rok ? A opóznienie dostaw Maca Pro, Cook obiecał, że trafią do klientów w 2015, ostatnim rzutem na taśmę wysłali kilka 31 grudnia. A czym wytłumaczysz obsuwy w dostawie iPhone'ów 6 Plus, których nie było praktycznie w ogóle w sklepach nawet miesiąc po premierze ? A najnowszy MacBook, którego nie było w sklepach w dniu premiery, a czas oczekiwania online to 6 tygodni, jak wytłumaczyć tę obsuwę, nie tracą wizerunkowo ?