Komentarze Mirko791 Usuń wszystkie komentarze

A ja tam w zeszłym tygodniu sprzedalem swoją czwórkę i kupiłem nowy model iPhone'a, który wyszedł niedawno czyli iPhone 4W - it's amazing!

Whatsapp to chyba najfajniejszy wielosystemowy komunikator do wysyłania wiadomości, i tak pozostanie. Idea wiadomości jest fajna i jest to krok na przód, jednak kilka kwestii mnie zastanawia. Co jeśli wysyłam wiadomość komuś, kto jest poza siecią? Nie dostanę raportu doręczenia, jednak jeśli piszę w ważnej sprawie to nie urządza mnie czekanie do momentu aż osoba z którą chcę się skontaktować złapie wifi. Czy wtedy gdy ta druga osoba jest poza zasięgiem sieci również pójdzie automatycznie sms ode mnie? To by było fajne rozwiązanie, bo np. piszę wiadomość z iPada komuś kto jest poza siecią i automatycznie mój iPhone zamiast tej wiadości wysyła smsa. No i co z tym edgem? W dużych miastach nie ma specjalnie problemu z 3g, ale podczas podróży czy w mniejszych miejscowościach dobrze by było mieć możliwość również korzystania z komunikatora iOSa.

Przyłączam się do pytania o edge i wiadomości.

Oby tak się stało i wkrótce po premierze nowego iOSa powstanie gama pięknych użytecznych widgetów.

Myślę, że właśnie uzgodnienia wokół iTunes match były najdłużej negocjowane z głównymi wytwórniami płytowymi, ponieważ w ten sposób 'zgadzają' się one na pewną szarą strefę w kwestii legalności posiadanej przez klientów muzyki. Widocznie przychód z abonamentu jest na tyle satyfsakcjonujący, że będą wytwórnie z tego miały odpowiednie zyski. Ciekawa jest taka sytuacja: załóżmy, że ktoś ma tylko piarckie kawałki, w życiu nie wydał centa na muzę. Skanuje je w iTunes match i wykupuje abonament. Okazuje się, że w ten sposób osoba, która nigdy nie kupiła żadnego utworu nagle płaci regularne opłaty, których wytwórnie w inny sposób nigdy by od takiego osobnika nie uzyskały - genialne! Dla mnie kluczowy będzie sam mechanizm skanowania muzy. Ciekawe czy iTunes rozpozna czy dany utwór pochodzi z ripu z oryginalnej płyty?

Niestety u nas takie archaiczne i niereformowalne instytucje jak właśnie ZAIKS (są też inne), hamują wszelkie pozytywne zmiany na rynku muzycznym. iTunes w Polsce ma się do ZAIKSU tak, jak sukces polskiej piłki nożnej do PZPN. Do tego instytucji 'dbających' o prawa artystów u nas jest kilka i tak jak każdy właściciel klubu muzycznego musi płacić haracz każdej z tych instytucji, tak Apple chcąc wprowadzić do nas cyfrową rewolucję musiałoby z każdą z nich podpisać stosowne umowy. Dopóki rządzący nie dostrzegą jak bardzo szkodliwe dla rozwoju szeroko rozumianej medializacji oraz kultury klubowej w Polsce jest polityka ZAIKSu i reszty, dopóty iTunes i iCloud zostaną dla nas w sferze marzeń.

Jakub, co znaczy 10 razy lepszy? 10 razy szybszy procesor?

Nie zagrozi, na chwilę obecną nic nie jest w stanie zagrozić pozycji iPada, a wynika to głównie z niezrozumienia przez głównych graczy takich jak Google, Microsoft, Samsung, HP, Motorola, Asus tego na czym polega komercyjny sukces tabletu Apple. Tworzenie nowych ładnych interfejsów czy wyścig na ilość rdzeni w procesorze nie przekonają przeciętnego klienta do wydania sporej kasy na urządzenie, które nie wiadomo na co mu się tak naprawdę przyda. Apple pokazuje w bardzo konkretny i uniwersalny sposób kto i jak może używać iPada - każdy. IPad jest dla każdego i każdy bez względu na preferencje zawodowe czy osobiste będzie mógł się cieszyć jego funkcjonalnością w swoim codziennym życiu. Druga sprawa to masa aplikacji, praktycznie każda ciekawa, dopracowana aplikacja to kolejny sposób na nowe wykorzystanie iPada i jego potencjału. Nieważne czy jesteś zawodowym stroicielem fortepianów,czy przywódcą największego mocarstwa, iPad stanowi spore ułatwienie w sprostaniu codziennym obowiązkom. Za to propozycja 'konkurencji' jest jak narazie przeznaczona dla wyjątkowo zapalonych gadżeciarzy czy technologicznych onanistów, ale nie dociera do masowego odbiorcy.

Na konferencji z iPhone 4 'one more thing' było przedstawieniem rozmów Facetime.

Wiadomo czy będzie live stream z apple.com ?

A mi nasuwa się pytanie, ilu rdzeniowy musi być procesor w tablecie, żeby gładko pociągnąć Androida.

Naśladownictwo - nie, ale pozytywna inspiracja jak najbardziej. Apple wdraża powoli, ale ze szczególnym dopracowaniem rozwiązania istniejące wcześniej w konkurencyjnych systemach (np. copy&paste, multitasking, wifi hotspot), tym razem pewnie też tak będzie.

Ostatnio sporo siedzę na Honeycomb, nie ma nic wygodniejszego niż mieć cały czas przed nosem np. skrolowany widget kalendarza na głównym ekranie. Mogę swobodnie przeglądać różne wydarzenia i zadania bez konieczności wchodzenia i wychodzenia z aplikacji. Do tego genialny system powiadomień - dyskretny, nienarzucający się, ale skuteczny. Ogólny koncept funkcjonalności Androida na tablecie jest genialny, jeśli uda sie Steve'owi choć w części włączyć podobne funckje do iOS'u - będzie dobrze.

System powiadomień musi być, widgety są fajne, ale tylko na tablecie, gdzie można wykorzystać przestrzeń na dużym wyświetlaczu. Zaawansowane funkcje lockscreena - mile widziane, dla mnie ideał to Sense 3.0. Ogólnie z funkcjonalnością iOS ma dużo do nadrobienia względem Androida i mam nadzieję, że zobaczymy wiele ciekawych elementów na zbliżającej się konferencji.

Być może Apple będzie chciało zawalczyć w segmencie tanich smartfonów z niższej półki z Google. Coś w stylu HP Veer z systemem iOS, tylko co z klawiaturką, bo nie wyobrażam sobie wprowadzenia fizycznej do jakiegokolwiek iPhone'a.

Później niestety

Zuo, nie wątpie, że miałaś do czynienia z różnym sprzętem. Problem polega na tym, że nie miałaś do czynienia ze sprzętem na poziomie użytkownika marki Apple. I tutaj samo teoretyzowanie nie ma sensu, ponieważ doświadczenie z tą marką jest zupełnie inne. Wzróć uwagę na opisy użytkowników - większość z nas używa różnych marek, nie sądze również że ktokolwiek się przechwala, chodzi raczej o wymianę cennych doświadczeń co pomaga jeszcze lepiej wykorzystać moźliwości naszych urządzeń. Twierdzisz, że kolegom brakuje argumentów. Masz takie wrażenie, ponieważ nie ma możliwości wyjaśnienia pewnych spraw komuś, kogo wiedza kończy się na teorii i to dość subiektywnie, jednostronnie przyswojonej. To jest tak jakbyś np chciała dyskutować z wegetarianinem o tym czy lepiej smakuje mięso wołowe czy wieprzowe:)

Zuo, siła Twoich argumentów miałaby inny kaliber, gdyby opierała się na realnych doświadczemiach ze sprzętem marki Apple, a nie była tylko zbiorem wszystkich negatywnych przesądów, plotek, opinii które udało Ci się wygooglować. Nie wierz we wzystko w co przeczytasz w internecie, wyrób sobie własne zdanie oparte na praktycznym kontakcie ze sprzętem. Starasz się dyskutować z ludźmi, którzy są świadomymi, doświadczonymi użytkownikami danej marki i ktorzy mają konkretne, rzeczowe i sprawdzone argumenty, w odróżnieniu od tych którymi Ty się starasz posługiwać. Jeśli chcesz jedynie powielać negatywne stereotypy nieoparte na niczym czego sama doświadczyłaś, to są takie fora, na których uszyszkasz odpowiedni poklask i zrozumienie dla swoich poglądów.

Praktyki Apple nie nazwałbym kopiowaniem, tylko pozytywną inspiracją w celu tworzenia jak najlepszych produktów i usług. Google to nie wróg tylko konkurent -nie słyszałem jeszcze, aby Apple,wypowiadało sięo konkurencji używając retoryki wojennej. Mam nadzieję, że iOS 5 pokaże wiele ciekawych i praktycznych inspiracji zaczerpniętych z Androida:-)

Jobs ma podobną charyzmę co wybitni politycy, przywódcy polityczni czy religijni. Żaden inny CEO nie elektryzuje tak na swoich prezentacjach jak on. Czyż nie jest tak, że Apple oferuje nam 'wybawienie' od bolączek takich jak wirusy, zwiechy, niestabilna praca, za cenę pewnego ograniczenia naszej wolności jako użytkowników? To Jobs jako 'wszechwiedzący' decyduje o tym co dla nas jest najlepsze, czego potrzebujemy i z jakich technologii powinniśmy korzystać, a z jakich nie. Uważam, że kult Apple to zjawisko jak najbardziej realne, dotyczy jednak tylko tych, którzy bezmyślnie i bezkrytycznie podążają jedynie słuszną ścieżką.

Goodboy, stosując Twoją logikę relatywizacji rzeczywistości należy stwierdzić, że Iphone nie jest produktem Apple, tylko LG i Samsunga. Pewnie to było tak, że przyszedł Jobs do szefów obu koncernów i mówi: to wiecie, zróbcie mi tu takiego iPhone'a, ma być taki i owaki i ma mieć Retinę, a ja se trzępnę na tym kilka miliardów, aha i fajnie żeby miał ten wasz procek od Samsunga tylko jakiś trochę lepszy. Lg: ale Steve jaka Retina, jak to ma wyglądać? Steve: no to ma być taki kolorowy ładny wyświetlacz, że jak go dotknę to wyskoczą takie kolorowe ikonki, aha i w ogóle ten iPhone ma się sprzedawać najlepiej na świecie i zdobywać wszystkie nagrody. Samsung: a jak ten iPhone ma działać? Steve: no wgrajcie mu jakiś fajny system, żeby się nic nie zacinało, tylko nie Windows, jakiś inny bo tego nie lubię. Lg, Samsung wspólnie: dobrze Steve dla Ciebie wszystko, zrobimy Ci najlepszy telefon, taki żeby był lepszy nawet od naszych tylko już na nas nie krzycz, a potem powiemy wszystkim, że to ty go wynalazłeś.

Goodboy, rzeczywistość jest taka: 'The display of the iPhone 4 is designed by Apple' - Wiki.

Homer mylisz sie, to nie to samo. Apple udoskonaliło ten procesor od Samsunga.

---------- Wpis dodano o 13:35 ---------- Poprzedni wpis dodano o 13:33 ----------

'The Cortex-A8 core used in the A4 is thought to use performance enhancements developed by chip designer Intrinsity (which was subsequently acquired by Apple'

Wiecie czym by był ten ekran od LG bez iPhone'a i iOS? Tylko prototypem leżącym na połce, wzbudzającym ogólny zachwyt, ale bez praktycznego wykorzystania. Jedynie Apple mogło poskładać to wszystko razem w tak doskonały sposób i za to jest ta nagroda wg mnie.

Ja mam mieszane uczucia. Jakie byłoby zabezpieczenie takiej płatności? Kartę wyciągam tylko w sklepie, natomiast aby ukraść komuś telefon złodziej ma wiele okazji. Sam iPhone to niezły łup, a co dopiero gdyby mial dawać komuś nieuprawnionemu dostęp do środków finansowych.