Otóż to. Lamusy się nie znajo 😉
A co ma tu nie wystarczać? Wystarczy zwykła karta która ma 256MB RAM. Co prawda Lightroom i Photoshop wykorzystują w niektórych funkcjach GPU karty, ale to wykorzystanie jest w minimalnym stopniu. Ważne, źe procek jest wydajny.
Wiedziałeś o kalkulatorze?!
Temat trochę na wyrost, (że 10 tricków o których nie wiedziałem) ale o kalkulatorze nie miałem pojęcia! Jakież to przydatne. Używam iPhone'a od pierwszego modelu, ale gdyby nie ten artykuł to pewnie do końca życia nie zgadł, że w kalkulatorze można cofać źle wpisane liczby.
Ile to mi czasu teraz zaoszczędzi! :)
Dzięki❗️ Twoje porady sprawiają, że czuję się lepszym człowiekiem. 😃
Jak już jesteśmy przy skrótach Safari.
cmd+t - otwiera nową kartę
cmd+w - zamyka bieżącą kartę
cmd+z - przywraca ostatnio zamkniętą kartę
Ad. 3. Ten sposób nie działa jak np. w nowej karcie otworzymy onet.pl, w następnej np. wp.pl zamkniemy obie karty i wrócimy do karty z otwartym myapple.pl to przytrzymując klawisz wstecz nie będziemy mieli dostępu do historii z tamtych nowo otwieranych kart.
Dam Tobie radę. Przy następnej wizycie poproś lekarza o zmianę leków.
Dobrze, więc obalam mit, że w sieci Orange nie da się wyłączyć PINu.
Da się.
Nie mam pojęcia. Podejrzewam, że mogę mieć starą, chociaż była wymieniana na nanoSIM, więc chyba nie aż tak bardzo starą. Dedykowanej nie wyłącznie dla siebie nie mam.
Super. Po ustawieniu telefonu w iCloud jako zablokowany powinna być zablokowana możliwość jego wyłączenia, ale zawsze jest coś takiego jak restart sprzętowy. Trzymając dłużej Power+Home, robimy reset. Tego zablokować się nie da.
Co za bzdura.
Ja mam w Orange i PIN wyłączyłem bez problemu.
Wchodzimy w Ustawienia->Telefon->PIN karty SIM i wyłączamy PIN. Wystarczy jeszcze podać aktualny SIM i gotowe. Pin w Orange został wyłączony.
Wcale tak nie jest w Orange. Man Telefon w Orange i przed chwilą wyłączyłem PIN, dało się. Zrestartowałem telefon i zalogował się do sieci bez podawania PINu.
Właśnie zrobiłem próbę. Wystarczy przytrzymać home i nawet jak nie masz SIRI mówisz "połącz i podajesz numer np. pięć zero jeden, pięć zero jeden, pięć zero jeden" i się łączy. No i oczywiście wystarczy przełożyć kartę sim do swojego telefonu jak napisał Tomek i można dzwonić. :)
Musiałbyś jeszcze zaspawać tackę SIM, żeby złodziej nie wyjął karty, chociaż wtedy może telefon po prostu wyłączyć. Przy włączeniu będzie musiał podać PIN, a z siecią WiFi się sam nie połączy bo nie będzie znał hasła. Ja mam zablokowane wysuwanie powiadomień z góry, aby osoba niepowołana nie mogła czytać co do mnie piszą.
Jak chcemy pokazać jedno zdjęcie to wystarczą 2-3 sekundy żeby osoba oglądająca rzuciła okiem i oddała telefon, takie blokowanie jest bez sensu.
Innym problemem jest, że dając telefon np. dziecku żeby obejrzało jakieś zdjęcia, albo zagrało w grę to nie mam możliwości zablokowania dostępu dk dokumentów w iCloud, Pages, Maili. Głupi Outlook posiada opcję otwarcia po autoryzacji czytnikiem TouchID niestety iOS jest na tyle upośledzony, że nie ma opcji blokowania niektórych programów kodem/czytnikiem.
Na zakończenie mojej dyskusji z autorem. Do fotografii mobilnej dużo lepiej sprawdzają się:
Manfrotto Compact Light waży zaledwie 0,81 kg, kosztuje 215 zł a nie 600 zł albo
Manftorro Compact Action który waży tylko 1,16kg i kosztuje zaledwie 265 zł
Oprócz tego jest mnóstwo tańszych innych marek też dobrych jakościowo.
Jak na wykorzystanie go do sprzętu mobilnego, to nie jest ani lekki, ani poręczny, ani tani, jest solidny i stabilny, chociaż przy wadze smartfona to stabilność zapewniają dużo mniejsze statywy.
Gdybyś recenzję robił na stronie poświęconej fotografii to OK, ale tutaj ona nie pasuje a proponowanie noszenia takiego wielkiego sprzętu do smartfona to jak wytaczanie armaty na komara.
To artykuł z Twojego prywatnego bloga - OK, rozumiem, tylko nie masz za bardzo doświadczenia i to porównanie do całej reszty statywów które są kupą złomu wyszło słabo.
To jakby blogerka szafiarka poprosiła jakąś firmę i wypożyczenie przeciętnego smartfona z androidem i napisała recenzję jakiż to on super, jakie to inne są beznadziejne, bo dotychczas miała tylko styczność z telefonami typu Nokia Asha. No ale ktoś jej wypożyczył, więc nie wypadało napisać inaczej niż w samych superlatywach.
Tak jest i w tym przypadku, gdybyś był trochę w temacie, to mógłbyś polecić taki statyw do niewielkich lustrzanek a do smartfonów zaproponować dużo mądrzejszy wybór, przy okazji poznając trochę zalety produktów konkurencji a nie zjechać je wszystkie jakby nic innego oprócz Manfrotto nie było warte uwagi.
Jesteś po prostu zielony w tym temacie.
Kiedyś pisałem w jakimś komentarzu. Zobaczmy jaki wzrost prędkości w ciągu ostatnich 4 lat jest w architekturze ARM a jaki zastój jest w intelu.
W 2010 roku Apple wydało flagowca iPhone 4, który w Geekbenchu osiągał wynik 380 punktów. Pięć lat później w 2015 ukazał się iPhone 6S, który w tym samym teście osiągał już 4055 punktów. Wydajność wzrosła ponad 10 krotnie!
W roku 2012 iPad3 osiągał wynik 560 punktów, 3 lata później w 2015 najmocniejszy iPad osiągał już 4873 punkty! To prawie 9 krotny wzrost prędkości w ciągu 3 lat.
W intelu najmocniejszy iMac z 2010 roku osiągał 11925 punktów, 5 lat później najmocniejszy iMac wyciąga 16457 punktów. Wzrost prędkości nawet nie osiągnął 50% w ciągu 5 lat gdzie w architekturze ARM wynosi ponad 800% w ciągu 3 lat.
Jeżeli architektura ARM nie zwolni swojego rozwoju, to już za 3-4 lata wydajnością przegoni najmocniejsze układy i7.
Super artykuł. Takie rzeczy powinny być przypinane do strony głównej, a nie znikać w ciągu jednego dnia w czeluściach spekulacji nad nowym kolorem, ekranem, przyciskiem czy złączem do nowego iPhone'a.
W ogóle bym tu nie trafił, ale przypadkiem zobaczyłem link z relacji Tomka Wyki z IFA. Jeszcze raz gratuluję artykułu, czekam na kolejne :)
Ja? Skądże znowu :-D Przecież pisałem, że sam pomysł targania takiego statywu, żeby robić zdjęcia iPhonem jest kuriozalny 😀
Hej Dawid, Nie muszę się nigdzie przechodzić, bo sam posiadam Manfrotto z głowicą kulową, jak również duży Giottos do zdjęć panoramicznych, oraz Velbon Sherpa (zapasowy, rzadko używany). Głowicę kulową do Giottosa miałem firmy Benro, z dużą solidną kulą, zapewniającą dobre trzymanie się zestawu D700+grip Nikkor 24-70. Działała bardzo precyzyjnie.
Testowałem też statywy znajomych Triopo a w sklepie Foto-Net.pl w Sopocie testowałem statywy innych marek.
To Ty mogłeś nie pisać bezsensownych wyssanych z palca głupot, jakoby inne statywy były takie tragiczne, jak to one działały? Cyt." ciągle coś przeskakiwało, głowice chodziły topornie, nie było precyzji i płynności."
Po prostu miałeś jakieś budżetowe zabawki, jesteś zielony w tym temacie, więc nie umiesz obiektywnie się wypowiedzieć o konkurencji, bo jej nie poznałeś. Mogłeś więc sobie te uwagi darować, albo napisać, że wcześniej nigdy nie miałeś do czynienia ze statywami podobnej klasy.
To jakby ktoś kto pierwszy raz spróbował Johny Walkera red label, zachwycał się jakiż to szlachetny trunek, nie znając się w ogóle w tematach Whisky, nie smakując Jacka Danielsa, czy Whisky typu single malt (single barrel). Podobnie jak ktoś kto całe życie jeździł, Fiatem 125p i Polonezem przesiadłby się do Opla Astry i opisywał jaki to cud motoryzacji.
Firma dała Tobie statyw do testów więc odpowiednią recenzję naskrobałeś. Choć samo targanie tak wielkiego i ciężkiego statywu do iPhone'a uważam za kuriozalne.
Była to najmniej obiektywna recenzja jaką w czytałem w tym roku (a może w kilku latach). W to że statyw jest solidnie wykonany, działa płynnie nie wątpię. Znam produkty Manfrotto i wiem, że są świetnej klasy, chodzi mi o całe porównanie do konkurencji wychwalanie jaki on lekki i mały oraz tani! Przytoczony przeze mnie w komentarzu Triopo M130 jest mniejszy 32cm vs 40cm, lżejszy 1,06 kg vs 1,4kg i tańszy 285 zł vs 595 zł.
Na rynku jest mnóstwo dobrych statywów różnych firm, ale to powinien opisywać serwis typu optyczne.pl czy fotopolis.pl gdzie mają o tym pojęcie.
Jak czytam te bzdury o doświadczeniu z innymi statywami, które jak się okazuje są do niczego, to całość kojarzy mi się z takim obiektywizmem: Link
Foto7 zapłaciło, więc "Łubudubu, łubudubu niech żyje nam sponsor naszego klubu".
Nowe MacBooki Pro - oczekiwania
Komuś nawyki Windowsowej we krwi pozostały. Nie mieszaj tym co to czytają, nie ma żadnej kolosalnej różnicy. Na prawie w ogóle nie ma różnicy. Tu się nie formatuje dysków podczas instalacji nowego systemu :)