Komentarze limes_inferior Usuń wszystkie komentarze

No kurczę, widzę, ze tu wielu fotografów-profesjonalistów się znalazło... Oczywiście, że lepsze zdjęcia będą z kompaktu (a jeszcze lepsze z lustrzanki), ale nie o tym chyba dyskutujemy?

Wrzućcie trochę na luz - to jest w końcu tylko aparat w telefonie i siłą rzeczy pewnych ograniczeń (jak optyka i wielkość sensora) sie nie przeskoczy. Co nie zmienia faktu, że różnica w jakości zdjęć obecnie i kilka lat temu jest widoczna na pierwszy rzut oka. Tym bardziej widać różnicę jeśli chodzi o zdjęcia w słabym oświetleniu - tutaj wprowadzenie back-illuminated sensor dało dramatyczną poprawę - nawet porównując do kompaktowych aparatów sprzed kilku lat.

Aparat w telefonie jest po to, żeby zrobic zdjęcia kiedy nie planowaliśmy ich robić (podobnie zreszta jak filmy). Raczej niewiele jest osób, które wiedząc, że będą robić zdjęcia czy filmy świadomie zrezygnuje z "normalnego" aparatu czy kamery. Z drugiej strony dobrze jest wiedzieć, że w razie czego zdjęcia z naszego telefonu da się wykorzystać zarówno w internecie jak i robiąc odbitki 9x13 czy 10x15 - i nie zobaczymy tylko jednej wielkiej rozmazanej plamy jak jeszcze kilka lat temu...

@NetCoN

Cóż - musze przyznać, że tym razem naprawdę sensowna wypowiedź i mógłbym się pod nią podpisać obiema rękami. Jak napisałem miałem iPhona, którego sprzedałem gdy kupiłem iPada, bo uważałem, że dwa urządzenia które robią praktycznie to samo to przesada. Nigdy nie miałem problemów z iPhonem, podobnie jak nie mam problemów z iPadem. Nie zawiesza się, chodzi szybko, płynnie - dokładnie tak jak oczekiwałem. No i baza oprogramowania - rewlka - można znaleźć praktycznie wszystko o czym się tylko pomysli (no - prawie)...

Slot na kartę pamięci nie przewyższa (nawet w mojej subiektywnej opinii) tych zalet - inaczej wybrałym jakiś tablet z Androidem - ALE uważam, że dodanie go w niczym nie umniejszyłoby obecnych zalet, a urządzenie (tablet/telefon) zyskałoby dodatkową funkcjonalność.
To i tylko to chciiałem przekazać. Dla mnie po prostu jest jeszcze pole do ulepszeń - zarówno jeśli chodzi o iPada jak i iPhone - i niekoniecznie w tym kierunku który proponuje Apple (tu się chyba różnimy).

@Homer

Sam zacząłeś z iCloud, kiedy wspomniałem o przegrywaniu zdjęć/filmów.

@Homer

Bzdury wygadujesz. Wszystko o czym piszesz w przypadku iPhona można zrobić na Androidzie a DODATKOWO można wymienić karte pamięci. W dodatku to iPhone wymaga specjalnego kabelka (w innych tel wystarczy zwykle microUSB), i instalacji iTunes, żeby cokolwiek zgrać/wgrać. Przykro mi, że nie widzę tu zalety produktu Apple...

Ja również cenię sobie wygodę - i sądzę, że brak slotu na karty to olbrzymi cios w ergonomię. Ludzie i tak kupią produkt Apple bo nie mają wyjścia (w sensie - jeśli chcą mieć iOS), ale to nie znaczy, że nie chcieliby slotu na karty pamięci.

Tyle ode mnie, nie widzę sensu dalszej dyskusji, bo widzę jesteś z tych co udowadniali, że copy-paste jest niepotrzebne a Apple wie najlepiej czego ludzie potrzebują...

@arturcisz - yep - ja mam Nokie 6310 i jest najlepsza :)

@Homer

Tak, tak, przerzuć sobie 32GB do iCloud po 3G w roamingu na przykład... A nawet jesli bys to robil po WiFi gdzies w darmowym HotSpot - ile to zajmie?

Nie bronie konkretnie Galaxy S2 - po prostu chodzi mi o to ze slot na karty to rozwiazanie bardziej uniwersalne i tyle. Koniec kropka. Nie mam zamiaru kopac iPhona ani iPada. Sam mam iPada2, wersje 64GB. W domu korzystam z Wifi kiedy mi nie zalezy na szybkosci. Poza domem z 3G (glownie do www). Synchronizuje z kompem przez kabelek jak mi zalezy na szybkosci. I nie korzystam z iCloud.
Ale to ze mam iPada nie oznacza ze akceptuje go calkowicie baz zadnych zastrzezen. Nie kupilem iPada1 bo nie mial kamery z przodu - a uwazam, ze w takim urzadzeniu to podstawa. Dlatego kupilem iPada2 - bo juz kamerke mial (poza tym w owym czasie, a pewnie i do teraz byl najlepszym wyborem jesli wziac pod uwage ilosc dostepnego odprogramowania na tablety - i nie tylko dzialajacego na nim, ale specjalnie przystosowanego i napisanego dla tabletu).
Najwieksza wada dla mnie jest wlasnie brak slotu na karty pamieci i koniecznosc synchronizacji przez iTunes - wolalbym mozliwosc szybkiego zgrania czegos na karte i wlozenia do iPada. To by rowniez ulatwilo wymiane plikow, gdy np jestem u znajomego i potrzebuje sobie cos szybko zgrac (lub gdy on potrzebuje cos ode mnie). W chwili obecnej nie bardzo jest jak to zrobic - albo musi on instalowac iTunes a ja musze miec kabelek, albo trzeba to przerzucac po WiFi, albo mailem (jakies mniejsze dokumenty). Rozumiem ze po prostu TAK BYC MUSI - i bylem tego swiadom kupujac iPada2. Nie znaczy to jednak ze mi sie to podoba.

Ty natomiast Homer, zachowujesz sie jakby kurcze zarzadzanie plikami i pamiecia na iPadzie/iPhonie bylo idealne - w dodatku uzywasz idiotycznych argumentow.
Zupelnie jak ci ktorzy bronili 1 USB w MBAir, braku MMS, braku copy-paste itd. Totalny brak obiektywizmu. MMS uzylem moze kilka razy w zyciu majac wczesniej iPhone - (a moze nawet raz czy dwa) - ale bylo to np. gdy wysylalem zdjecie swojego dziecka po urodzeniu ze szpitala. Zaden mail czy inny substytut nie zastapilby wtedy MMSa, ktorego odebrac mogli praktycznie wszyscy, bo byl on powszechnym standardem. A copy-paste uzywam na komputerze i iPadzie codziennie po kilka razy - po prostu nie wyobrazam sobie zycia bez tej funkcji - ale byli tacy co gotowi byli niemal polec broniac Apple (przed iOS3.0) i uzasadniajac dlaczego copy-paste w ogole jest niepotrzebne...

Po prostu zyczylbym sobie troche wiecej obiektywizmu w dyskusji, a nie slepego uwielbienia dla Apple - bo wielokrotnie juz Apple pokazalo w kolejnych odslonach iOS, ze to jednak uzytkownicy mieli racje (wczesniej wiele funkcji wprowadzanych w kolejnych aktualizacjach bylo dostepnych po jailbraku).

PS. A - przykladowo kolejna rzecza, ktora mi sie nie podoba to klawiatura w iPadzie i brak mozliwosci zmiany na inna. TYLKO DLATEGO zrobilem sobie jailbreaka, zeby zainstalowac klawiature z takim ukladem jaki mi odpowiada - 5 rzedow, z cyframi na gorze/symbolami po wcisnieciu shifta. Co by komu przeszkadzalo rozwiazanie jak w Androidzie, gdzie kazdy moze sobie wybrac klawiature jaka mu odpowiada?

@Homer

Patrz powyzej - rozwiazanie Apple pomimo swojej ceny (akceptuje ze ci zwisa ile placisz) nie jest wygodne - bo albo przerzucenie polowy pamieci (32GB) trwaloby niemal 5 godzin (srednia predkosc 15mbps - testy w necie dla iPhona 4 i WiFi, dla 3G to bedzie ponad 10 godzin, nie wspominajac ile bys musial zaplacic (no ale cena nie gra roli dla ciebie...)), albo wymaga noszenia kabelka i instalacji iTunes - wiec twoje "i tak musisz miec ze soba adapter microSD" to przy tym male piwo.

Zadne z powyzszych nie jest wygodniejsze niz po prostu wymiana karty.

@Homer

Yes! Cóż za finezyjny argument! Touche!
W iPhonie po prostu nic więcej nie nagramy/nie zrobimy zdjęć. Aha - i trzeba nosić kabelek ze sobą...
Naprawdę - wyjdźmy z piaskownicy.

@Rafał Pawłowski

Łoł - akurat baterii w SII trudno się czepić - a o 4S jeszcze nic nie wiadomo pod tym względem, więc zachowaj obiektywizm.

SII ma slot na karty pamięci - a to duzo bardziej uniwersalne rozwiązanie niż wbudowana pamięć.

S2 i iP4 mają stabilizację jak w cyfrakach z NAJNIŻSZEJ półki - to znaczy cyfrową. To znaczy badziewną - w mniejszym lub większym stopniu. Nie ma co porównywać do prawdziwej stabilizacji optycznej a już zwłaszcza do tych "z wyższej półki". Nie wspomne już o kamerach video i systemach stabilizacji w nich używanych.

Hmm... IMHO nie "kolejną wadą" a podstawową wadą jest zmniejszony czas czuwania - i to znacząco. To podstawowa bolączka wszystkich smartfonów. Wsadzanie tam A5 tylko dlatego "że można" i "żebyśmy my też mieli 2 rdzenie" to nonsens.
Już drugi rdzeń w iPadzie uwazałem za niepotrzebny, ale ok - czas działania się nie zmienił, a nawet nieznacznie wydłużył - nie będę twierdził, że to jakaś super wada (aczkolwiek ja osobiście wolałbym 1 rdzeń i choćby o 50% dłuższy czas działania).

Naprawdę nie mogę się doszukać aplikacji, która potrzebowałaby mocy A5 w iPhone. Nawet na iPada takie aplikacje można policzyc dosłownie na sztuki (i może kilkanaście gier).

No ale byc może Apple wie co robi i tym razem...

@CeBeeR

Gdyby Apple jak inne firmy informowało o planach odnosnie nowych produktów jak wiekszość innych firm, to nie byłoby takiego problemu.
Ponieważ jednak Apple trzyma wszystko w tajemnicy do ostatniej minuty a potem wypuszcza "most amazing iPhone yet", który jest w zasadzie poprzednim modelem po niewielkim liftingu - to trudno sie dziwić, że ludzie są zawiedzeni.

LUDZIE NA FORUM APPLE. Weź to pod uwagę. To nie telewizja. To forum przeglądają ludzie zainteresowani Apple - trudno sie dziwić, że jest sporo zawiedzionych.
Podobnie jest na innych forach - obojętnie czy chodzi o motoryzację, inne telfony, komputery itd - kiedy nowy procek/karta graficzna okaże się niewypałem jest to samo.

Tak więc CeeBeeR - więcej luzu - nikt nie robi z tego narodowej tragedii, ale w świecie Apple/miłśników iPhone - jest pewien niedosyt.

@OneMinuteGames

Ke?

Że co? Większego nonsensu w życiu nie widziałem. Przecież nie zmieniła by się rozdzielczość, tylko wielkość ekranu. Przyciski, ikonki i co tam jeszcze byłyby po prostu proporcjonalnie odrobinę większe - nie rób se jaj, że powiększenie rozmiaru jakiejś strzałki czy kółeczka/przycisku w grze o 14% spowodowałoby jakieś problemy czy "zepsułoby" grę... Na iPadzie w trybie x2 gry/aplikacje mają dwukrotnie większe przyciski i jakoś nic się nie psuje.
Dzizas - ludzie - użyjcie czasem mózgu zanim zaczniecie pisać...

@mr-hammond

Najpierw odnośnie cytatu z któregoś postu powyżej - otóż właśnie chodzi o to, że nie chcę robić nic szczególnego.

I nie tylko dlatego uważam wsadzenie A5 do 4S za bezsensowne. Uważam tak przede wszystkim dlatego, że skróciło to czas działania. Ok - nie mam nic przeciwko A5 w iPadzie2 - potężna bateria, czas pracy nie gorszy niz w "jedynce" (aczkolwiek trudno mi dostrzec sensowność wciskania dwurdzeniowych procków do takich urządzeń - jeśli zależy mi na mocy obliczeniowej, to po prostu odpalam desktopa). Tym mniej widze sensu w obecnym posunięciu Apple. Czy ktokolwiek narzekał na szybkość iP4? Ja nie słyszałem takich wypowiedzi - przynajmniej do dzisiaj - teraz pewnie się tacy zaczną pojawiać...
Natomiast - skrócenie czasu działania (i znaczne skrócenie czasu czuwania - przynajmniej wg info na stronie) - to już jest zła wiadomość - dzisiejsze smartfony mają i tak beznadziejnie krótki czas pracy (pisząc to mam na mysli 1-2 dni). Ok, niby nie żyję w lesie czy na pustyni i mogę go podłączać do ładowania co noc - wystarczy jednak o tym zapomnieć i telefon na drugi dzień praktycznie nie nadaje się do użytku...

Kamera to w sumie największy update funkcjonalny - tylko - jak tu już wiele osób pisało - jakość zdjęć z średniej klasy kompaktu i tak będzie lepsza. Nie wspominając już o kamerze...

I... w zasadzie tyle, nie ma o czym pisać. Ja osobiście czekałem na nieco większy ekran przy zachowaniu wymiarów telefonu - być może było to niemożliwe, nie wnikam.

Zawód po prezentacji 4S wynika na pewno z tego, że wszyscy (większość) spodziewali się czegoś amazing i magic (dosłownie) a dostali tylko "amejzing" i "madżik" (z dużą dozą sarkazmu). Spodziewaliśmy się rewolucji, a dostaliśmy tylko model po nieznacznym liftingu - w dodatku z gorszym czasem działania na baterii.

Moim zdaniem - nie tędy droga - i nie chodzi mi tylko o Apple - generalnie nie widzę sensu w ladowaniu coraz silniejszych procków, procków dwurdzeniowych czy więcej (już są zapowiedziane modele z czterordzeniowymi prockami) taktowanymi po 1,5GHz. Do mnie to nie przemawia, no ale gdzies tam siedzą spece od marketingu i myslą jak przyciągnąć ludzi do produktu - może to właśnie jest to czego chce większosć...

Kurczę, ale ja nie twierdzę, że Apple nie ma prawa bronić swojej własności - nigdzie tego nie napisałem. Być może, że jakaś część ich roszczeń jest zasadna.

Natomiast - dołączając do pozwu rzeczy typu "zielona ikonka ze słauchawką", "płytka z nutką" czy "prostokątny kształt z zaookrąglonymi rogami" po pierwsze osmieszają siebie, a po drugie system patentowy.

Zielona słuchawka i różne wariacje znane są od początku telefonów.
A kształt? No kurczę - jesli mamy telefon z ekranem dotykowym to jaki on ma być? Kwadratowy? Okrągły? "Oczywistą oczywistością" jest że będzie prostokątny - i naprawde nie trzeba tu umysłu na miarę Stefana Wielkiego I Jobsa, żeby to wymyślić.
I nie trzeba również takiego umysłu, żeby wymyslić, że rogi maja byc zaokraglone (no bo jakie mają być, żeby telefon się wygodnie trzymało i wkładało do kieszeni?).
Patent na "rectangula shape with all cornerrs..." to tak jakby przyznać patent na "przenosne urządzenie, w którym ekran znajduje się w górnej cześci urządzenia a klawisze funkcyjne i do wybierania numerów w dolnej" - no kurcze - to jest tak oczywiste, że nie wolno patentować takich rzeczy.
I nie oczywiste w sensie "kurczę, dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłem" tylko w sensie - "wszyscy tak robią bo to zupełnie naturalne".

@mirko791

Może ja odpowiem - widziałem te fotki - np. ikonka z zieloną słuchawką - to istotnie Apple wymysliło. Czekaj czekaj, nich ja spojrzę na moją Nokię 6310 sprzed 11 lat... Nie no kurcze - zielona słuchawka do odbioru, czerwona do odrzucania połączeń....

Symbol CD i nutki - załkowicie odmienny design - moim zdaniem ktoś kto przyznał patent na ikonkę "CD z nutką" musiał być po lobotomii... Może jest to coś co twoim zdaniem wymaga jakieś inwencji? Nakładów pracy? Jest trudne do skojarzenia (płytka z muzyka - z czym się to kojarzy - no faktycznie - gdyby nie Apple to CD i nutka nigdy by mi do głowy nie przyszły...).

Podobnie z patentem na ikonkę kontaktów - co za debil (bo inaczej nie można napisać) przyznał ten patent? A co ma byc na tej ikonce jak nie obrazek papierowej listy kontaktów?
A co ma byc na ikonce konfiguracji/ustawień jak nie tryby/narzędzie - odkąd pamiętam w programach/telefonach zawsze tak było to oznaczane...

No i cytowane przez ciebie "'a rectangual product shape with all four corners uniformly rounded" - tu już chyba trzeba w ogóle nie mieć mózgu, żeby przyznać na to patent - aż nie chce mi sie komentować, bo siedząc u siebie w gabinecie mam w zasięgu wzroku z 10 przedmiotów, których producenci musieliby zapłacić Apple za wykorzystanie tego patentu...

Popieram goodboy25 i kaszubiak.

Ładowarka - czepianie się na siłę - a co mają robić specjalnie kwadratowe albo trójkątne, żeby się odróżniały od Apple?
Kable - no tak, bo kabel USB to przecież ważny powód, dla którego ludzie wybierają sprzet w sklepie. Ja np. zawsze otwieram opakownaie i sprawdzam czy kable USB mają odpowiedni kształt... nonsens.
Pudełka? No comments...
Podbieństwa telefonów? No tak zaokrąglone rogi , ekran na środku i podłużna szpara na głośnik... Czekam teraz kiedy producenci samochodów zaczną się zarzucać pozwami, bo przecież każdy ma 4 koła, drzwi, białe światła z przodu i czerwone z tyłu...

Z 10 metrów 80% telefonów jest nierozróżnialnych, jeśli weźmie się je do ręki różnice między dowolnym Samsungiem a Apple widać na pierwszy rzut oka. Abstrahuję tu od wartościowania, który lepszy a który gorszy - po prostu są inne.

Samsung nie upodabnia na siłę swoich produktów do Apple, nie stara się wmówić klientom, że jego sprzet to Apple. A że obie firmy mają ładowarkę we wtyczce - dżizas - to jest aż taka innowacja Apple, że nikt inny nie może mieć ładowarki we wtyczce? To jest aż taki wynalazek, że nikt by na to nie wpadł gdyby nie Apple? Moim zdaniem to tylko znak czasów - kiedyś ładowarka musiała mieć transformator, być duża i ciężka, teraz wystarczy przetwornica mieszcząca się w niewielkim układzie - to co - na sie ma być to duże i ciężkie, skoro da się upchnąć we wtyczce? Paranoja.

Kiedyś (i nadal) można było spotkać wiele chińskich sprzętów z nazwami jak "Panascanic", "Sany", "Nokiia", "Pansonix", gdzie jeszcze logo czy czcionka upodobnine było do oryginalnego. To był clwy zabieg, żeby wprowadzić klientów w błąd. Żeby wykorzystac popularność znanej marki i sprzedać swój produkt.
Czy Samsung robi coś z tych rzeczy? Bez przesady - a w jakie pudełka ma pakować swoje telefony/tablety? Musi być inny kolor niz biały czy czarny? Musi robic większe pudełka bo Apple wypuściło akurat dopasowane do wielkości urządzenia? Czy może ma pakować telefon/tablet na spód pudełka, bo Apple umieściło go na górze?

Naprawdę - sam ma iPada, miałem iPhone (mam prostą Nokię, iPhona sprzedałem, bo praktycznie zdublował się funkcjami z iPadem), ale takie rzeczy po prostu odrzucają od tej firmy.
I od tzw. fanbojów Apple.

Zaprawdę - nie wiem czy nie przyjdzie czas, gdy posiadanie Apple nie będzie się kojarzyło ze szpanem (jak to nadal jest w Polsce), ale raczej z żenadą, bo będzie się kojarzonym właśnie z takimi pop...i fanbojami jak ten co był na pokazywanym wszędzie filmie z premiery iPada (że kupuje wszystko od Apple i nawet jakby byla kiełbasa Apple to też by kupił).

@Mirko791

A tu przykład połączenia patentów Apple z iP oraz MS z MS Surface :-D
iPad 2 Review - Hands On [HD] 17th of February 2011 - YouTube

Ależ ja się nie denerwuję. :-D

Uważam tylko, że obecne prawo patentowe jest idiotyczne. Możliwość opatentowania rozwiązań typu "pasek wyszukiwarki na środku strony" czy podobnych idiotyzmów (jak wspomniane "przesuń palcem po ekranie, żeby przesunąć zawartość wyświetlanej strony www) mógł wymyślić kompletny idiota. A teraz wszyscy za to płacimy (po płacimy koszty obsługi sądowej w cenie urządzeń).

I nie - nie jestem przeciwnikiem Apple, mam iPada2, który uważam nadal nie ma realnej konkurencji (jesli wziąć pod uwagę całościowe rozwiazanie sprzetowe i dostępność oprogramowania).

PS.
Nie wiem jak jest z patentowaniem gestów - czy istotnie można opatentować sam gest typu "pinch to zoom", "swipe", "rotation" itd. - czyli w zasadzie wszystko czym na codzień posługuję się korzystając z iPada. Jestem jednak pewien, że wszystkie te gesty (lub prawie wszystkie, nie będę sie spierał o jakiś konkretny) - na pewno obracanie dwoma palcami, zoom in i zoom out poprzez zwiekszanie i zmniejszanie odległości między palcami, przesuwanie poprzez przeciagnięcie palcem, bodajże też otwarcie aplikacji przez tapnięcie albo podwójne tapnięcie widziałem na filmiku z prezentacji Microsoft Surface - a to było jeszcze przed premierą iPhone'a. Nie chcę przez to powiedzieć, że interfejs iPhone zaprojektował MS - niemniej gesty i przypisanie ich do odpowiednich funkcji jest zadziwiająco zbliżone w iPhone i MS Surface.
I moim zdaniem nie świadczy to o jakiejś innowacyjności, czy że potrzeba było umysłu na miarę Steva czy Billa żeby to zaprojektować - wręcz przeciwnie - świadczy to raczej o tym, że pewne rzeczy, zachowania i postepowania są oczywiste - jak chociażby wspomniane przeze mnie (i ciebie) swipe skojarzenie z przerzucaniem kartek w książce...

@Mirko791 - heh, Apple może sobie mieć patent na "multitouch i wszystko co jest związane z interakcją i interfejsem iOS", ALE NIE MA patentu na "multitouch" jako taki (czyli technologię - złe słowo... sposób użytkowania urządzenia przy pomocy wielodotyku).

Myślisz, że jak wkleisz obrazek z nazwiskiem Jobsa to padnę na kolana i bedę przepraszał, że ośmieliłem się wątpić w Apple? :-D

Na ten temat napisano już setki stron. Czepiasz się słowa implementacja. Chodzi mi o konkretne rozwiązanie sprzętowo-programowe, w jaki sposób realizowana jest obsługa urządzenia za pomocą wielodotyku. I ok - na to Apple dostało patent. (aczkolwiek nie jestem pewien czy wiele z tego nie podpada pod typowe trollowanie patentowe - jak np. "przesuń palcem po ekranie, żebyb przesunąć zawartość strony www") Ale nie ogólnie na "multidotyk".

Przeczytaj chociażby to:
UI War Brewing: Microsoft Multi-Touch Patent App Predates Apple’s | BNET

Poza tym, jak to już ktoś wspomniał, obsługę urządzenia/komputera za pomocą multitouch pierwszy raz zaprezentowano na początku lat dziewięćdziesiątych.

@Mirko791 Apple awarded key iPhone multitouch patent | Apple - CNET News

Kurczę, no jeszcze raz napiszę - bzdura! Apple nie ma patentu na multi-touch, tylko na jego implementację (reakcje interfejsu, systemu itd.).

Nie ma również patentu na "pinch to zoom". Dokładny cytat z patentu to:
"A gesture is a form of non-verbal communication. In this embodiment, a gesture includes moving the fingers, and especially the finger-buds, on top of or over the touch-sensitive screen in order to input information. One gesture, for example, consists of zooming in and out of an image on the computer screen by separating or putting the thumb and index fingers together"

Gdyby to miało oznaczać że Apple ma patent na "pinch to zoom" czy inne "gesty" to NIKT na świecie nie mógłby produkować urządzeń z dotykowym ekranem - co jest oczywiście bzdurą, bo urządzenia wykorzystujące "gesty" pojawiły się wiele lat przed iPhonem. A przykładowo samo "pinch to zoom" - powiekszanie/pomniejszanie za pomocą zbliżania czy oddalania palców zostało zaprezentowane miesiąc przed premierą iPhona w Microsoft Surface.

Żeby nie było - nie ujmuje Apple innowacyjności i niech broni swojej własności tam gdzie powinno, ale - to są patenty na konkretne rozwiazania i implementacje w urządzeniach a nie jakieś ogólnikowe "patent na multi-touch". Konkrety.

No bo w ogóle patentowanie tego to żenada. Gdyby dostali na to patent nikt nie mógłby napisać więcej "Multi-Touch" bez płacenia Apple. Albo zaczełyby powstawać różne inne durne nazwy.

A sama idea multi-touch jest stara jak świat - wszyscy posługują się nią codziennie - i próby implementacji tego w interfejsach komputerowych czynione są odkąd one istnieją (przynajmniej w bardziej zjadliwej dla większosci postaci - czyli komputerów osobistych i lat 80-tych).

Apple NIE MA patentu na multi-touch, tylko na jego implementacje - a to trochę co innego i tu bym sie nie czepiał. Skoro opracowali krok po kroku jak urządzenie ma odczytywać, przetwarzać i interpretować polecenia użytkownika - to całkiem zrozumiałe, że mogą żądac za to opłat (albo niech inne firmy opracuja własne metody).

Pecetowy DeusEx HR jest oparty o nienajnowszy silnik Crystal Engine i ma stosunkowo niewielkie wymagania - to raz.
Po drugie - pomimo, że gra wita nas logo AMD praktycznie nie ma różnicy między odpowiadającymi sobie kartami AMD i nVidii (oprócz max ustawień i trybu DX11, gdzie GTX580 jest jednak nieco wydajniejszy niż 6970.

Tak czy inaczej - w grę da się pograć komfortowo nawet na kartach klasy 5750 czy GTS450 a to całkiem dobra wiadomość...

Równie dobrze stwierdzenie można odwrócić.
Ja odkąd kupiłem iPada2 nie widzę potrzeby posiadania iPhona - i dużo mniejszą niż wcześniej potrzebę posiadania smartfona w ogóle (w 90% przypadków i tak mam iPada ze sobą).

Jeżeli więc już miałbym zdecydować się na smartfona (obecnie uzywam "zwykłej" Nokii, która nie ma nawet przeglądarki www, za to działa 10 dni na jednym ładowaniu) to byłby to telefon, który zaoferuje mi coś więcej a nie zdubluje iPada... (na przykład Evo 3D)

A obecnie na rynku tabletów nie ma po prostu sensownej konkurencji - i tyle - owszem, sprzet jest, parametrami czasem lepszy niż iPad, śmiem twierdzić że designem również nie ustępuje (np. Acer Iconia) - problemem jest software dostosowany do tabletów, którego wciąż jest mało na Androida. Oczywiście to się zmienia, podobnie zresztą jak z aplikacjami na telefony, tyle że wymaga to czasu...

Lol - "mogą to osiągnąć właściwie podobnym aparatem, który zadebiutował 4 lata temu - o podobnych wymiarach, tym samym ekranem Multi-Touch, tym samym układem przycisku HOME. I tym samym, choć bardziej zaawansowanym OS" - sorry, ale to bzdura totalna i kazdy jest tego swiadomy.

Moznaby napisac dokladnie odwrotnie - jedyne co pozostalo, to podobna wielkosc ekranu i przycisk HOME.
W porownaniu z pierwszym modelem dodano GPS, kompas, akcelerometr, zwiekszono rozdzielczosc ekranu, rozdzielczosc aparatu, dodano przednia kamerke, umozliwiono filmowanie video - to zmiany sprzetowe.
Nie chce mi sie wymieniac zmian w systemie - jedyne co pozostalo to glowny uklad ikonek i ekranow. Nie rozwodzac sie dlugo nad "rewolucyjna" funkcja kopiuj-wklej ktora wprowadzono w iOS3 (korzystam z tego kilka razy dziennie na iPadzie, a wczesniej na iPhonie), grupowaniem ikonek w foldery, notatkami glosowymi warot wspomniec chcoby zmiany w aplikacji SMS - dodanie - jakze "rewolucyjnej i magicznej" opcji kasowania wybranych wiadomosci (tak, tak, moze nie wszyscy to juz pamietaja, ale pierwsze iPhony umozliwialy skasowania tylko wszystkich wiadomosci). Ponadto "drobiazgi" jak dzialanie w trybie modemu USB i Bluetooth (iOS3.) czy HotSpot (4.0)

Pierwszy iPhone byl cieniem tego co oferuje obecne urzadzenie zarowno jesli chodzi o sprzet jak i sam system. Smiem twierdzic, ze Apple udalo sie to co nie udaloby sie wtedy zadnemu innemu producentowi gdyby wprowadzil podobne urzadzenie na rynek, i ze w sporej czesci to wlasnie marka Apple jako sama marka, a nie zalety urzadzenia czy systemu przyczynila sie do zapoczatkowania sukcesu iPhone.

Druga, ale nie mniej wazna rzecza byla koncepcja AppStore - rozwoj sklepu i ilosc dostepnych aplikacji w duzej mierze decydowala i decyduje nadal o wyborze iPhone.

Zacznę od strony filozoficzno-użytkowej. Jak dla mnie taki wpis na blogu ma takie same prawa jak rozważania o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi, tudzież kawy ze Starbucks nad innymi sieciówkami oraz czy ujeżdżać wieprze czy nie aby byc sławnym, albo ile to przesiadka na Maka uratowała nerwów, tudzież ludzkich istnień, bo przecież przy pracy z Windows to nic tylko sie powiesić...

A teraz merytoryczna (mam nadzieję) krytyka (w punktach aby było łatwiej):
1. dobór programów - wiem, że to w zasadzie sprawa indywidualna i w gestii autora jest co i kiedy chce opisać, niemniej, po przejrzeniu forum, w tematach o ciekawych i "must have" aplikacjach pojawia się zwykle kilkanaście pozycji - chętnie poczytałbym o nich w pierwszej kolejności. Oczywiscie - mogę sobie to "wygóglować" ale skoro ma byc cykl, to taka sugestia z mojej strony...
2. zdjęcia/zrzuty - chyba również konieczność przy opisie/recenzji programów. I to najlepiej kilka (chyba że program jest tak prosty, że ma tylko jeden ekran i nic więcej).
3. w końcu - same opisy - praktycznie jedno zdanie opisujące funkcje programu - to chyba trochę mało. Zwłaszcza jeśli opisuje się 2 programy naraz. IMHO wpis opisujący 5-6 programów naraz, ze zrzutami przy każdym programie i szerzej opisujący funkcję/działanie danego programu byłby zdecydowanie bardziej na miejscu. Nawet jeśli miałby wychodzić rzadziej. Stawiajmy na jakość a nie na ilość.

To tyle z mojej strony. Pozdrawiam!

Lol - program nie zapytal przy zamknieciu czy zapisac zmiany? Mam nadzieje, ze to tylko jakis bug i w finalnej wersji bedzie to poprawione - inaczej bedzie to fail roku...

I oczywiscie bardzo, ale to BARDZO chcialbym zobaczyc Stefana, jak i co bedzie mowil podczas prezentacji systemu o mozliwosci maksymalizacji okien aplikacji na caly ekran...

@b.milewski

Zapomniales tylko o iPodzie - wychodzimy z domu - bierzemy ze soba i sluchamy na sluchawkach, wracamy do domu - wstawiamy w taki "produkt" i sluchamy bez sluchawek. Nie odbieramy na nim telefonow, nie przegladamy netu... :)

A powaznie - nie wszyscy sa audiofilami i kazdy ma swoj prywatny poziom jakosci dzwieku, ktory jest w stanie zakceptowac. Spieranie sie co lepsze a co gorsze, a juz zwlaszcza mowienie "lepiej kupic sluchawki" jest bez sensu. Kazda rzecz sluzy do czegos innego. I jak juz ktos powiedzial - moze czasem nie ma miejsca, moze potrzebna jest mobilnosc wieksza niz chocby miniwiezy itd.

Jedyna rada to - idz do sklepu i posluchaj - odpowiada ci dzwiek i akceptujesz cene - w porzadku. Jesli nie, szukasz czegos innego...

Dzięki, aż się boję zapeszać, bo to moja druga "wygrana" w miesiącu :)
i mam nadzieję, że nie ostatnia na MyApple.pl :P