@Arek F.
No bardzo ciekawy jestem który konkretnie fragment, zdanie czy sformułowanie uznałeś za bezpośredni atak - zawsze starełem się żeby moje wpisy/komentarze były jak najbardziej merytoryczne.
Nikogo nigdy nie obrażałem (nazwanie kogoś "nierozgarniętym" - zwłaszcza w kontekście który opisujesz w artykule trudno nazwać obrażaniem).
Wypunktowałem po prostu brak logiki w twoich stwierdzeniach.
Nie chcę ciągnąć tego publicznie. Bardzo proszę o PW - nie jestem szczeniakiem, któremu zależy tylko na taniej sensacji, a tego typu usuwanie wpisu bez słowa komentarza (choćby na PW) uważam za cenzurę najgorszego rodzaju - nie wiem czy autor wpisu na blogu sam ma możliwość usiwania komentarzy, czy prosił o to moderatora/admina - jesli tak, to naprawdę stawia pod znakiem zapytania merytoryczność wypowiedzi na tym portalu...
Dlaczego usunięto mój komentarz?
@Homer
Jeli o to chodzi, to myślę, że teraz jest właśnie czas na kupowanie komputerów - jak nigdy. W przeciwieństwie do lat 90-tych, gdzie faktycznie co pół roku-rok wychodziły nowe procesory, pojemniejsze dyski czy szybsze karty graficzne (ISTOTNIE SZYBSZE, np. 200%) to teraz przyrost jest marginalny. Laptop z prockiem Core2Duo 2GHz i kartą typu GF8600 (lub odpowiednikiem ATI/AMD) kupiony 4-5 lat temu do dzisiaj daje sobie świetnie radę - i w lapku nie potrzeba w zasadzie nic więcej (ok dołożyłem RAM z 2 do 4GB).
Komputery starzeją się teraz o wiele wolniej niż kiedyś, a upgrade do nowej karty graficznej czy procka nie daje takiego "kopa" jak kiedyś. Pamiętam jak rok temu zmieniałem kartę z GF9800+ na GTX 580. 4 generacje, czterokrotnie więcej precesorów strumieniowych, 6x więcej pamięci - a efekt - ledwie zauważalny. OK, można włączyć AA czy parę efektów więcej w grach, ale to nie jest różnica jak między Voodoo 1 a Voodoo 2 (czy GF1 a GF2 - a to była tylko jedna generacja różnicy). O wiele więcej niż gry zyskały za to programy wykorzystujące CUDA - zwłaszcza te do konwersji/obróbki video (i to zarówno freeware jaki np. Vegas Pro).
To taki trochę off-top, ale IMHO - obecnie zakup komputera pozwala przynajmniej cieszyć się nim o wiele dłużej, bo wprowadzane nowości nie postarzają sprzętu tak bardzo jak kiedyś...
@adolat
Tak, zrezygnowali z SIM na rzecz microSIM, a teraz mają umieszczać slot na paypass? Jak to mawiał Jasio w dowcipie "gdzie sens, gdzie logika..." Poza tym skoro Apple nie zdecydowało się jeszcze na NFC w telefonie, to znaczy, że sami coś planują i pewnie w iP5 to zobaczymy...
@Akirat
Ależ oczywiście, że się sumuje, tyle że NIE ZAWSZE. Każde uogólnienie w jedna lub drugą strone będzię błędne, a zależy to tylko i wyłącznie od konstrukcji pytania i tego co chcemy na wykresie pokazać.
Z powyższego wynika, że jak ktoś prezentuje wykres, to powinien również wyjaśnić jak były zbierane odpowiedzi i tyle.
Albo w ogóle nie zamieszczac wykresu.
Przed premierą iPhone'a 4S też wszędzie było pełno informacji ze będzie miał 4 całe, ba - nawet prezentowano 'zdjecia' futeralow czy innych oslonek dostosowanych do 4 calowego ekranu i nowego kształtu - wiadomo co z tego wyszło...
@arturcisz
Dżizas widzę, że jakiekolwiek poczucie humoru czy ironii umarło tutaj chyba razem ze Stevem...
Naprawdę ludzie - wyluzujcie trochę.
Nagrodę Timesa dostał też nasz papież (były, nie obecny) - to nie znaczy że uważam, że jest podobny do Hitlera (i odwrotnie - nie uważam tez że Steve jest podobny do papieża).
@arturcisz
No wiem doskonale, tyle że ty moją ironiczną odpowiedź "Skoro pytasz.. itd." potraktowałeś chyba zbyt dosłownie.
Odpowiem więc też dosłownie. Oczywiście, że nie można porównywać Steva z kimś kto bezpośrednio lub pośrednio przyczynił się do śmierci kilku/kilkunastu milionów osób. Kropka (to całkowicie poważnie i bez ironii)
Taraz trochę mniej poważnie - jak ocenić człowieka który wypowiada cytowane przeze mnie słowa? Jeśli "wojna termojądrowa" tutaj to przenośnia (a chcę mimo wszystko wierzyć że tak było) to przenośnia w najgorszym guście, zwłaszcza w ustach prezesa firmy dysponującej 40 miliardowym majatkiem...
I na koniec mój post numer 14 i 20.
Mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne...
---------- Wpis dodano o 16:21 ---------- Poprzedni wpis dodano o 16:19 ----------
@McTom
Nie no oczywiście, że nie. Przecież słowa "jestem gotów rozpętać wojnę termojądrową" to taka przenośnia prawda? nie ma o co kruszyć kopii, przecież to tak powszechne sformułowanie... np.
"jestem gotów rozpętać wojnę termojądrową żeby wygrać wybory"
"jestem gotów rozpętać wojnę termojądrową, byle mój wyrób odniósł sukces"
"jestem gotów rozpętać wojnę termojądrową jeśli nie dostanę kanapki" (to takie do żony na przykład).
;)
@arturcisz
Patrz post numer 14, ale napiszę JESZCZE RAZ O CO MI CHODZIŁO:
Ale mi nie o to chodziło żeby porównywać Steva do wymienionych przez mnie.
Wypisując kilku z wcześniejszych "lauretów" zastanawiam się tylko co ta "nagroda" ma na celu i jaki jest sens jej istnienia. Bo jesli chodzi tylko i wyłącznie o "jakikolwiek" wpływ na historię/świat itd. nieważne czy dobry czy zły... Ja nie widzę w tym sensu
@arturcisz
Nie no oczywiście, że nie. Przecież słowa "jestem gotów rozpetać wojnę termojądrową" to taka przenośnia prawda? nie ma o co kruszyć kopii, przecież to tak powszechne sformułowanie... np.
"jestem gotów rozpętac wojnę termojądrową żeby wygrac wybory"
"jestem gotów rozpętac wojne termojądrową, byle mój wyrób odniósł sukces"
"jestem gotów rozpetac wojnę termojądrową jesli nie dostanę kanapki" (to takie do żony na przykład).
Nie twierdzę, że nie miał wpływu na współczesny swiat, zwłaszcza komputerowy, przenośnych odtwarzaczy czy telefonów komórkowych, ALE - większy szacunek miałem do niego przed przeczytaniem jego biografii (bo jej nie znałem po prostu tak dokładnie). Po jej przeczytaniu Steve Jobs... ale nie będę się rozwodził.
Żeby nie mówić o nim źle - na pewno potrafił przewidywać pewne trendy (i/lub umiejętnie podsycać zainteresowanie i wręcz je tworzyć) oraz był niesamowitym mistrzem PR - również na swój temat. Tyle z mojej strony...
@arturcisz
Skoro pytasz:
"Zniszczę system Android, bo to kradziony produkt. Jestem gotów rozpętać wojnę termojądrową aby to zrobić. Aż do mojej śmierci, poświęcę swoje ostatnie tchnienie i ostatniego centa z 40-miliardowego majątku Apple."
Ale mi nie o to chodziło żeby porównywać Steva do wymineionych przez mnie.
Wypisując kilku z wcześniejszych "lauretów" zastanawiam się tylko co ta "nagroda" ma na celu i jaki jest sens jej istnienia. Bo jesli chodzi tylko i wyłącznie o "jakikolwiek" wpływ na historię/świat itd. nieważne czy dobry czy zły... Ja nie widzę w tym sensu.
"Man of the Year" Times'a - doborowe towarzystwo:
-Adolf Hitler
-Jozef Stalin (dwukrotnie)
-Nikita Chruszczow
-Ajatollah Homeini
-Deng Xiaoping
Nie wspominajac o niemal wszystkich kolejnych prezydentach USA...
Dziwie sie ze nie znalazlo sie tam miejsce dla Saddama Husaina i Osamy Bin Ladena - oni rownierz niewatpliwie "zmienili swiat"...
@conkerkh
Ale chyba rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. Ja kupowałem iPhone a później iPada ze względu na AppStore i dostępność oprogramowania, i możliwości sprzętowe, a nie ze względu na funkcje, które Apple ewentualnie łaskawie wprowadzi w kolejnych aktualizacjach systemu. Dzięki temu nie czuję się zawiedziony, kiedy funkcji HotSpot nie wprowadzili do iPada tak jak to zrobili z iPhonem, ani teraz, kiedy nie mam Siri.
Nie w tym rzecz. Mi nie o to chodzi czy ty rozumiesz czy nie że w iPadzie brak tej funkcji. Chodzi mi o sam fakt, że dokładnie NIC nie stoi na przeszkodzie, żeby HotSpot był również w iPadzie. Ja przykładowo sprzedałem iPhona, bo nie opłaca mi się nosić dwóch urządzeń, które praktycznie dublują się funkcjonalnością.
Copy-Paste to był tylko przykład "innowacyjności" Apple - bo to funkcja dostępna od "zawsze" we wszystkich innych telefonach. HotSpot zanim pojawił się w OS oficjalnie był dostępny po jailbreaku. Podobnie teraz z konfigurowalnym lock-screenem w iOS5 - to juz wczesniej było możliwe po jailbreaku (a jeszcze wcześniej w innych telefonach).
Każdy kto kupował telefon, kupował go BEZ w/w funkcjonalności - a jednak zdecydował się na zakup. Podobnie jest z Siri - posiadacze iP4 kupowali go BEZ Siri - wszelkie jęczenia, marudzenia i miauczenia, że Siri działałoby poprawnie na iP4 są bezpodstawne, bo Apple nigdy nie składało żadnych obietnic, że Siri będzie na iP4 działać.
Co najwyżej można mieć pretensję że Apple wykupiło oryginalny program, na bazie którego powstała Siri i usuneła go z AppStore.
No to ja odpowiem - tak, wyobrażam sobie :p
Mam iPada 2 i nie mam tej funkcji, a uważam, że iPad nadawałby się jako hotspot lepiej od iPhona bo ze względu na baterię mógłby działać dłużej.
Brak tej funkcji w iPadzie to wyłącznie "widzimisię" Apple, bo przecież iPadowi ani mocy ani niczego innego nie brakuje (mowa o modelach z 3G).
Równie dobrze w ten sposób moglibyśmy podejść do każdej innej funkcji/opcji jaka Apple dodało w kolejnych aktualizacjach (od copy-paste w iOS 3.0 zaczynając).
Oczywiście to podejście radykalne, ale nie wykluczające przykładowo aktualizacji wydawanych po to by usunąć błędy, które zostały wykryte po wprowadzeniu modelu na rynek.
Apple poszło jednak krok dalej i z reguły nawet starsze modele otrzymują aktualizację do nowszych wersji systemu. Tylko jak powiedziałem - to raczej ukłon ze strony Apple do uzytkowników (i świadoma polityka, majaca ich zatrzymać przu marce - a jakże - jedno nie wyklucza drugiego) niż jakiś obowiązek i że "się należy jak psu kość".
Polityka Apple w zakresie wprowadzania nowych funkcji do iOS jest zresztą całkowicie nielogiczna i zrozumiala chyba tylko dla ich szefów - i skoro tak, to można założyć że chodzi wyłącznie (lub przede wszystkim) o pieniądze.
Nie da się bowiem inaczej wytłumaczyć wielu rzeczy (jak choćby wspomniany brak HotSpota w iPadzie, czy na przykład wprowadzenie wyzwalania aparatu przyciskiem głośności - po tym jak konsekwentnie przez 4 czy 5 lat zabraniali developerom tego robić bo "uzytkownik sie poczuje zdezorientowany gdy przyciski głośności zaczną być wykorzystywane do innej funkcji).
Cóż - mnie też już ta dyskusja o Siri dla iP4 zaczyna nużyć.
Nawet jeśli 4S miałby takie same parametry jak 4, to nie znaczy wcale że Apple musi czy chocby powinno wypuścić Siri dla poprzednich modeli.
Po prostu jest to nowa funkcja w nowym modelu i tyle. Jak chcesz - kup nowy telefon.
Apple powinno uciąć wszelkie spekulacje i powiedzieć jasno że Siri dla starszych modeli nie będzie (albo że będzie) i nie byłoby problemu.
Apple wczesniej po prostu przyzwyczaiło wszystkich, że kolejne aktualizacje wychodzą również do starszych modeli telefonu i teraz oczekuje się tego samego w stosunku do WSZYSTKICH funkcji telefonu. A przecież to nie obowiązek. "Widziały gały co brały" - kupuje się telefon jako całość, czyli sprzęt+soft. Jeśli potem wyjdzie nowszy soft to fajnie, ale jeśli nie, to przecież telefon nie robi się przez to gorszy niż kiedy go kupowałeś.
I w zasadzie na tym mógłbym zakończyć obronę Apple jako nie-posiadacz iPhona...
Tak tak, najpierw ograniczmy aplikacjom dostęp do systemu plików, potem do kart pamieci a na koniec to może zróbmy tak, że pliki będzie można tylko przez iCloud wymieniać...
A Apple przedstawia KAŻDĄ rzecz jaką lansuje jako "dużą zaletę" obejętnie czy jest to coś nowego co wprowadzają jako pierwsi, czy coś co było znane od dawna tylko nieobecne w ich produktach (jak choćby "copy-paste" w iOS3 czy użycie przycisku volume w iPhonie do robienia zdjęć w iOS5)
@Tidus
To od razu pytanie - gdzie Siri zapamiętuje takie rzeczy? Czy zapamiętuje tez inne rzeczy - typu np. "Mój samochód to Toyota Avensis z 2005 roku z silnikiem 2.0" i czy odpowie potem na pytanie "Ile pali mój samochód?" Czy to jest zapisywane w telefonie czy gdzieś na serwerach w necie? Jeśli jest jak mówisz, to Siri po pewnym czasie stworzy sobie całkiem pokaźną bazę danych na temat użytkownika, a co wazniejsze - z łatwo dostepnymi informacjami na temat kazdego użytkownika - typu kto z kim jest związany, jak czesto rozmawia, gdzie przebywa, gdzie jeździ, gdzie pracuje itd. itp. To stwarza oczywiście spore problemy w przypadku nadużyć.
Jeszcze trochę a będzie można (może już można?) zapytać Siri o stan konta w banku, czy zlecić wykonanie przelewu - a to oczywiście rodzi pytanie o bezpieczeństwo danych wykorzystywanych przez Siri lub do których Siri ma dostep...
@rollerblade193
Nie mam 4S i dlatego pytam. Mam iPada i faktycznie, w kontaktach są takie opcje jak przedrostek, przyrostek, pseudonim itd.
Pseudonim to wiem :) ale nad przedrostkiem i przyrostkiem nigdy sie nie zastanawiałem. Nawet takie "cuś" jak imię fonetycznie i nazwisko fonetycznie... Hehe, potrzeba było 4S i Siri żebym sie zaczął zastanawiać nad funkcjami dostępnymi juz wczesniej...
Hmmm... "Zadzwon do mojego brata" a skad Siri wie ktory kontakt to moj brat? Jesli w ksiazce bede mial brata wpisanego jako "Maniek" a znajomego zakonnika jako "brat Tomasz" to do kogo zadzwoni Siri?
Czy musze miec brata wpisanego jako "moj brat" zeby Siri znalazla go po takiej komendzie? Jesli tak to gdzie tu rewolucja - tak samo wydaje sie "normalna" komende glosowa...
Ok, moze sie czepiam akurat wybierania glosowego, ale to przyklad, ktory wybral autor...
Anyway - predkosc 4S, nad ktora tak rozplywa sie w zachwytach autor artykulu jest w wiekszosc przypadkow... niepotrzebna.
Mialem 3GS i 4 i NIGDY nie wialem wrazenia, ze Safari chodzi wolno czy ze przydaloby sie zeby dzialala szybciej. I korzystalem i tak z pelnej wersji serwisow a nie wersji mobilnych. No ale moze dla kogos to jest az tak istotne...
iMovie na iPhonie - wolne zarty - juz uzywanie takiego programu na iPadzie uwazam za ostatecznosc - nie wyobrazam sobie, zeby ktos poslugiwal sie iMovie na iPhonie w innym przypadku jak tylko z koniecznosci...
Wielokrotnie o tym pisalem i widze ze wiele osob sie zgadza ze mna - lepsza bylaby bardziej wydajna bateria niz wiecej mocy, na ktora - o ile sobie przypominam - nikt przed premiera 4S nie narzekal - wrecz przeciwnie - wszyscy zwolennnicy Apple/iPhone jak jeden maz zgodnie twierdzili ze niewazne ze inne telefony maja szybsze procki, jak i tak na iP4 wszystko (system, gry, aplikacje itd.) dziala szybciej i plynniej...
Taaak, przez wszystkie kolejne wersje systemu bronili możliwości użycia przycisków volume jako wyzwalcza zdjęć - developerzy mieli zakaz używania tego, aplikacje były banowane ze sklepu itd, a nagle w nowym iPhone/OS5 jest to kurcze "big madżik ficzur"...
Podobne przykłady można by mnożyć.
PS. Nie, nie jestem hejterem Apple - mam iPada i właśnie kupiłem żonie iPhona 4 (bez S). Gdyby 4S miał odrobinkę większy ekran, prawdopodobnie bym się zdecydował na niego.
Niemniej tym razem postanowiłem spróbować "zakazanego owocu" i wziąłem sobie Xperie Arc S i na razie jestem zadowolony.
A więc - biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania (i powyższy post) - drugiego Steva Jobsa raczej nie będzie ;)
Oj tam oj tam - jak już tu ktoś wspomniał - nie takie rzeczy robił Steve jak był młody...
Taka perełka: "Zniszczę system Android, bo to kradziony produkt. Jestem gotów rozpętać wojnę termojądrową aby to zrobić. Aż do mojej śmierci, poświęcę swoje ostatnie tchnienie i ostatniego centa z 40-miliardowego majątku Apple."
Pozostawię to bez komentarza...
Dlaczego nie do końca wierzę w telewizor od Apple
Ja bym się tylko przyczepił do słów:
"Każdy kto posiada takie urządzenie (projektor HD) wie doskonale, że do "tradycyjnych" ekranów już nigdy nie wróci."
A już na pewno nie generalizowałbym i nie pisał "każdy". Chyba że ogląda się tylko filmy, wieczorem/nocą (lub specjalnie zaciemnionym pokoju).
Mam wielu znajomych, którzy mają projektor HD w domu (niezłej klasy), jednego który ma nawet FullHD (za cenę którego można by kupić kilka telewizorów niezłej klasy i zarówno moim zdaniem jak i ich nie można tego porównywać.
Tak naprawdę - jedyną zaletą projektora jest duży ekran.
To jakby napisać - "każdy kto kupił sportowe auto nie wsiądzie już nigdy do kombi".