Komentarze koh Usuń wszystkie komentarze

@szymonvader

Ad 1. Wcześniej podałeś, że bateria trzyma 2h- o 30 % gorzej niż przed update...czyli 2 h = 70%. To jak było dobrze, czyli przed update trzymała 100%, to prosty rachunek daje, że w najlepszym momencie trzymał Ci Air 2 h i 51 minut?...no cóż...z tego wynika, że tak czy siak oddaj go do serwisu ;), bo Air standardowo trzyma przynajmniej dwa razy tyle :) I update niema tu nic do rzeczy.

Ad 2. Przepraszam jeśli uraziłem Cię wytykaniem malkontenctwa...ale na to mi wyglądało, i jakoś nadal wygląda (patrz pkt. 1).

Poza tym, pozdrawiam :)

@szymonvader

BRAWO !!! Zdążyłeś od wczoraj wieczór trzy razy naładować i rozładować 3 razy...ahhh...cała noc i dzień zarwane na katowanie Aira...no no....heheheh...lubię takich ściemniających na siłę malkontentów :)

@horyzont

U mnie w robocie - Autodesk Architektural Desktop/Photoshop/3D Studio MAX itp. czyli na komputerach maksymalnie wysilanych (kilkanaście sztuk z Windows 7) po postawieniu Windy z Xp na 7 paręnaście miesięcy temu, żaden, uwaga....żaden nie był stawiany ponownie...Jedyne prace konserwacyjne dotyczyły spraw sieciowych i co najwyżej aktualizacji, zakupu programów. Wiec bajki o Windowsowej Padace dotyczą wyłącznie wersji PIRACKICH lub posiadaczy lubiących częste odwiedziny na PIRACKICH i XXX stronach.

Częściej u nas padają zasilacze, monitory i ekspresy do kawy ;) niż się wiesza sprzęt. No ale higiena osobista dotyczy nie tylko własnych pach ale i sprzętu.

@horyzont

...a od kiedy to Windows-a tak często się stawia?

Przepraszam, że może nie poruszę czysto technicznego aspektu, ale ciekaw jestem co się stanie jak dałoby się naraz uruchomić w iOS-ie SIRI i NOW?

I się przywitać... Ciekaw jestem czy "laski" zaczęłyby ze Sobą dyskutować :)

Jakaś mała kłótnia i nasze drobne uwagi od czasu do czasu żeby pobudzić SIRI i NOW do ostrej wymiany zdań !

Pierwszy przykład: "Która z was jest najlepszym pomocnikiem w iOS-ie...! hehehe" I jatka gotowa :)

@Plastik

Ach ten wspaniały stereotyp bogactwa: Szklaneczka Whisky...od razu poczułem powiew lat 80-tych i filmy typu Wielki Szu i Tulipan :)

@Plastik

Nie podejrzewam informatyków o skrzywieniu linuksowym, o stosowanie środków psychoaktywnych typu LSD, poza może ścicha skitranym piwem z biedronki w domowych pieleszach nad kolejną odsłoną wiczera :) No i typowym informatycznym spędem psychoaktywnym typu ogólnopolskie zloty rycerskie :)

@Plastik

Dobre heh...

Tylko w Apple tak wyglądali w połowie lat 80-tych, a Linuksiarze mają tak do dziś :)

Tak by dzisiaj wyglądał Smartfon jakby się za niego zabrali Linuksiarze w rozciągniętych sweterkach ;)

I byłby to pewnie wg nich Cud najlepszy na świecie, rozbijający w puch wszystkie klawiszowce :)

Co prawda byłoby ich na świecie 100 sztuk, ale za to wiedziałoby o nich aż 20 osób :)

eeee....RATUNKU !!!...czy ktoś ma Solucje? bo nie moge poradzić sobie z pierwszą planszą ;)

Ciekawe czy wreszcie zezwolą im grać w SNAKE-a na telefonach?

Przecież maturzyści i studenci polibudy zawsze do garniturów noszą plecaki...ten fenomen od lat mnie zadziwia :)

No zawsze tytuł dostawało się za coś, niezależnie od czasów...a czy królowa Anglii miała w tym przypadku jakichś konkretny interes? Nie wiem, pewnie dostała zniżkę na iPhona....3% ;)

@Kazek

Ty chyba żartujesz, jak kupowałeś auto to też producent Ci podawał cene dla ciebie i cene wyprodukowania? Jak kupowałeś gazetę to wydawca podaje ci dwie ceny? dla ciebie i druku? A może producent pepsi na butelkach podaje ile ty płacisz za litr wody z cukrem a ile go to kosztuje?

Wiecie co? I teraz właściciel forum się zastanawia, po co w ogóle on je robi? Pokazał koszulki, wielka afera się zrobiła. masakra...

Przecież to tylko KOSZULKI, po co te piep...enie?! Niech i kosztują sobie 149 zł, albo i 300 zł. Kto chce kupuje, kto nie chce nie kupuje.

Można gadać o fasonie, modnych kolorach (lub ich braku) ale o cenie? Po kiego grzyba? W głupiej Zarze czy Bennetonie też się unosicie na ceny i wytykacie ekspedientce że ty ten sweter z włóczki za 700 zł to możesz mieć u siebie na ryneczku za 2 dychy? Taka polityka cenowa i już, nic wam do niej?

Tak jak pisałem, można biadolić na wygląd ale wypominać cenę? Jeszcze bym zrozumiał potargować się żeby spuścili cenę, albo co, ale WYPOMINAĆ? Panowie, ogarnijcie się.

@JKoz

No praca to praca, facet nie ukrywa że jest angolem, a przy tym tworzy dobre produkty, no to chyba Angole się cieszą, że taki człowiek pochodzi od nich. Nie wiem, może mentalność Polaków jest taka, że jakby Ive był Polakiem to od razu byłaby zawiść i zamiast medali byłaby krytyka, wydziedziczenie itp. Ive robi nie dla angielskiej firmy, i to powód żeby nie miał dostać honorów? Od razu musi być w tym jakiś interes?

A nasz Kubica? Jeździł w zagranicznym teamie, miał zagranicznych sponsorów, a mimo to przynosił chwałę Polakom. A Michalczewski? Który nie miał szans na zawodową karierę w Polsce, bo nie było za jego czasów poważnego zawodowego rynku pięściarskiego w kraju. Walczył dla niemców, a i tak wszyscy wiedzieli że to Polak, zarabiający w niemczech, ale Polak...I też cieszyliśmy się jak dzieci jak prał w ringu innych.

Żyjemy w świecie alterglobalistycznym i czemu nie mamy zarabiać u innych, ale pamiętać o korzeniach? I tak też jest z Ive-m, pracuje dla Amerykanów, ale wszyscy wiedzą skąd jest, gdzie się uczył i za to go królowa nagradza. Tak więc myślę, że facet robi swoje i niema się czego wstydzić.

@JKoz

I oto właśnie chodzi, wielu jest dobrych, wielu świetnych, ale niewielu ma to szczęście znaleźć się w odpowiednim czasie i miejscu żeby osiągnąć szczyt szczytów...Ive-mu się udało

Przecie to focia podróbki, która za miesiąc dwa pojawi się na allegro za 300 zł z koniecznym dopiskiem "UWAGA! To nie jest iPad". A grubszy bo i na bazie tabletów z biedrony wyposażony.

Chłopaki, ja się nie spieram z waszymi teoriami spiskowymi o tym, że medale się dostaje za nic :)
Ale na jakieś, teraz strzelam 100 000 designerów i projektantów na świecie, udało się osiągnąć taki sukces komercyjny, jakościowy i kulturowy jednemu kolesiowi w branży projektowej.

Tak samo jak genialnymi architektami byli Corbusier i Mies van der Rohe, jak genialnymi malarzami byli Picasso i np. Dali, jak genialnymi fizykami czy matematykami byli Einstein czy Newton, z chemi nasza Polka Curie Skłodowska, tak w dziedzinie designu wielki sukces i swój geniusz wykazują takie tuzy jak STARCK czy właśnie IVE.

I gadanie, że co tam za pierdoły wymyślali, przepraszam was, ale świadczy o zwykłej zawiści, olewactwie albo ignorancji. Nikt wam nie każe ich kochać, lubić, ale warto uszanować to co zrobili, robią, i to w jakim miejscu są w tym momencie.

Porównajcie czy ktoś z was, waszych znajomych albo bliskich choć "powąchał" możliwości zaprojektowania sprzętu dla milionów, w firmie za miliardy i to nie jako 10-ty asystent asystenta od podawania kawy ale jako główny projektant. No już, który tu to Gates, Jobs, Ive, Corbusier, albo Einstein?

@JKoz

Powiem tak, medale przyznawane przez królową Anglii mimo wszystko coś znaczą i nie dostaje się ich za nic, tak samo jak szlachectwo. Gdyby Roling Stonesi czy Beatlesi nie byli w swoim czasie największego formatu gwiazdami muzyki, a co się z tym wiąże nie przynosili chwały królestwu, nie mieli by dziś przedrostków SIR McCartney czy SIR Mick Jagger. Medale dostaje się za coś, i myślę, że w swoim czasie Ive zasłużył na to co dostał.

Poza tym ja wyznaję prostą zasadę. Jeśli ktoś np. jak Beatlesi czy Miles Davis każdą wydaną płytę sprzedają w milionach egzemplarzy, to znaczy że nie są jednosezonowymi gwiazdkami tylko są Geniuszami którzy zasłużyli na to co w zamian dostają np. medale i honory. Podobnie z Ive, skoro facet przyczynił się do sukcesu giganta na skalę światową jakim jest Apple, i nie jednym produktem a wieloma, to ten facet po prostu jest geniuszem i nie ma co z tym dyskutować.

Apple ma szczęście że ściągnęło takiego kolesia z Angli, a Ive ma szczęście że może się wykazać u takiego kolosa jak Apple. To proste jak cep.

A Koreańczycy myślę że w swoim czasie pluli sobie w brodę, że nie trafił im się taki kolo - wtedy poszli po najmniejszej linii oporu i robili po prostu podobne produkty (co nie jest niczym negatywnym - podstawowa zasada takich biznesów to branie pomysłów od najlepszych).

Teraz skutecznie nadrabiają i myślę że mają w swoich szeregach kolesi na podobnym poziomie co Ive.

No cóż, wszyscy banalizujący dokonania pana Ive-go:

"...Ive was appointed Commander of the Order of the British Empire (CBE) in the 2006 New Year Honours for services to the design industry. In the 2012 New Year Honours, he was elevated to Knight Commander of the Order of the British Empire (KBE) for "services to design and enterprise";[39] he was knighted by Princess Anne in Buckingham Palace in a May 2012 ceremony..."

Myślę, że Angole dali mu medale za nic, za głupie gadanie o takich banałach jak nazwy pudełek i nic nie znaczące pomysły na wygląd (design) wielu, wielu sprzętów.

Myślę również, że jego prawie 600 patentów, jest niczym w porównaniu z tak wielkimi dokonaniami wszystkich tu razem wziętych sceptyków i optymistów ;) Powiedzmy sobie jasno: facet gada od rzeczy !!! Nie to co my !

@tomcio16

hmmm...a ja myślałem, że zaczynali w branży erotycznej ;)

@TheMozart335

No widzisz, taka firma produkująca zabawkowe samochodziki nie nazywa się SMALLCAR tylko MATCHBOX czyli PUDEŁKO ZAPAŁEK- co odnosiło się bezpośrednio do wielkości tych resoraków i pakowania ich w takie małe pudełeczka.

Kolejna nazwa to klocki LEGO, których nazwa pochodzi od duńskiego powiedzenia LEG GODT czyli mniej więcej BAW SIĘ DOBRZE. A przecież mogli nazwać się KLOCKI...

A najlepszy przykład to nasza polska firma produkująca okna...DRUTEX !!! Niech każdy sobie dopowie czemu taka nazwa heh...

Ja co roku w marcu organizuję iwenty, dokładnie w połowie marca, zgadnijcie dlaczego ;)

Z okazji jakże przejmującej okrągłej 8 rocznicy (96 miesięcznicy), życzę wam, żebym był szczęśliwy, bogaty i żeby moje kozy rodziły tak często jak moje żony !

@tasiu

No to wszystko jasne, jedna kraksa, dwie stłuczki i trzy dni czekania na remont...a jak chcesz szybciej to BUL KASĘ !!!...a nie ma bata, pierwsze wyścigi to zawsze dramatyczne obijanie band i przeciwników...więc skończy się na tym że cierpliwie pojeździsz jeden wyścig dziennie, albo będziesz płacił (zgodnie z treścią wywiadu) za szybkość remontów...ehhh...