Podsumowujac temat ripowania - roznice pomiedzy oryginalem a kopia moga pojawic sie z dwoch powodow:
korekcja bledow
Zalozmy, ze probujemy odczytac ciag bitow, ktory zgodnie z intencja tworcy plyty powinien wygladac nastepujaco: 1011
Nastapila proba wytloczenia tego ciagu oraz zostal dodany zestaw danych nadmiarowych - bity korygujace. Mozliwe jest, ze w wyniku niedoskonalosci procesu tloczenia lub defektu nosnika nasz ciag odczytywany jest jako 1001 - naped przystepuje do skorygowania wartosci w oparciu o dane nadmiarowe i, o ile korekcja przebiegla prawidlowo, wysyla do oprogramowania prawidlowy ciag 1011, informujac przy tym, lub nie, ze dane zostaly skorygowane. Mozliwe jest rowniez, ze korekcja sie nie powiedzie i wyslany zostanie ciag nieprawidlowy 1001, znow informujac, lub nie, ze danych nie udalo sie skorygowac. W przypadku takim nasza kopia nie bedzie wierna oryginalowi.
Naped zawsze odczytuje wiecej danych niz ich wysyla. Byc moze istnieje sprzet pozwalajacy na przeslanie pelnego RAW zestawu danych wraz z bitami korygujacymi, ale powszechnie uzywane napedy na to nie pozwalaja. Zatem dane korygujace sa wyliczane przez naped podczas zapisu danych zrodlowych na plycie.
offset
Podczas realizacji pozycjonowania lasera na sektorze wiekszosc napedow nie ustawia sie dokladnie w oczekiwanym miejscu, ale rozpoczyna odczyt od miejsca odleglego o pewna ilosc sampli. Znajac ta wartosc i uzywajac odpowiedniego oprogramowania mozna korygowac polecenia odczytu, by uzyskac stuprocentowa poprawnosc pozycji, a co za tym idzie potencjalna zgodnosc z oryginalem.
@ArrasB
Roznica zapewne wynika z roznej jakosci cyfrowego materialu ktory zostal wytloczony. Jezeli faktycznie slyszysz roznice, ulyszalbys ja rowniez podczas odsluchu utworow zripowanych z tych plyt. Ten sam material prawidlowo wytloczony na roznych, odpowiedniej jakosci plytach i odtwarzany na tym samym sprzecie, bedzie brzmial tak samo.
Ide o zaklad, ze nie uslyszysz roznicy pomiedzy oryginalem CD Audio a dobrym jej ripem, o ile tylko Twoj sprzet nie ma jakichs ulomnosci w odtwarzaniu CD-R.
Cieszę się, że poprawią baterię, bo naprawdę potrafi mi w ciągu dnia spaść o 40% a nawet więcej
@virgin71
Interkonekt za 50 zl czy zasilajacy - jezeli tylko jest prawidlowo wykonany, 'gra' tak samo jak 'cudowny' za 3000. W slepych testach polegli sami wytworcy tych drugich.
---------- Wpis dodano o 22:11 ---------- Poprzedni wpis dodano o 22:06 ----------
@borat1979
Roznice biora sie glownie z mocno niedoskonalej korekcji bledow. Kiepski odtwarzacz moze nie poinformowac oprogramowania, ze podczas ripowania np. niskiej jakosci i nieodpowiednio wypalonej plyty pojawily sie bledy, ktorych nie skorygowal. Standard CD-DA niestety nie zakladal, ze wymagana jest stuprocentowa dokladnosc odtwarzania.
@ArrasB Nagranie Flac na audio cd a strata jakości ? - Audiostereo.pl
Produkowane nagrywarki plyt sa coraz nizszej jakosci, podobnie jest z samymi plytami. Po dolozeniu do tego kiepskiej korekcji bledow dla CD-DA i nagrywania z duza predkoscia, z szerokoscia sciezek na granicy tolerancji moze sie okazac, ze podczas odtwarzania pojawia sie trzaski czy inne znieksztalcenia, szczegolnie na odtwarzaczu slabo radzacym sobie z CD-R(W). Przyjmijmy, ze oznacza to inne 'brzmienie'. Samo ripowanie, o ile wykonane z uzyciem dobrego softu i sprzetu, da kopie nierozroznialna od oryginalu.
Wypowiedzi o cudownym wplywie okablowania sieciowego na jakosc dzwieku to audiofilskie voodoo. Zadne slepe testy odsluchowe tego nie potwierdzaja, o ile juz udalo sie jakiegos audiofila do nich przekonac. Wiekszosc woli twiedzic, ze 'slyszy', ale na testy sie nie zgodzi :D
@borat1979
W tej kwestii akurat ma racje - specyfika formatu CD-Audio powoduje, ze zripowane kopie moga nie byc w stu procentach wierne oryginalowi. Ripy tej samej plyty, w zaleznosci od napedu i uzytego oprogramowania, moga sie roznic miedzy soba.
@ArrasB
Zle odczytales moja wypowiedz, ale w kontekscie zakonczenia OT przyznaje racje.
@ArrasB
Mam niejasne wrazenie, ze nalezysz do zabawnej grupy ludzi, ktora uparcie twierdzi iz kabel zasilajacy za 3000 zl podlaczony do sprzetu audio odkrywa zupelnie nowe doznania odsluchowe.
Muzyka, ktorej sluchasz w domowym zaciszu zostala wczesniej matematycznie zamieniona na ciag bitow i poukladana zgodnie z jakims formatem danych. Jezeli docelowym formatem jest ktorys z formatow bezstratnych, to jakosc tej muzyki jest identyczna z jakoscia CYFROWEGO oryginalu, zatem jedynym czynnikiem majacym na to wplyw jest proces konwersji muzyki z postaci analogowej na cyfrowa. Inaczej mowiac FLAC, ALAC i zblizone sa IDEALEM w sensie odwzorowania jakosci oryginalu.
@ArrasB
A co ma do tego dyskusja o jakosci odtwarzania/ripowania materialu z CD? Stwierdziles, ze FLAC to stratny format, napisales bzdure, koniec kropka.
@ArrasBhttp://www.audiostereo.pl/nagranie-flac-na-audio-cd-a-strata-jakosci\_85286.htm
To, ze zripowanie utworu z plyty CD ze stuprocentowa wiernoscia jest czyms z pogranicza trudnego i niemozliwego nie zmienia faktu, ze FLAC jest bezstratny co do bita.
Ech... jak zwykle narzekanie. Wasze pieniądze, że mówicie komuś co ma robić. Zechcą sobie zrobić wielki posąg chomika na środku Time Square za 30 mln $ to sobie zrobią nic wam do tego.
Tak ogólnie to najlepsza reklama Apple w Nowym Jorku więc cena 6,6 mln $ nie jest tak wysoka za to jakie korzyści przynosi.
Na forum jest dużo osób którym polityka, wizerunek, oraz strategia tej firmy przestaje odpowiadać .... i szukają rozwiązania - czym mocniej go szukają tym łatwiej jak się okazuje je znajdują.
Ostatnie doniesienia jakoś tak pokazują że jednak Apple się zmienia. Setki pozwów, zaniechanie rynku PRO, obniżenie jakości oferowanych produktów czy też opisane doniesienia o restrykcyjnych warunkach sprzedaży. Hmmm troszkę szkoda że tak szybko się w głowach poprzewracało ludziom w cupertino. Mi coraz mniej podoba się postępowanie i wizerunek tej firmy. I gdzieś głęboko mam nadzieję że poślizgnie się "nóżka" kilka produktów okaże się niewypałem handlowym .... być może wtedy coś się zmieni.
I wreszcie. Oby tak dalej
@jasi0
Przecież nikt nie zmusza do kupna iP4S. Niektórzy idą do przodu a inni wybierają opcje ekonomiczne. Normalna sprawa.
Też owczym pędem kupiłem biały dla siebie i chyba wolę czarny. Może to kwestia przyzwyczajenia do czarnego ? PEwnie za jakiś czas się zamienię.
Drenowanie baterii to zwykły bug, który zostanie poprawiony. Nie dotyka wszystkich. Klekotanie podczas rozmowy przechodzi, nie wiem jak i dlaczego. Siri póki co jest praktycznie bezużyteczne w poza US ale szybkość tego smartfona jest rewelacyjna. Wiem co mówię bo cały czas mam jeszcze iP4.
@Mirko791
Ze niby w A5 sa zaszyte instrukcje dedykowane dla Siri??? A swistak siedzi...
Ja u siebie nie mam problemow z krotka zywotnoscia baterii. Przeszlo mu. Upgrade softu rozwiaze temat definitywnie dla wszystkich i bedzie po temacie.
@Homer
Stalem sie posiadaczem iPada swiadom czesci ograniczen, z ktorymi bede musial sie pogodzic. Inne wyszly na jaw dopiero w okresie uzytkowania, je zaakceptowac mi trudniej. W przypadku iPhone nie zaakceptowalbym ich nigdy.
Co do forum, zwyklem traktowac takowe jako miejsce swobodnej wymiany pogladow, niekoniecznie przychylnych. Tu jest najwyrazniej inaczej. Mea culpa, nie ma tu dla mnie zatem miejsca. Milo bylo.
@Homer
Nigdzie nie twierdze, ze jest 'zly'. Twierdze, ze nie zapokaja moich potrzeb w zakresie, jakiego bym sobie zyczyl. Wyrazam opinie, ze uprawiana przez Apple polityka ograniczania, odbierania wyboru i narzucania jedynie slusznych rozwiazan w swym sprzecie jest dla mnie niezrozumiala.
Nie interesuje mnie co masz, co i gdzie robisz, ale jezeli mam Twoja ostatnia wypowiedz odbierac jako mniej czy bardziej zakamuflowana aluzje w kierunku mojej osoby, zwracam delikatnie uwage, iz tego typu formy sa ponoc niemile widziane na tym forum, nieprawdaz?
---------- Wpis dodano o 17:14 ---------- Poprzedni wpis dodano o 17:09 ----------
@ciasteczkowy666
Ty nie rozumiesz mnie, ja nie rozumiem Ciebie (ani wiekszosci wypowiadajacych sie na tym forum). Konsensusu w tej kwestii zapewne nie bedzie, pora zakonczyc moj udzial w dyskusji ktora i tak odbiegla od tematu artykulu.
@Homer
Jedno przeczy drugiemu. Skoro telefon jest dla mnie, skoro chce przegladac flashowe strony i moc wyslac cokolwiek przez BT, chce wgrac cokolwiek bez kombinowania z iTunes a zrobic tego nie moge, musze zawracac sobie glowe obejsciami. Modleniem sie, by ktos zaimplementowal strone pod katem ograniczen iOSa, kombinowaniem czy aby mam w miejscu X dostep do internetu i zastanawianiem sie, czemu proste odebranie dokumentu z innego urzadzenia musi mnie tyle kosztowac (a to pech, roaming), albo tez uruchamianiem paranoicznych serwerow www udostepnianych przez roznoraki soft by kretynskie ograniczenia obejsc. W tym momencie jestem dla telefonu, nie telefon dla mnie.
@Mirko791
Milosc to ponoc forma choroby psychicznej. Zakochani w czymkolwiek/kimkolwiek traca jakikolwiek dystans czy obiektywizm. Zakochanych w Apple sa miliony. Gdyby nowy iPhone mial doczepiona rozowa wstazeczke rzesze zakochanych uznalyby to za przejaw geniuszu, za cos o czym od zawsze marzyli.
W jednym zgodze sie stuprocentowo - nie kazdemu odpowiada odgorne 'kreowanie potrzeb'. Klienci Apple, okresleni przez Ciebie 'przecietnymi' najwyrazniej tego potrzebuja.
Porażka Apple na froncie wojen patentowych
Uzytkownikow produktow jakiejkolwiek firmy nie interesuja patentowe potyczki. Realny wplyw na sprzedaz moga miec jedynie restrykcje wzgledem produkcji czy dystrybucji sprzetu, wskutek takich czy innych orzeczen sadu.