Komentarze Krzysztof Kopeć Usuń wszystkie komentarze

@leoni Trzymają jako urządzenia wystawowe, za które sami zapłacili... To jest po prostu czysty wałek, bo przecież zakupione przez klienta urządzenie jest już jego własnością i może z nim robić co chce.

@macand Jak oglądałem filmik z kanału "Instrukcje Apple", to według recenzenta ta magnetyczna końcówka wyrobiła się po miesiącu... Tylko nie wiem czy chodziło i tego konkretnego producenta, czy jakąś chińszczyznę.

@Szemot Obecnie można zadać pytanie które komputery będą które... Laptopy z windowsem mają bardzo często modularną budowę, więc jeśli coś się zepsuje, to można po prostu za niewielkie pieniądze wymienić uszkodzoną część na nową. Więc takie urządzenie może dobrze służyć przez wiele lat, a jego naprawy nie zdemolują budżetu. A zwyczajowo ani sprzęt, ani oprogramowanie nie mają blokad, które by uniemożliwiały podobne działanie.

Maki mają opinię "długowiecznych", ale odnoszę wrażenie, że dotyczy ona starszych urządzeń. Nowe - z tego, czy ubiegłego roku nie mają wystarczającego stażu by móc im podobne cechy przypisać. I mają trzy, absolutnie fatalne po okresie gwarancyjnym rozwiązania. Po pierwsze są bardziej zintegrowane, więc jeśli padnie dysk, to cała płyta jest do wymiany i nic się nie da zrobić (to jest problem endemiczny dla macOS). Po drugie mają układ T2 sprawdzający zgodność poszczególnych elementów, więc tak naprawdę dopiero po wykonaniu całej pracy okaże się jakie są właściwie efekty - a jeśli tak, to w jaki sposób i jak długo. I po trzecie w końcu dostępność części zamiennych też jest chyba o wiele gorsza, bo Apple oferuje je tylko swoim serwisom.

Z mojej perspektywy kupowanie maka obecnie jest proszeniem się o kłopoty. Za duże pieniądze trzeba kupić sprzęt o w sumie słabych parametrach z gwarancją na rok - i trzeba dopłacić kwotę około tysiąca złotych, żeby mieć jeszcze dwa następne. Po tym czasie można się będzie już wyłącznie modlić o to, żeby komputer jakoś działał. Korzystanie z urządzenia z windowsem jest w tej sytuacji o wiele mniej stresujące.

@Forti A niska popularność nie oznacza właśnie nieudanego produktu?

Apple jest ostatnio tak innowacyjny, że nie wiadomo od czego zacząć :D . Niedostępnym nigdzie indziej rozwiązaniem w komputerze air z tego roku jest dwurdzeniowy procesor niskonapięciowy w cenie skromnych sześciu tysięcy złotych :D . Za funkcjonalność, którą windowsowa konkurencja oferuje za połowę tej kwoty :D .

@Dorianek3 Pewnie sypnęli mu trochę akcji, żeby łaskawie siedział cicho :D

@Krzyssp2 Jeżeli naprawdę masz na myśli makbooki, to chyba nie masz pojęcia co można dostać za zbliżone do na przykład nowego aira pieniądze...

@giku A w sumie jak wygląda? Mam Surface 3 i kiedy jest mi wygodnie korzystam z myszym a kiedy indziej z ekranu dotykowego, kiedy działa jak tablet. Pełna dowolność. Co jest z złego w tym, że sam sobie co mi pasuje?

@Szaden Przecież odpowiednikiem hybryd u Apple'a są iPady - reklamowane jako urządzenia do pracy... Różnica pomiędzy nim a Microsoftem polega na tym, że ten ostatni nie ma samodzielnego systemu do podobnych urządzeń, tylko oferuje w pełni funkcjonalnego windowsa.

@giku Jeżeli Apple przy okazji podwoi cenę sprzętu, to nie będzie żadnego przełomu, bo znowu tylko sympatycy firmy będą sobie mogli na nowe urządzenia pozwolić...

@Kasprzak Jarek Z pamięcią zarezerwowaną wyłącznie na system operacyjny - bo przecież wszystko można robić w chmurze, więc siłą rzeczy urządzenie nie będzie potrzebować miejsca na dane użytkownika :D .

@Forti Zabawna sytuacja. Wydaje mi się, że w jednym komentarzu widzę słowa "Apple" i "taniej" :D .

@Szaman35 Ja też nie rozumiem. Apple produkuje zarówno sprzęt jak i oprogramowanie, reklamuje iPady jako urządzenia służące pracy - i na sprzęcie z edytorem tekstu, arkuszem kalkulacyjnym i programami do edycji zdjęć i filmów nie da się podłączyć zewnętrznego dysku z własnymi plikami. Nie działa na nim mysz, bo z góry się odrzuca taką możliwość - ale z kolei można podpiąć do monitora...

Co z tego, że jest tam wyjście usb c, skoro firma z uporem maniaka ignoruje to, jak się faktycznie z komputera korzysta?

Ciekawe czy przy okazji zażądają dwóch tysięcy dolarów za model z 16 gigabajtami pamięci :D .

@Szaman35 Może się mylę, ale kupując sprzęt chciałoby się z niego korzystać od razu po wyjęciu z pudełka i skonfigurowaniu, a nie za -naście lat :D .

Premiera przejściówki do tabletu wydarzeniem rynkowym... Co to się porobiło...

@towal Z tego co piszesz wynika, że opinia fanboja nie wzięła się znikąd :D . A do tekstu trzeba podejść na ludzie i wyjąć ten kij z tyłka :D .

@guci0 MBA jest zwyczajnym komputerem do zwyczajnych zadań - kosztujący tyle co laptop z windowsem lepszej klasy :D . Ale tak , skoro to sprzęt Apple, to klapki na oczy i udawajmy, że jest inaczej :D . Po za tym ceny podzespołów są do sprawdzenia w sklepach internetowych - no ale poudawaj sobie, że nie ma czegoś takie :D . Ani, że wielkość dysku nie decyduje o swobodzie korzystania z komputera :D . W końcu Apple jest Bogiem! :D

@giku Obecnie MBP 13" z 8 gigami pamięci i dyskiem 128 giga kosztuje jakieś 5500 złotych :D . Przynajmniej znalezienie takich ofert nie stanowi żadnego problemu :D .

@guci0 Bo konkurencja w cenie nowego Aira jest w stanie zaoferować dysk ssd 256 giga i ekran dotykowy w wysokiej rozdzielczości :D . Prawdziwy użytkownik Apple z uśmiechem na ustach wyda tysiąc złotych na dodatkowe 128 giga, które w sklepie kosztuje pewnie stówę :D .

@fyma Bez przesady :D .Na Allegro "12" kosztuje za nówkę jakieś półtora tysiąca mniej od nowego Air'a :D .

Skoro w Europie iPhony nie cieszą się popularnością, to firma może zrobić tylko jedno :D . Wycofać z rynku tańsze modele do Xr włącznie, a ceny pozostałych podnieść :D . W końcu rachunek musi się zgadzać :D .

@AdamQ Z praktycznie wszystkimi wymienionymi punktami się nie zgadzam :D .

Po pierwsze Apple nigdy nie grało w jakiejś innej lidze z tego bardzo prozaicznego powodu, że nigdy nie produkowało urządzeń służących do innych celów niż te konkurencji. Nowy Air to nie jest jakieś wyjątkowe i nigdzie indziej nie spotykane narzędzie, którego użytkownicy jako jedyni będą mogli zaprowadzać pokój na świecie i wynajdywać lekarstwo raka. To zwyczajny komputer do zadań domowych - sprawdzania poczty, przeglądania internetu, serwisów społecznościowych, tworzenia prostych dokumentów... On się w tym nie różni od innych urządzeń dostępnych na rynku. A skoro tak, to nie ma powodu aby oceniać go w sposób odmienny, czy stosować jakieś odmienne kryteria.

Jeżeli firma chce oferować swój sprzęt za wyższą cenę, to nie jest to problemem. Wystarczy zaoferować coś ekstra klientom. Ale co jako osoba korzystająca z komputera z windowsem otrzymam z nowym Air'em, co mi pokryje inne wydatki związane z jego zakupem i utrzymaniem? Co na nim oszczędzę? W podobnej kwocie mogę kupić Matebooka x pro, który na dzień dobry ma dwa razy większy dysk, ekran dotykowy wysokiej rozdzielczości i czytnik linii papilarnych do logowania się do systemu. Za 5490 złotych Huawei oferuje z komputerem roczny abonament Office 365 - czyli wystarczy dopłacić kilkadziesiąt za jakiegoś norton internet security i już będzie to w pełni funkcjonalne urządzenie. Żeby zacząć korzystać z nowego Aira przy takim samym dysku trzeba będzie zapłacić 7 tysięcy złotych, do tego dwieście za huba z usb i czytnikiem kart, oraz jakieś trzysta za dożywotnią licencję Clean My Mac... Apple jest dokładnie takim samym producentem sprzętu jak Lenovo, HP, Huawei, Microsoft czy Asus. Opowiadanie bajek o klasie premium tego nie zmieni.

Co do muzyki dostępnej w okolicy roku 2008 to zupełnie inaczej to zapamiętałem :D . Pliki mp3 wcale nie brzmiały jakoś tragicznie - z tego bardzo prozaicznego powodu, że były zgrywane z płyt CD Audio :D . I ściągało się je przez napstera :D .

Zasadniczo nie wiem co mnie w ogóle kwestia wyjść w nowym modelu Air ma obchodzić. Co się wydaje Applowi, to nie jest moja sprawa. Dla mnie liczy się to, żeby to mnie było wygodnie z urządzenia korzystać. A mam dyktafon z wyjściem usb a, dysk przenośny z podobnym kablem, aparat fotograficzny z usb micro... To wszystko mi dobrze działa, a skoro tak to nie mam powodu, aby zmieniać na nowe. Apple może sobie twierdzić, że usb c jest standardem i ma same zalety - ale wciąż jest masa działających rzeczy na starym wyjściu. Nie mówiąc już o tym, że jak ostatnio byłem w media markcie, to nie widziałem tam ŻADNEGO zewnętrznego dysku na usb c... Realia są takie, że to Apple tworzy komputery niekompatybilne z dostępnymi w sprzedaży akcesoriami.

@AdamQ To co było 10 lat temu to już historia - nie mająca żadnego związku z tym co jest teraz. A teraz nowy Air jest holendernie drogi w stosunku do tego co faktycznie oferuję - oraz wymusza dodatkowe zakupy przejściówek aby uzyskać zupełnie podstawową funkcjonalność.

W tej cenie kupowanie nowego Aira jest kręceniem sobie stryczka na szyję, bo w takiej sytuacji za rok będzie on jeszcze droższy. Kupowanie starego pokaże firmie, że robi dobrze. Czyli albo pozostaje dla nowej osoby kupno używki, albo pozostanie przy windowsie...