A więc reklama wygląda jak fragment musicalu. Gdzieś tam przewinął się głośnik w tle, który umie włączyć piosenkę z playlisty najczęściej słuchanych. Była też kanapa, lustro... Jestem pod wrażeniem. Że też mam Google Home.
Ten "news" świadczy o tym, że pośredni cel firmy Shift został już osiągnięty ;)
@radzion miałem kiedyś Sony z serii Z. Tam nawet w XZ-kach nie było szkła, tylko jakiś rodzaj folii. W każdym razie się nie rysował powie jeden, a drugi, że dziadostwo. Ilu klientów, tyle zwykle opinii z tym, że im klient zapłacił więcej, tym bardziej się będzie pochlebnie wypowiadał. Psychologia. Dużo zapłaciłem, to przecież nie będę mówił wokół, że kupiłem coś przereklamowanego, bo co kolega z konkurencją w ręce powie tym bardziej, że zapłacił 1000 zł mniej i ma niższe raty.
@Szemot, dopóki coś się dobrze sprawuje, klienci nie wnikają w dobrze brzmiący marketing. Ale gdy zaczyna się częściej psuć klawiatura w droższym komputerze, albo pękać czy rysować szkło "szafirowe", ludzie zaczynają drążyć. Wtedy okazuje się, że klawiatura niby nowsza, ale bardziej podatna na zużycie i do tego składa się z mniejszej ilości elementów. Albo, to nie szkło szafirowe, ale zwykle, hartowane, gdzieś tam z molekułą szafiru tylko i to już wystarczy, żeby nazywać je szafirowym. Podobnie jak w już wspomnianej spożywce. Dopóki ktoś się nie poskarży jakiejś inspekcji handlowej, że w soku pomarańczowym jest tylko 5% soku, takie opakowanie ładnie stoi i kusi klientów. Niektórzy nawet dadzą się nabrać płacąc tyle, co za 100% sok.
@radzion ten test masz na myśli? O stosowaniu przez Apple szkła hartowane, z powłoką o charakterystyce szafirowego? https://m.youtube.com/watch?v=Zx4hRmuW6TM
@Sebosz, pół biedy, gdyby to jeszcze chociaż było to szafirowe szkło, ale testy wykazały, że tam, gdzie Apple napisało, że dało szafirowe szkło, okazywało się, że to szkło hartowane, z powłoką o charakterystyce szafirowej, ale o twardości szkła hartowanego. Na zegarku mam szkło szafirowe. Kolejny rok, różne warunki i przygody, koperta z mikrorysami, a szkło jak po wyjęciu z pudełka. Apple stosuje marketing znany z branży spożywczej: "mleko czekoladowe" - ani to mleko, ani czekoladowe.
@arius Używają i będą używać tego, co konkurencja. Nawet Bill Gates za czasów Windows Phone używał smartfona z Androidem.
Podnoszą ceny produktów, a teraz żeby zarobić jeszcze więcej, "dadzą" kk i zarobią na kredycie. Biorąc pod uwagę, że ludzie kupują ich produkty głównie na raty, to będą jeszcze mogli zarabiać na oprocentowaniu kredytów. Genialne!
Szkoda, że banki nie publikują zestawień, ile udzieliły kredytów na poszczególne dobra konsumenckie. iPhone X również wiodłby na nich prym :)
@yfile, przekonałeś mnie. Czego się nie robi dla emejzingu xD
@yfile, emejzing...
@tomasz sz., Prawdopodobnie Apple weźmie to, co już mają inni i zmieni tylko nazwę. Tak jak z ekranami Retina, które są zwykłymi ekranami HD albo szkłem "szafirowym" (jak na Apple Watch albo na pewnym obiektywie aparatu), które jest u nich zwykłym szkłem hartowanym i nie ma nic wspólnego z szafirowym...
W smartfonach Huawei można jednym kliknięciem przełączyć kolory interfejsu pomiędzy jasnym a ciemnym. Mój model ma ledowy ekran, więc preferuję interfejs w ciemnych barwach.
Dowód osobisty jest dokumentem potwierdzającym obywatelstwo oraz tożsamość. Jest potrzebny tylko podczas wizyty w urzędzie lub banku. W każdym innym przypadku, także odebrania korespondencji na poczcie nie jest wymagany a wystarczy prawo jazdy. W jakim więc celu nosisz dowód osobisty? Żeby go zgubić/ktoś ukradł i wziął na Ciebie kredyt? :)
Dla ścisłości - nie dzięki Apple Pay, bo Apple płatności telefonem wprowadził parę lat po tym, gdy płatności zbliżeniowe są dostępne w smartfonach z Androidem i ja z nich korzystam od kiedy tylko się pojawiły. Wystarczył każdy smartfon z NFC i początkowo karta SIM NFC, którą kiedyś miał w ofercie Orange w porozumieniu z mBankiem. Od kiedy jest Android Pay specjalna karta SIM nie jest potrzebna. Portfel zabieram na dalsze wyjazdy ale żeby wyskoczyć do sklepu, nie jest on niezbędny. Brakuje jeszcze tylko tych e-dokumentów.
Ciężko może i jest Ci sobie wyobrazić ale przypomnij sobie, czy nie zdarzyło Ci się faktycznie wyjść bez portfela? A czy miałeś wtedy przy sobie telefon? Pewnie tak ;)
Ja z płatności zbliżeniowych telefonem korzystam już od lat. Najpierw za pomocą karty SIM NFC, którą w ofercie miał Orange w porozumieniu z mBankiem a aktualnie z kilku różnych kart, które mam zarejestrowane w Android Pay a jedną ustawioną jako domyślną. Z przyzwyczajenia noszę portfel ale już nie raz zdarzyło mi się, że w sklepie orientowałem się dopiero przy kasie, że portfela zapomniałem ale telefon mam zawsze przy sobie, dlatego możliwość płatności telefonem jest nieocenioną wygodą. Dobrze, że po latach użytkownicy iPhone w Polsce także będą mogli skorzystać z tej funkcjonalności a gdy zaczną korzystać - Ty również - nie będą wyobrażali sobie funkcjonowania bez tego udogodnienia, bo terminal płatniczy jest praktycznie wszędzie – „nawet u pani Ani w warzywniaku” – a płatność zbliżeniowa smartfonem trwa zdecydowanie krócej niż rozliczanie pieniędzy w portfelu i reszty przez sprzedawcę. Nadmienię, że do płatności telefonem – tak jak i kartą – nie jest konieczne połączenie z internetem. Być może na początku wydaje Ci się to dziwne, dla obserwatorów takiej transakcji również, ale to kwestia przyzwyczajenia. Później nie będzie Ci robiło różnicy, że prosisz o płatność zbliżeniową i odruchowo sięgasz po telefon a nie portfel (którego możesz nie nosić albo wypakować z niego trochę plastyku).
Masakra. Apple stosować zaczęło już od iPhone 6 strategię oszczędzania na jakości przy jednoczesnym podnoszeniu ceny. Wyszło to na jaw przy pierwszym, wyginającym się iPhone oraz przy okazji testu, czy osłona soczewki aparatu w iPhone 7 jest ze szkła szafirowego. Okazało się, że to po prostu szkło hartowane z POWŁOKĄ emitującą szafirowe szkło a wyszło to pod mikroskopem elektronowym. To samo okazało się w przypadku najnowszego Apple Watch. Niedługo zaczną sprzedawać zwykły plastik a mówić ludziom, że to iplastyk czyli coś emejzing https://youtu.be/9EBgaxFfDA0
Smarkaczu, myślałeś że się nikt nie pozna? Pisze się do ciebie, żebyś pokazał zdjęcie z tyłu zegarka a ty wysyłasz z przodu... Jeśli nie masz matury, to rozumiem, czytanie ze zrozumieniem się kłania ;) A teraz idź pochwalić się podróbką gdzie indziej, na stronie Apple ci nie wypada.
Tylko winni się tłumaczą chłopczyku ;)
Hehehe czułem, że ściemniasz. Moja jest miła, Tobie życzę podobnie ;)
Niestety, jedyne co można teraz powiedzieć to to, że masz urządzenie wyglądające jak Apple Watch. Ale czy to jest faktycznie to urządzenie, to m.in. stwierdzić można po informacjach podanych przez producenta na spodzie. Jeśli jest to produkt Apple, będą tam konkretne informacje. Jeśli jest to podróbka, będą tam inne informacje dlatego rozumiem, że możesz nie chcieć tego pokazać i Cię nie winię.
Dziękuję. Czarna bransoletka prezentuje się ładnie. Ale prosiłem o zdjęcie OD DOŁU, tam, gdzie widać specyfikację urządzenia podaną przez konkretnego producenta :)
Wrzuć proszę zdjęcie swojego apple watcha zrobione od dołu koperty, na tle tych komentarzy, żeby można było sprawdzić czy się nie pomyliłeś, ponieważ już jeden kolega mi pisał, że ma to i tamto a okazało się, że tak nie jest.
Jeśli twój MacBook Pro 2018 się zepsuje, najprawdopodobniej otrzymasz nowego. Przynajmniej do września.
"najprawdopodobniej". "NAJPRAWDOPODOBNIEJ"! xDDDDD