Ten sam gest we Włoszech oznacza, że żona adresata się (za przeproszeniem) puszcza! LOL
Cóż, ale to nadal 7 gospodarka świata (3 według parytetu siły nabywczej), kraj z własnym programem kosmicznym i bronią atomową. Ich PKB rośnie ponad 2x szybciej niż PL... 3 miejsce pod względem ilości technologicznych start-upów, itp. itd.
"waszych produktów"? To wy robicie te wyświetlacze i jeszcze w dodatku z lepszą gwarancją niż oryginalne? Uważajcie, bo was Apple wykupi, jak się kapnie...
Ahahahahahahahahahaha!!!!! Ahahahahahhahahaa!!! Ahahahahahaha!!!
Najfajniejsze jest to, że pakują po jednej warstwie pudełek na paletę, żeby uniknąć przeciążenia, a potem stawiają palety byle jak, jedną na drugiej :-)
Platinum, nie Platinium. Takiego słowa nie ma.
Logitech nie jest amerykańską firmą.
Przestań się czepiać. Red. Kozerawski już dawno objaśnił, jak to działa: podczas pracy oczy i mózg mu się przyzwyczajają do tekstu i nie widzi błędów. Dlatego właśnie wszelkie byki są dozwolone.
Społeczna odpowiedzialność... jak to zajedwabiście brzmi w "ustach" korporacji. Rozumiem, że uniknięcie zapłaty 60 miliardów dolarów podatku w samym tylko 2015 roku, dzięki trzymaniu kasy na wyspach Hula Bula, jest społecznie korzystne i odpowiedzialne dla społeczeństwa USA? To jest "moralna odpowiedzialność" za rozwój amerykańskiej gospodarki? Nie okłamujmy się. Business is business.
Skończy się tak: znajdujący się w ruchu telefon przy próbie użycia zapyta, czy prowadzimy pojazd. Jeżeli odpowiemy twierdząco, wyświetli ostrzeżenie o zagrożeniach wynikających z używania telefonu podczas jazdy i nielegalności takiego postępowania w większości krajów. Zostaniemy poinformowani, że używanie fona podczas jazdy zwalnia Apple od wszelkiej odpowiedzialności za wypadki tym spowodowane i poproszeni o zaakceptowanie tego faktu. I tyle.
Prawnikom to wystarczy. Tu chodzi o bezpieczeństwo Apple, a nie użytkowników / kierowców.
Niezły artykuł, interesujący, ładnie i bardzo poprawnie napisany. "Redaktor z przypadku" - jak Autor sam siebie nazywa - ma najwyraźniej nadprzyrodzone zdolności, bo mózg i oczy mu się "nie przyzwyczajają" i pozwalają na poprawne stworzenie nawet dość obszernego tekstu. W odróżnieniu od profesjonalistów, potrafiących w trzech krótkich akapitach nawalić kilkanaście byków i wytłumaczyć to "przyzwyczajaniem się wzroku do tekstu", które to zjawisko niby ma im całkowicie uniemożliwiać wychwycenie i korektę błędów. Rodzaj "pomroczności jasnej" chyba.
To dobrze, bo ciężko żyć bez tego.
Chyba nie rozumiesz do końca koncepcji Kindle'a.
Po prostu zbyt wiele oczekujesz od "Redakcji" tego portalu. Najczęstszą reakcją na jakiekolwiek zwrócenie uwagi jest tu arogancja, połączona z brakiem rzeczowych argumentów.
Cóż za wyborne wytłumaczenie zwykłego niedbalstwa Redaktorów. Mózg /wzrok się się im przyzwyczaja do paru linijek tekstu. Większej bzdury nie słyszałem. Jeżeli nie jesteście w stanie poprawnie sklecić i przygotować krótkiego artykułu, w dodatku "Czytając tekst wielokrotnie (...) za każdym razem zmieniając wielkość liter, odwracając kolory itp.", to może warto byłoby jednak zatrudnić kogoś z mózgiem zdolnym do takich - wydawałoby się - zwykłych i codziennych dla publicysty zadań.
Napisałem "średnio zarabiającego człowieka", nie "średnia tygodniówka" w sensie średnia krajowa (która notabene taka właśnie jest, ale jak to się ma do rzeczywistości, to wiadomo choćby z PL, gdzie każdy niby zarabia 4500+ PLN).
Wierz mi, wiem mniej więcej o czym mówię. Mieszkam w US już ponad 15 lat.
Model S można mieć już za ok. $800 / miesiąc, tyle mniej więcej co europejskie samochody wyższej klasy. Niecała tygodniówka średnio zarabiającego człowieka. Do tego rządowa subwencja $6500 bodajże. Nie jest tak źle. Szczególnie za taką kosmiczną brykę.
To w końcu Ge Mage czy Ga Mahe?
Może nikomu nie zależy na "zgarnięciu" tego nędznego rynku.
I to oczywiście jest dowód, że problem nie istnieje.
W systemach Windows zwykły użytkownik też nie ma dostępu, a operacje systemowe też wymagają podania hasła administratora. Problem polega na tym, że prawie każdy "łindołsowy fachowiec" nadaje sobie prawa admina i na takim koncie pracuje, no bo jak to, ja mam nie być adminem własnego komputera? To jest najbardziej kretyńska rzecz jaką można zrobić i największe zagrożenie w Windozie. Cóż, populacja jest po prostu za głupia na takie swobody...
Największa firma wyznaczająca standardy lansuje teraz przejściówki, więc wszystko gra.
Drogi Panie, Pan potrzebujesz ToughBooka z powłoką oleofobową, którego można spłukiwać wodą z węża, a nie normalnego laptopa :-)
Widzę, że - jak zwykle - dla użytkownika Apple możliwość wyboru stanowi problem. MOŻESZ WYBRAĆ system operacyjny, jaki będzie odpowiadał twoim potrzebom - to naprawdę jest taka komplikacja? Tak samo, jak ekran dotykowy, na który tylu Apple-fanów najeżdża - NIE MUSISZ z niego korzystać, ale MOŻESZ. Tak ciężko to zrozumieć, naprawdę?
Rozumiem też, że konieczność dokupywania pierdyliona przejściówek, aby no. podłączyć iP do MBPro to nie jest żadna komplikacja? "Out of the box", ha ha...
Nowe emoji w iOS 11.1
W Stanach nazwali go "Montero", co przyczyniło się do jego popularności wśród polskich instalatorów wszelkiej maści :-)