Ahh ta wizja Apple, zawsze o krok przed resztą świata. Ciekawe czy z notatek wielebnego SJ została jeszcze chociaż jedna kartka...
Będzie działać jeśli operator da taka usługę, czyli Apple wyłoży kasę na stół. A jak to wyglada w przypadku np. polskich banków i Apple Pay wszyscy wiemy. Usługi nie ma bo w Apple to się nie kalkulują. Pozostanie jednak dzwonienie do żony i garstki ludzi z iPhonami :D
Porównaj sobie rynek Europy Zachodniej i liczbę urządzeń Apple z rynkiem polskim. Przepaść. Bedziesz tyle samo czekał co na Apple Pay i Siri, do usłanej śmierci :D Kasa się nie zgadza, wiec w Polsce ich usługi są okrojone.
Owsze wszystko idzie przez WiFi. Sam dzwonię z Maca lub iPada, a telefon mam np. w torbie. Słowo klucz WiFi musi być na każdym urządzeniu. Po LTE nie działa i nie będzie póki Apple nie dogada się z operatorami GSM. Operator np. Orange taka usługę musi zapewnić. Do tej pory żadna ze stron nie dogadała się.
Możesz odebrać na nim połączenie przychodzące od cioci z innego miasta, która ma np. Galaxy? iPhone leży w domu, Ty masz tylko na ręce AW i jesteś w barze.
Nie rozumiesz jednej rzeczy. Z produktów Apple w tym kraju korzysta garstka, każdy z nas ma w książce telefonicznej 80-90% użytkowników Androida. I od tych osób nie odbierzesz połączenia póki np. FaceTime nie pojawi się na Androida, a bądź pewny, że się nie pojawi. Owszem połączenia między userami Apple mogą odbywać się po LTE bez udziału operatora, co z użytkownikami innych telefonów? Póki Apple nie udostępni swoich usług reszcie będziesz skazany na operatora GSM. Apple musi dogadać się z operatorami aby można było dzwonić przez FT do Androida po LTE albo potrzebny jest inny numer.
Tak musi być bo nie potrzebuje dwóch różnych numerów telefonu. Ma to działać tak jak teraz iPhone i Ipad. Jeden numer, dwa urządzenia, dzwoni telefon, połączenie przychodzące wyświetla sie na obu i odbieram na tym na którym mam ochotę. Ma to działać po LTE (nie przez WiFi jak obecnie), wówczas będąc na spacerze z AW i Airpods będę mógł odebrać rozmowę, zostawiajac telefon w domu. Nie ważne czy się będzie fizyczna czy wirtualna, ma obsługiwać niezależnie od siebie dwa urządzenia z jednym numerem.
Ewentualnie zapominam telefonu i nie jestem odcięty od świata. Idę na spacer z psem, zostawiam telefon w domu. Jednak dla tej garstki AW w Polsce żaden operator nie będzie wprowadzał nowych usług.
Owszem, ale to nie jest ten sam numer.
Nazywa się to T-mobile tandem i chyba nie wiesz jak działa... Owszem jeden numer, dwie fizyczne karty sim, ale tylko jedna może być aktywowana w czasie rzeczywistym i jeśli masz dwa urządzenia obok siebie to połączenie przyjdzie tylko na jedno z nich. Aktywacje trzeba zrobić za każdym razem ręcznie poprzez wklepanie kodu. Ponieważ usługa ta nie jest popularna, a raczej uciążliwa, inni operatorzy w to się nie bawią i długo to się nie zmień.
Ok, SMS możesz wysyłać, zadzwonić z iPada już nie. iPad i iPhone musi być w tej samej sieci WiFi, przez LTE nie działa.
W dalszym ciągu nie odbierzesz żadnego połączenia i nie wyślesz SMS na coś innego, niż produkt Apple.
Nikt nie chce mieć drugiej karty sim z kolejnym numerem, a w Polsce dwóch kart sim z tym samym numerem, jednocześnie aktywnych mieć się nie da. Wykonywanie i odbieranie połączeń przez AW z od innego użytkownika z innym telefonem, niż iPhone (90% kontaktów u przeciętnego użytkownika) bez posiadanie iPhone w pobliżu jest niemożliwe. Miną jeszcze miliony lat nim będzie można wyjść z domu, zapomnieć telefonu i nie stracić kontaktu z innymi. Chyba, że Apple wypuści FaceTime i iMessage na złomdroida :D
Na papierze i w benchmarkach. W rzeczywistości mobilne CPU ze smartów nigdy nie będą wydajne tak, jak procesory Intela. Nigdy.
Dorzuć do tego extra ładowarkę i masz 7 koła, uwaga, za tylko telefon :D
$1299 = 6499 zł w Polsce. Kabaret. Rekordu sprzedaży nie będzie, nawet w bogatych krajach...
Top wersja 7 Plus kosztuje okrągłe 5 koła, wiec weź jeszcze raz w łapę kalkulator. W tej cenie ładowarka powinna być w pudełku... Jesli 7S Plus będzie kosztował również 5 tysi, to 8 musi przekroczyć tę granicę. U Apple to logiczne... A dopłata do ładowarki będzie wynosiła 5 stów. Pogoń za konkurencją kosztuje.
Nie obejmuje i jest to logiczne. Nie ma oprogramowania pozbawionego luk.
Ładowarka do watcha kosztuje 4 stówy, wiec przestań bredzić. Kompletny telefon podejdzie pod 6 tysięcy. Apple nie usprawiedliwia fakt, że inni za ładowarkę indukcyjną żądają dopłaty. Mają najdroższe telefony na rynku.
Nie jest oczywiste, gdy telefon kosztuje 5 koła...
Podać adres, numer telefonu, dane karty płatniczej, skan dowodu, prawa jazdy i czekać aż z firmy krzkak wyciekną dane. Porażająca inteligencja. Ludzie stają na głowie, bo noszenie kawałka plastiku w tzw. portfelu wraz np. z prawem jazdy (chyba, że ktoś jeździ rowerem...) jest wielkim problemem. Cyrk :D
Pokolenie FB, instagramu, snapchata, sprzedające swoją tożsamości na słit fociach, nie zasługują u mnie na większy szacunek. Taka mam opinie, Ty z nią zgadzać się nie musisz. Nie zmienia faktu, że napisałem prawdę, jakkolwiek ona brzmiała. Internet rzeczy to kolejny krok do inwigilacji mas, które nie grzeszą inteligencja.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - znasz ten cytat? Ja się z nim zgadzam i w całe nie mam na myśli ludzi starszych, atechnologiczbych.
Czyż nie nazwałem rzeczy po imieniu? :) skąd to parcie na to, by za X lat wszystko było podłączone do internetu? Pseudo ułatwienie życia czy kontrola społeczeństwa?
Ten nudny tekst dobry był 10 lat temu. Oczywiście nie da się zachować całkowitej prywatności w internecie, ale da się znacznie ją zwiększyć, o czym wielu nie ma pojęcia. Dla przykładu u mnie każde urządzenie podłączone do internetu łączy się przez VPN, używam szyfrowania, nie korzystam z usług Google etc.
Apple Watch Series 3 z LTE i nowym wyglądem
Nie jest obojętny, bo taką usługę przez LTE musi wdrożyć operator, czyli Apple musi sypnąć $$$. Gdyby to było takie proste to już dawno można byłoby odbierać połączenie na Macu po domowym WiFi przy leżącym w innym pokoju telefonie z dostępem do LTE. Aby odbierać połączenia Apple stawia warunek, Mac używa danych GSM iPhone gdy jest w pobliżu czyli w domowej sieci WiFi, przy czym telefon też musi być podłączony do routera. Jeśli telefon odłączymy od WiFi to połączenia na Macu nie trybie, a zatem sprawa jest między Apple, a operatorem GSM.