Komentarze Nasedo Usuń wszystkie komentarze

@Havelock Vetinari

Jak widać, wyrok dla Samsunga jest dobry - bo Samsung z definicji musi być zły. Wyrok dla Apple... gorszym jest niż nowa seria wybuchów na słońcu. Wystąpiły... ale lepiej gawiedzi o tym nie informować.

@mateusz3928

Skrzywdzili biedne Apple? A może zegarek... tez od Apple ukradli?

Nosił wilk razy kilka...

@dominzak

Pojawiają się tu dwa istotne zagadnienia - po pierwsze, konieczność aktualizacji... a może nie tyle aktualizacji, co przywrócenia systemu (o ile musimy) do najnowszej - dowolnie idiotycznej wersji. Tak właśnie było z owym nieszczęsnym iPodem. Najnowszy, końcowy soft na szczęście załatwił sprawę wydajności.
Są firmy, które pozwalają na downgrade - do dowolnej wersji - przykładem jest chociażby firma Archos, oferująca możliwość dosłownego żonglowania softem jak się użytkownikowi podoba.

Druga sprawa... to magiczne wsparcie. Kiedy kupujecie urządzenie od Apple - przecież ono, na daną chwilę jest tak cudowne, tak czarowne, wypełnione po brzegi Amazjingiem... więc czy niemalże boski produkt można jeszcze ulepszać? Dostajecie update softu przez ileś czasu, później - to się kończy, lub update softu pojawia się... niekompletne, gdzie wielkie A stwierdza, że tego nie można, tamtego też...
... ale do kogo taka pretensja? Kto bezkrytycznie wybiera owe produkty, później płaci cenę warunków przebywania w emejzingowym światku.

@GIZIU

Nie cały, nie cały... Bojówki Apple, jak zwykle zrobiły nieco szumu, sporo ludzi kupiło iPada (w każdej wersji) w cywilizowanych krajach - prawda... jednak, jak kosztuje on tyle co zgrzewka jogurtu (biorąc pod uwagę normalne płace) - to dlaczego na nim nie siekać pietruszki, jeżeli nie sprawdzi się w innych warunkach?

Nawet, kiedy cały świat (zakładam, iż lokalny) stał w kolejkach za iPadem (jedynką) w pięknym kraju nad Wisłą, by móc do pancernej szybki w sklepie przykleić nosek. By dać się oszukać lokalnym sprzedawcą i nabyć nieoficjalną, "hamerykańską" wersję, z przejściówką - rodzimy klient udowodnił, iż Polak to i po szkodzie...

Kupując iPada jedynkę... nie stałem w kolejce. Szczęście musiałem mieć, prawda? A może po prostu nie chciałem ulec pokusie i nabyć wybrakowanego produktu (syndrom literki "Ą" pamiętacie?). Od tego czasu pojawiły się iPady 2, 3, 4, New iPad, Newer New iPad, Almost New iPad, Older Than New iPad, Newer Than Older Then New iPad... oraz gwiazda sezonu "MINI".

Łał! Co za sprzęt... co za iNnowacja. Ciekawe to wszystko - bo z jednej strony - wrzący wątek, w którym wy-Znafcy udowadniają, jak bardzo lepszy jest Newer New iPad od New iPad, który to był połączeniem boskiej&ko(s)micznej technologii jeszcze tydzień czy dwa temu - z drugiej strony, iBudżetPad - również okazuje się genialnym posunięciem, pięknem ponadczasowym, porównywalnym tylko z nowym chłopcem, bliskim przyjacielem panKuka.

Doszukuję się części wspólnej... ale już wiem... iAmazing iApple iMapy - tak, to musi być to!

@lupowilk

Ja głosuję i sukcesywnie odchodzę od produktów Apple, krok po kroku. Dzięki Apple, dzięki ostatnim miesiącom widzę, że "emejzing" utrzymuje się na niższym poziomie niż zachwyty płacących gotówką w Biedronce... więc powolutku, powolutku - wycofuję się z tego.

Jeżeli nie czytacie uważnie - podpowiem, że nawet gorący zwolennicy obecnie stwierdzają, że Apple to już tylko ładnie wygląda... jednak, co wtedy kiedy nawet przestaje ładnie wyglądać? Przykład iObdartoFon 5.

Podwyższają ceny - miód na me serce - szczególnie, iż dzieje się to w dniu planowanej premiery dla Windows 8. Znak z niebios... No panie TimKuk... ciągniemy Apple na dno, nieprawdaż?

Cały wątek jest o niczym... Jakaś dziwaczna przepychanka, próba (kolejna) udowodnienia boskości i nieomylności Apple. A tymczasem, szykuje się urządzenie przeciętne, które powinno się schować w szafie przed konkurencją.

Pomyślcie chwilę, co by było, gdyby wraz z iPhone 5, wprowadzono iPhone 3G i 1/2, który to miałby ekran o rozdzielczości 240x480, ale tylko 2,65", procesor rodem z iPhone (zwanego 2G), 3G ale tylko jako opcja w USA, w Europie byłoby 2G - w wiodących sieciach, które to wprowadzą okrągłe karty SIM.
Na pocieszenie - ów iPhone dostałby najnowszy soft, oczywiście poobcinany o wszelakie dobrodziejstwa.
Ale... dostałby Mapa-Jabola, na pocieszenie...
... Czy naprawdę jest się czym zachwycać?

Gdyby iPad Budget Model Deluxe X-Treme, miał jeszcze odpowiednią cenę, bijącą na głowę biedronkowe Goclevery czy inne wiodące marki. A tymczasem, wyrób poniżej przeciętnej kosztujący nie drogo, ale niewspółmiernie do realiów.

@ULC

Podsumowując. Nowszy Nowy Newer New iPad został wyposażony w lepszy procesor by móc obsłużyć (sprzętowo) nowy standard ładowania.
Dziękujemy ci TimKuku.

@limes_inferior

Jeszcze niedawno rzeczeni koledzy udowadniali, że iPad (jedynka) jest zbyt słaby, by obsłużyć gesty. Okazało się, że modlitwy niewiernego (moje) do wielkiego SJ zostały wysłuchane i otrzymałem oto gesty...
... Wiarygodność forów dyskusyjnych? To już nie te czasy - można obecnie trafiać na fora tematyczne, gdzie można jedynie:
[video=youtube;DhecpGGOP40]http://www.youtube.com/watch?v=DhecpGGOP40[/video]
Starsi forumowicze zapewne pamiętają, młodsi zaś - niech zapytają dziadków lub pradziadków.

Jeżeli z rzadka pojawi się rzeczowy i krytyczny tekst - zostaje zakrzyczany przez bojówki. A przynajmniej, pojawi się nie mniej liczna rzesza, która stwierdzi, że problem u nich nie występuje, a za spiskiem stoi Android / Samsung / Lenin / Obama / pancerna brzoza.

W przypadku testowania sprzętu Apple, wykorzystywane są specjalne laboratoria, gdzie w autoryzowany sposób, może być mierzony współczynnik emejzingu.

Jakiś cieniutki ten emejzing, oj cieniutki. Co widzimy? Kilku etatowych klakierów, siłą rozpędu zachwycających się nowym cudem, kilku oświeconych, co stwierdza że nowy iPad jednak sobie nie radził oraz kilku rozczarowanych (czytaj: płaczących), że niedobre, acz święte Apple taki psikus zrobiło i wydało nowy tablet poza kolejnością.

Z pewnością nie czerpię z iPada 100% emejzingu, zdecydowanie nie grając na nim... ale autentycznie nie widzę konieczności upgrade z modelu pierwszego, sprzętu, który służy jako e-gazeta, jako pomocnicza majlowarka, czy wsparcie dla serfowania w toalecie.

Cóż muszę zaczekać na pojawienie się iObjawień w sklepach i pójść, oddać im pokłony.

@tmkszlc

@arturcisz

@arturcisz

Nieświadomie i nie z premedytacją? Firma, która próbuje stać na straży moralności, pozywać każdego kogo tylko się da... a tu nagle, proszę okazało się, że zostało coś skopiowane. Nieświadomie zapewne?
Z pewnością pan Kuk, podczas swej łączności ze wszechświatem doznał objawienia i zobaczył ów zegar, który pośpiesznie zaimplementował. Może odwróćmy kota ogonem i powiedzmy, że to od Apple coś ukradli, to takie modne. Ukarzmy może właściciela, by tylko szanowny pan Arturcisz miał rację.

Zarzucasz komuś jad, brak trzeźwego spojrzenia a co sam robisz? Bronisz Apple, kiedy zostało przyłapane na kradzieży... przepraszam, zgodnie z Twoją filozofią - na nieświadomej kradzieży.
[CIACH] Szkoda, że takie wpisy jak Twój nie pozostaną na forum, a mój wpis zostanie usunięty przez szacowne władze i sprawa zamieciona pod dywan.
Kali móc, Kalemu nie móc... jakie to typowe.

P.S. Sam zaraportuję mój post, aby nie było, że chowam głowę w piasek.

Cena za iPada Mini 8GB na poziomie Nexusa czy nowego Kindle Fire to tez zadna rewelacja. Nie spodziewalbym sie, aby bylo taniej, moze byc drozej.

Zastanówmy się przez chwilę i odpowiedzmy sobie na pytanie, co było najgenialniejsze na świecie i most-amazing do niedawna? Oczywiście wszelakiej maści iPhone z mapami Google. Co więcej, nawigacja "turn by turn" była uważana za dzieło szatana i naturalnie nikt tego nie potrzebował. A wszelakie antychrysty, z nawigacją, dla kierowców, a nie dla dzieci siedzących w foteliku na tylnym siedzeniu, sugerujący porządną nawigację zawsze byli wyśmiewani... że jak to, że po co, że na co.
Obraz polskiego kierowcy jawił się tu, na tym forum jako istoty do tej pory poruszającym się co najwyżej konno, jednak bez siodła, na oklep. Jednak, nadeszło Apple i zrewolucjonizowało wszystko, pojawiły się samochody dzięki Apple i mapy, dzięki Apple również. Nikogo nie obchodziło jak złe jest Google, przecież to wielki SJ wyświęcił owe mapy i umieścił w relikwiach zwanych iPhone.
Nieważne było, że owe guglo-mapy nie nadawały się dla kierowców - co z tego, jednak można było umieścić ajfona na przedniej szybie, "niech patrzo co mom".

Nie chcę nikogo ośmieszać bardziej niż to konieczne... pamiętacie może rozmowy na temat wielkości ekranu w nowym iPhone? Powiększenie fizycznej wielkości, miało być świętokradztwem... a co się okazuje? Nowy iPhone jest przepiękny, przecudny z idealną wielkością.

Nadeszły mapy, to nic że pan Kuk, przyznaje się do tego, że mapy nie wyszły, z zażenowaniem nie mniejszym, niż przyznanie się do własnych preferencji przez posłankę Annę Grodzką. Nie ważne, że internet obiegają coraz to nowe smaczki, które jednoznacznie wskazują, że to BETA, BETA, B.E.T.A. - a może nawet wersja ALFA. A co tam, przecież to Apple dało.
Co robią zatem "fachowcy" z forum? Znajdują pośpiesznie swoje miasto, nazwę swojej ulicy przepisują, aby przypadkiem się nie pomylić, później pytają mamę, ciocię, panią Zosię z warzywniaka i pana Włodka z komputerowego, kiedy są pewni pisowni, z drżeniem dłoni wypatrują czy iCudnoFon odnajdzie w ogóle ową ulicę, po czym pędzą na forum aby napisać... zgadnijcie co? "U mnie ten problem nie występuje".
Gdybym nawigował pomiędzy własnym miejscem zamieszkania, a sklepem, oddalonym od miejsca zamieszkania o 100 metrów, może też doceniłbym nowe mapy Apple... w innym razie, podpisuję się pod słowami krytyki.

@niula

Ja z kolei "nie kumam" telefonów, które wyglądają w momencie sprzedaży jakby służyły do polerowania chropowatych powierzchni. Tak samo uważam, ze płyty CD/DVD/BluRay nie powinny być porysowane i tylko płyta w idealnym stanie ma u mnie racje bytu. Czy moi "rodzice pucowali w chacie stary telefon"? Z racji na mój wiek, jak również moich rodziców, nie posiadali oni telefonu. Jednak, z domu rodzinnego wyniosłem dbałość o sprzęt i się tego nie wstydzę.

@rEvis

Nie przeczę, ze mogą być nieuszkodzone telefony. Jednak - odróżnijmy dwie rzeczy. Pierwsza z nich, to czy telefon jako nowy trafia do klienta z czymś, co nazywamy uszkodzeniami. Druga - to podatność telefonu w idealnym stanie w chwili zakupu na wszelakie zarysowania.
Zastanowiłem się co piszę. A Ty?

@JKoz

@wieslawo

Mam wrażenie, że kiedyś ślepe zapatrzenie w markę miało lżejszy przebieg. Obecnie, każdy negatyw jest natychmiast podważany. Nie ważne, czy ogłosi to konkurencja, pan Włodek z mięsnego, czy też Wódz Apple. Nieszczęścia dotknęły wszystkich innych, inni mają źle - ale nigdy ja.

Mam wrażenie, że chcąc bronić danej marki, powinno się dążyć do tego, by jakość produktów była na jak najwyższym poziomie. Jeżeli społeczność Apple, jest tak liczna jak głosi, liczba posiadanych iPhone w całym świecie zapewne przewyższy wkrótce dziesięciokrotnie liczbę mieszkańców... więc, pomagając Apple bogacić się, dlaczego nie oczekiwać?
Jednak jak widać, gawiedź spragniona jest show na poziomie Amway, która cieszy, uzależnia i zniewala...

@ar3kb

Mam wrażenie, że jestem albo za stary, albo nie jestem w stanie zrozumieć owej magii. Nie neguję globalnie ani Apple, ani Samsunga - ani nawet Amigi (Commodore), której posiadaczem byłem w latach słusznie minionych. Dla tych, którzy mogą pamiętać owe informatyczne średniowiecze nadmienię, iż nie posiadałem "pięćsetki" w celu grania na niej, ale komputery Amiga w ilości większej od jedności służyły mi w działalności gospodarczej.

Nie neguję też tego, że kolejne modele iPhone 5 będą wykonane lepiej - bardzo możliwe, ale w tej chwili boleję nad tym, jak nierzetelna informacja z prędkością światła roznosi się po internecie podsycana przez hordy wielbicieli.
Żaden z problemów zdaniem entuzjastów nie istnieje. Kiedy pojawił się problem z anteną w iPhone 4, tak samo - obrońcy wystąpili licznie. Na nic były fakty, mówiące o tym, że problem istnieje. Nie bez powodów samo Apple zdecydowało się przez pewien okres czasu dodawać darmowe bumpery... co z tego, jak społeczność Apple wiedziała lepiej.

Również teraz, nowy iPhone - każdy problem jest marginalizowany. Również odpowiedzią na przepiękne, z fioletową poświatą zdjęcia jest: "nie robić pod światło"... smutnym jest też fakt, że jeden z bywalców tego forum, zajmujący się profesjonalną fotografią marginalizuje ów problem... ale co tam, należy udowodnić, że Apple nie tylko jest najlepsze - jest nieomylne. Jeżeli farba schodzi... oznacza to, że powinna schodzić. Zdjęcia mają mile zabarwienie, przecież mogłoby być seledynowe, a pływanie ekranu jest nie tylko przypadłością Apple, ale nie szukając daleko Archos w swoich tabletach też zaimplementował "efekt fali", a znienawidzony Android - ma jedną z animowanych tapet z rozchodzącymi się falami... jednak, Android miał to gorzej, bo programowo - efekt fali w Apple, jest sprzętowy...

Czy istnieje jeszcze w tym świecie obiektywizm? Czy upodobanie dla danej marki musi być równoznaczne z bezkrytycznym ubóstwianiem, brakiem krytycyzmu? Nie chciałem bazować na nieznanego pochodzenia zdjęciach i postanowiłem przyjrzeć się czarnym iPhone 5 w salonach.
Wybrałem się niedawno do salonów (liczba mnoga) O2-UK, oglądałem większą liczbę telefonów i w miejscu, gdzie owe iPhone były przytrzymywane przez ramkę zabezpieczającą przed kradzieżą, na bocznych krawędziach telefonu, czarna farba kompletnie została złuszczona / zdarta.
Nie raz obserwowałem telefony wystawowe, w tym iPhone i w poprzednich modelach nie było takich zniszczeń. Jeżeli potencjalni nabywcy akceptują ten fakt - proszę uprzejmie, możecie kupować dowolne ilości owego sprzętu i być zadowolonymi posiadaczami - jednak, nie próbujcie dorabiać do tego teorii spiskowych, udowadniając, że to wielki i zły przeciwnik Apple rozpowszechnia plotki... nieco dystansu. Proszę.