Komentarze Stefan Żeriow Usuń wszystkie komentarze

Chciałbyś się o coś jeszcze obrazić? Miałeś już w sumie iść sobie. P. s. Biedny niewinny troll, najpierw nakręca, a potem cierpi za miliony.

Miałeś już iść, a odpowiadasz. Jesteś troll, bo zbaczasz z tematu dyskusji, nie odpowiadasz na pytania, a potem jak ktoś napiszę ci prawdę i wytknie błędy ortograficzne i merytoryczne; uciekasz.

Troll level master jesteś. Najpierw sprowadzasz temat na manowce czepiając się jednego porównania, a potem obrażasz się i uciekasz trollować gdzie indziej. Brawo ty.

Dobrze, że to chociaż bez błędu napisałeś trollu. Jak będziesz pisał bzdury, to odpiszę, nie martw się. No i tak. Dziękuję i wzajemnie życzę miłego dnia.

Pewnie jest tak jak mówisz. Masz rację. Nie trafia nic do ciebie. Jak nie masz argumentów, to zarzucasz mi odbieganie od tematu; zamiast odpowiedzieć czy lepiej zarobić 200 mln np. w dwa miesiące czy w miesiąc. Z tym odbieganiem od tematu, to nie tylko tutaj. Obserwuje twoje komentarze i dzieje się to nagminnie. Ktoś obali twoje argumenty, ty albo piszesz nie na temat; albo udajesz "greka" ( wytłumaczyć ci ten zwrot? Może nie zrozumiesz go znowu). Nie obrażam cię, tylko stwierdzam fakt, że albo specjalnie nie rozumiesz; albo nie rozumiesz naprawdę i polecam ci się trochę poduczyć; bo przyda się to tobie w życiu.

Przytoczyłem ci tylko analogię do twojego twierdzenia o tym, że inni też szpiegują. Nie zrozumiałeś jej. Wytłumaczyłem. Nie rozumiesz dalej i jeszcze do tego robisz błędy ortograficzne. Sądziłem, iż pisząc, że mnie nie rozumiesz chcesz mnie zdenerwować. Jednak ty naprawdę nie rozumiesz tekstu. Pisałem wcześniej, żebyś poczytał trochę książek, bo nie rozumiejąc wypowiedzi innego człowieka, robiąc błędy ortograficzne w prostym słowie "spojrzeć" i twierdząc, że lepiej zarobić 100 mln w rok niż 200 w dwa miesiące; daleko nie zajdziesz w życiu. Ucz się, bo gimnazja ci już likwidują. Może w szkole średniej dasz sobie radę.

Dalej nie rozumiesz odniesienia do bicia murzynów. Jeszcze raz wytłumaczę. Łopatologicznie. Zarzucają bose, ze inwigilują użytkowników ( czyli w odniesieniu do ZSRR- morduje swoich obywateli i łamie prawa człowieka), na to ty; że apple tez inwigiluje (zsrr na to zamiast pokajac się za to, odpowiada; ze w stanach biją murzynów czyli atakuje jakby miało to usprawiedliwic ich postępowanie. Tak właśnie ty działasz. Bose inwigiluje, a ty na to ze inni tez. Co obchodzą cię inni? Miliony much wiesz co jedzą. Dołączysz się? Taka prosta analogia, a ty nie rozumiesz. Poczytaj może trochę książek, porozmawiaj z ludźmi; bo w życiu czeka cię wiele takich zagadek. Co do twojej tezy, ze apple specjalnie nie produkuje produktów zeby więcej zarabiać, to trochę karkołomna. Specjalnie chce zarabiać 100 mld zamiast 150 w danym roku? Ciekawe.

Trzeba czytać ze zrozumieniem w takim razie . Czego nie rozumiesz? Mogę objaśnić. Pisałeś ze apple tez inwigiluje. Napisałem, ze nie patrzy się na innych tylko patrzy się na siebie. Porównanie o murzynach odnosi się do historii jak to ZSRR zarzucano, ze łamie prawa człowieka, a oni na to ze w Ameryce bije się murzynów. Taka obrona poprzez atak i relatywizowanie próba relatywizacji swojej winy. Rozumiesz do tej pory? Poprosiłem tez żebyś się odniósł się do mojego wcześniejszego komentarza. Pytałem się ludzi jak to jest: z jednej strony zarzuca się apple ze tworzy wyznawców, obniża podaż np. Airpodsow; tak zeby stały się produktem pożądanym. Nie obchodzi ich zarobek. Z drugiej strony twój komentarz, ze apple jest pazerne na kasę. Dlatego zapytałem się jak to jest według ludu. Apple jest pazerne na kasę jednak robi wszystko z airpodsami zeby nie zarobić. Czy jestem w miarę komunikatywny? Oczywiście przez myśl mi nie przeszło, że zabrakło ci argumentów i napisałeś po prostu; iż mnie nie rozumiesz unikając odpowiedzie na moje pytanie. Skądże znowu.

Hola oberżysto, bijesz białogłowę. Soundlinka mini to niech szanowny Pan szanuje, bo moc w nim jest wielka.

No tak. U was biją tez murzynów, czyli równamy w dół( w DOL NAPISAŁEM, w dół do Apple, bo Apple się kończy przecież). Jak ktoś to robi to tez możemy. Z kolei jak ma się sytuacja z wizerunkiem Apple. Jest pazerne na pieniądze, czy nie jest i sztucznie reguluje podaż produktów żeby wychować sobie wyznawców? Bo nie można twierdzić, że na raz występują te dwie rzeczy.

Zdecydujcie się. Raz, że Apple specjalnie ogranicza podaż produktu i nie chce zarobić zeby sobie wychować wyznawców. Drugi raz, że u nich tylko kasa się liczy. Jak to jest więc z tym.

P. S. Czytaliście artykuł o inwigilacji słuchawek Bose? Wolę jednak airpodsy, bo nie wysyłają raportu do centrali co robię.

No jasne. Po co firmie dochody ze sprzedaży i zadowolenie akcjonariuszy. Pierwszy przypadek, to proces produkcji i moce przerobowe są takie, a nie inne i niestety popyt przewyższa podaż. Jeszcze jedwabniki hoduj z takimi analizami. Prawda jest to, że po dostawie słuchawek do Apple Store w ciągu pół godziny znika cały ich zapas ( dane za strona monitorująca stan zapasów w konkretnym sklepie. Nigdy nie mogę tylko zobaczyć ile ich dostarczono do sklepu, bo tak szybko znikają. Chyba, ze powiesz iż to cały czas są owce i Świadomi użytkownicy wybierają słuchawki w których na ulicy wyglądają jak Gustlik z czterech pancernych.

Dlatego napisałem, że jeśli chodzi o słuchanie w domu, to inna sprawa. Tylko czy będąc w domu nie lepiej słuchac muzyki z czegoś bardziej profesjonalnego niż Iphone? Przenośne odtwarzacze Flac? Czy czasem nie powracamy do idei Ipoda (tylko z lepszym dźwiękiem)? Czyżby historia zatoczyła koło? :)

Zależy co kto lubi. Ja na przykład nie wyobrażam sobie chodzenia po ulicy w słuchawkach nausznych niczym uciekinier z turnieju Counter Strike, no chyba że w domu; to jeszcze rozumiem. Preferuje więc małe i wygodne "pchełki". Po prostu są wygodniejsze no i bez kabla oczywiście. Jednak jak pisałem wcześniej, że Apple dopiero teraz na serio weszło w bezprzewodowe słuchawki i jak to mają w zwyczaju nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. P. s. Jeśli chodzi o Bose, to choruje na Soundlink mini, który gra jak mały szatan. Tylko po kolei, najpierw Airpodsy :)

Poczekamy zobaczymy, bo to dopiero początek drogi o nazwie Airpods. Sądzę, że z upływem czasu poprawią też ich brzmienie. Tylko niech one w końcu będą dostępne w rozsądnych terminach.

Nie przyjęły się, bo nie zrobiło ich Apple. Poczekaj jakiś czas, to każdy pójdzie ich śladem. Tak jak było z Iphonem. I niech miarą popularności tego rozwiązania jest to, że na Airpodsy trzeba dalej czekać 6 tygodni; a ze stacjonarnych Apple store cały ich zapas znika w ciągu kilku godzin (dane za stroną, która monitoruje poziom zapasów w AS).

Dobrze prawisz. Jednak w tym wypadku sprzęt serwisuje Apple. W przypadku MM może być to serwis zewnętrzny ( to jest przykład, bo nie wiem jakie układy ma MM), który może nie trzymać standardów serwisu producenta. Coś jak znienawidzony Regenersis.

No tak, ale zauważ ze apple daje na swoje produkty zakupione w AOS dwa lata gwarancji (podstawowa 1 rok+ 1 rok rekojmi czy jak ta się k... nazywa). W media markcie masz rok apple i drugi rok odpowiedzialności sprzedawcy. Czyli jak cos się stanie po roku, to bujaj się po np. Regenersis i innymi dziadostwami. Polecam wziąć to pod uwagę.

Czyli grubo z terminami. Dużo ludzi sądzi, ze to zagranie Apple zeby sztucznie napompować popularność produktu, ale jaka firma nie chciałaby zarobić na produkcie. Zwłaszcza apple. W internecie jest strona, która pokazuje dostępność słuchawek w sklepach stacjonarnych. W Berlinie i dreznie jednego dnia była dostawa, a pare godzin pózniej, brak produktu.

Ktoś może ostatnio je zamawiał ze strony Apple? Niby jest napisane, że termin realizacji zamówienia to 6 tygodni. Tylko na ile to jest miarodajne i czy ktoś mimo tego otrzymał towar szybciej?

To sarkazm czy żal w tej kwestii, bo nie wyczuwam nastroju piszącego?

Dwie różne sprawy sprowadzające się do tego, Że dostałem nowy telefon po dwóch latach użytkowania. Zrealizowało to Apple? Zrealizowało. Respektuje to? Respektuje. Wniosek? Kupuj od apple, a nie od kogos tam, to przez dwa lata dostaniesz ochronę swojego produktu. W sumie jak kupisz od kogos tam, to ten ktoś tez ma obowiązek naprawić produkt, wymienić na wolny od wad lub zwrócić pieniądze. Tyle tylko ze może pójść do sławnego Regenersis, a tam to oczywiście telefon zalany😀

Dobrze Ci powiedzieli. Teraz operator musi Ci zapewnić serwis. Jak czytałem na forach, to kiedyś wysyłali do serwisów typu Regenersis i inne plagi.

To kupuj ze strony Apple. Wtedy Apple da ci dwa lata ochrony gwarancyjnej. Jednak nie można mówić, że Apple nie daje dwuletniej "gwarancji".

Mam takie potwierdzenie, że wymieniono mi telefon w ostatnim miesiącu dwuletniego uzytkowania za niezgodność towaru z umową. Regenersis tez nie dało mi zastępczego telefonu jak Nokię im wysłałem do naprawy. Spróbuje znaleźć skan pisma z serwisu i sprobować wrzucić w komentarzu. Edit: na szybko pisma nie mogę znaleźć gdyż mam dom publiczny na komputerze, ale mogę wrzucić zdjęcia z wakacji (żartowałem, nie wrzucę).