Komentarze Iro Usuń wszystkie komentarze

Lepiej by zrobili kupując Thinkpady.

Windows na maku nigdy nie będzie działał tak dobrze, jak na PC, ponieważ Apple nie ma w tym interesu. Jest możliwość odpalenia, ale o pracy na grafice, czy bardziej wymagających grach trzeba zapomnieć.

"Każdy kto ma MacBooka, wie jakim udogodnieniem jest złącze MagSafe." Może MagSafe w pierwszym wydaniu był rozwiązaniem, ale w wersji drugiej jest totalną porażką. Rozłącza się bezprzerwy, nawet przy lekkim poruszeniu.

Okazuje się, że jest jeszcze gorzej. iOS ma 5x mniejszy udział od WP: http://gs.statcounter.com/#mobile_os-PL-monthly-201506-201507-bar

U nas iPhony mają trzykrotnie mniejszy udział w rynku od Windows Phone. Więc nie ma się czym chwalić.

Jeśli działa tak, jak zaprojektowana jej ikonka programu, to szkoda gadać.

Wszystkie maki mają braki.

Lion zwany był Vista Bis. Yosemite ma sporo niedoróbek, ale tak zły jak , Lion nie jest. Przede wszystkim zwalili interfejs. Dla mnie jest nie do przyjęcia. El Capitan właściwie też nie ma nic ciekawego do zaproponowania, prócz szybszego uruchamiania aplikacji w stosunku do Yosemite.

El Capitan, to efekt działania konkurencji. Niedawno czytałem, że Windows 10 o wiele lepiej działa na najnowszym macbooku niż dedykowany OSX. Do tej pory każdy nowy system Apple był bardziej wymagający, bardziej obciążający komputer. Jak widać programiści odrobili lekcje i zanosi się na dobrego następcę Yosemite, którego już trzy razy usuwałem z mojego macbooka.

Zmiana tapety nic nie daje. Kolory walą jaskrawością po oczach, że się nie da na to patrzeć.

Ja też siedzę na Mavericksie. Kilka dni temu pracowałem zdalnie na 2 makach. 2 godziny na starszych systemach i 15 minut na Yosemite. Te ostatnie 15 totalnie zmęczyły mi wzrok. Nowy system też wali jaskrawymi kolorami po oczach. Powinni jednak dodać możliwość zmiany kolorów na spokojniejsze.

System pewnie poprawi jakość i wydajność połączeń Wi-Fi. :)

No to może już niedługo iOS będzie miał wszystko to, co ma Android.

Widać, że te yuotubowe testy są bardziej rzetelne.

Ja wróciłem do Firefoxa. Syfiarii nigdy mi nie odpowiadała.

Apple zostawia sobie furtki, żeby mogli nas inwigilować, więc nic dziwnego, że inni też z nich korzystają.

"z Apple do Tesli przeniosło się pięć razy więcej osób niż w przeciwnym kierunku" Widocznie w Tesli widzą swoją świetlaną przyszłość.

Ja jak wielu moich znajomych, po przygodzie z iPadem i MacBookami wróciłem do stacjonarnego PC. To co robiłem na tablecie, mogę swobodnie robić na smartfonie. MacBook Air, to bardzo fajny sprzęcik, ale jednak za głośny dla mnie i za bardzo się grzeje nawet przy zwykłym kopiowaniu z dysku TB na USB 3. Po za tym jednak kopiowanie SATA-SATA jednak odbywa się o wiele szybciej.

Pewnie znów będzie opis, że w 10.10.4 poprawili stabilność połączenia WiFi. Ja na razie nie będę ryzykował, bo na 10.9.4 wszystko mi działa.

Dziury czemuś służą, a jeśli była duża, to dłużej będziemy musieli czekać, aż programiści stworzą inną, żeby móc załatać poprzedną.

Kupiłem to to i niestety nie działa ani na stacjonarnym, ani na macbooku. Niby wszystko się zainstalowało, ale żadnej sieci nie widzi.

Tak wygląda samochód właściciela sprzętu Apple. https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/p640x640/11083897_10206215447166796_1917862150293427268_n.jpg?oh=e9eb2c971ef99fcc753756ac4ea8fe7b&oe=559F09DA&__gda__=1440861219_2e3f7200779c75251c1ded0c781ef9a3

... a ładowanie będzie można przeprowadzić, tylko "oryginalną ładowarką" Apple.

"Poprawiono także jakość i wydajność połączeń Wi-Fi..." To się okaże. Za każdym razem to piszą.

No to będę spokojniejszy, ale poczekam na ten update, bo jak na razie w 10.10.2 jest problem.