Komentarze Epis Usuń wszystkie komentarze

Linux jest dla ludzi, którzy mają bardzo bardzo bardzo bardzo dużo wolnego czasu. Masz szczęście, że Tobie za to płacą, więc masz dużo czasu, żeby to ogarnąć i powtórzyć sobie w domu. Dla 99,99% reszty ludzi to jest po prostu niewykonalne. I piszę to jako zawodowy programista.

Jeśli się nie da szybować w dół, to jak lądują szybowce? :). Spadają?

Sam kabelek na pewno nie. Przecież nie podłączysz go do gniazdka 230V :). Zawsze musi być po drodze coś co zamieni prąd zmienny na stały.

A tak niedawno ktoś mi tu tłumaczył na forum, że tylko jedno złącze USB-C w MacBooku jest super bo nie trzeba ze sobą nosić kabli i nic się nie plącze. Wat?! Gdzie taką przejściówkę nosić? W torebce? ;). Przecież nie po to się kupuje ultrabooka grubego na kilka mm, żeby go nosić w dużej torbie na laptopa z kieszeniami...

Jak ten filmik udowadnia, że to nieprawda? Sam koleś na końcu mówi, że szybkość ładowania jest "amazing". 20% w 10 minut. Skąd wiesz, że to nie starczy na 4h? Note 3 na 20% przy mało intensywnym użytkowaniu przeżyje lekko 6h.

Masz rację. Na szczęście użytkownicy Samsungów nie muszą mieć co rok najnowszego modelu Galaxy S, więc mogą olać S6 i zostać przy np. S5 albo Note 4, albo kupić HTC czy LG... Czyli mogą kupić to co chcą/potrzebują, a nie to co muszą, bo nie ma wyjścia = innego modelu/producenta :).

Jak napisał Color, Renderman służy tylko do renderowania. Modele i animacje trzeba zrobić w innym programie, który już kosztuje grube $$$ często (chociaż taka Maya chyba ma jakieś edukacyjne licencje darmowe, albo miała kiedyś przynajmniej). Chyba, że działa z Blenderem, który jest darmowy. Ogólnie samo ściągnięcie Rendermana nic nie da sensownego.

To chyba nie do końca jest wina dużego ekranu, tylko materiału z jakiego iPhone 6 jest zrobiony oraz UI nie przystosowanego do dużych ekranów (przycisk wstecz w lewym górnym rogu?!). Więc raczej powinni poprawić iOS niż zmniejszać ekran. Zwłaszcza, że to drugie jest o tyle trudne, że mniejszy ekran = mniejszy telefon = mniej miejsca na bebechy i baterię, a przecież z każdą kolejną generacją iPhone musi być cieńszy od poprzednika.

No z tymi kablami trochę jak kulą w płot. W normalnym świecie wszystkie sprzęty mają swoje kable. Myszka, klawiatura, monitor, rzutnik, dysk zewnętrzny, skaner czy co tam wymyślisz . Wszystko na swój kabel, który do normalnego komputera po prostu podłączasz wiec razem z kompem nosisz tylko i wyłącznie kabel zasilania. A tutaj dodatkowo pęczek przejściówek jeśli chcesz zrobić cokolwiek gdziekolwiek innego niż fb i mail. 7000 zł za sprzęt do wysyłania maili? Oczywiście są myszki bezprzewodowe i bez adaptera USB ale jaki to jest procent rynku? To samo klawiatury. Drukarka tez może być sieciowa ale masz na to wpływ jak jesteś u kogoś albo np w biurze? Ale można się męczyć i nosić kable jak ktoś lubi :-).

Faktycznie, zapamiętałem cenę stąd: http://pawel-okopien.myapple.pl/posts/8105-ile-zlota-znajdzie-sie-w-apple-watch-edition i w pamięci miałem, że to cena złota głównnie. Swoją drogą ciągle jestem zafascynowany pracą "analityka" (głownie finansowego). Mówisz bzdury wymyślone na poczekaniu, nikogo nie obchodzi, że to się w 95% nie sprawdza, kasę kosisz, a w tych 5% kiedy los sprawi, że trafisz, to jeszcze napiszą w gazetach i bonus wpadnie :D.

I przepłacić 400%? Nie, dziękuję :).

Czyli złota będzie o połowę mniej niż w stopie jubilerskim, a cena 2x większa niż się spodziewano na podstawie obliczeń ile będzie złota w kopercie (wg. stopu jubilerskiego). To znaczyłoby, że złoto marki Apple kosztuje 400% ceny standardowego złota :).

Widać, że Android rządzi w tych sektorach gdzie od smartfona się dużo wymaga i gdzie smartfon ciężko pracuje. iOS tam gdzie liczy się wygląd i żeby kalendarz działał ;). Btw. nie wiedziałem, że instytucje publiczne to korporacje.

Świetny biznesowy telefon :). Można z dumą wyciągnąć na spotkaniu z klientem :D.

Ech, a była nadzieja, że sektor samochodów elektrycznych zacznie się dynamicznie rozwijać... Teraz Apple zacznie patentować wszystko jak leci, łącznie z "pojazdem czterokołowym o dwóch osiach" i zamiast rozwoju będziemy mieli batalie sądowe.

Wg wyników sprzedaży dalej mają :). Nieważne jaki produkt, nieważne czy są z nim problemy, jeśli jest od Apple ludzie na święta wykupią wszystko na prezenty, a dla siebie będą stać w kilkudniowych kolejkach nawet nie wiedząc po co konkretnie stoją, bo jeszcze tego nie ogłoszono. Nie wydaje mi się, żeby na świecie istniała silniejsza marka w tym momencie.

Sprzeda się i będzie to wielki sukces. Apple ma tak silną markę, że gdyby dali logo jabłka na cegłę i sprzedawali za $100, to by 30 mln sztuk się rozeszło w sezonie świątecznym na pniu :). Niejedna praca naukowa pewnie o tym powstanie.

40% marży? Czyli spokojnie iGadżety mogłyby kosztować 25% taniej a Apple dalej by siedziało na górze forsy... Widać swoją drogą jak zawyżone są ceny tego sprzętu wobec podzespołów użytych do produkcji.

Co do iPhone to widać jak bardzo bardzo się mylili twierdząc że 4'' to optymalna wielkość ekranu :). Pewnie sporo ludzi przeniosło się z Androida na iPhona 6 i 6P, bo dotąd wielkość ekranu była nie do przyjęcia.

Wiem o czym mówisz. Mam kolegę, z którym regularnie grywam w SC2 rekreacyjnie. Nie ma praktycznie meczu, żeby mu na kilkanaście sekund wifi nie rozłączyło raz czy dwa. Ma MacBooka Air z końca zeszłego roku. Poza tym najlepsze było to, że w zasadzie świeżo po kupieniu ilość wolnego miejsca na SSD (128GB) jaka została po automatycznej synchronizacji iTunes i pozostałych rzeczy wynosiła... 3GB.

No z tą technologią trochę przesadziłeś. Z artykułu jasno wynika, że pierwszy iPhone pod względem możliwości był daleko w tyle za konkurencją. Rewolucyjny był w nim interfejs. To że obsługiwało się go naturalnie a nie stukając palcem w malutkie kontrolki jak u dotykowej konkurencji. Cała reszta była bardzo bardzo słaba jak na tamte czasy. A sorry, jeszcze bardzo płynnie chodził :-). Co było zasługa tego jak mało potrafił, ale robiło bardzo dobre wrażenie.

Air ma grubość 17 mm a Samsung 17,5 mm. Air waży 1.35 kg, Samsung 1.46 kg. Więc różnice są naprawdę niewielkie :). W zamian masz dodatkowe złącza USB i HDMI itd. Prawda, że nie sprawdziłem ceny Aira a zapamiętałem, że Airy były wściekle drogie (ok. 7 000 zł). Teraz mocno potaniały. Co nie zmienia faktu, że ATIV 7 jest konkurencją dla Aira w tym przedziale cenowym. Nie chcę tu rozstrzygać czy jest lepszy czy nie, bo to indywidualna kwestia. A jeśli chodzi o czas działania, to jak dużo zwykłych użytkowników (i jak często) siedzi przy kompie 12h bez podpiętej ładowarki i 6h im nie starczy? ;). Btw. jak ktoś chce coś tak cienkiego jak Air, to jeszcze są AITV 9, ale ja nimi się nie interesowałem, bo są podobno okrojone z portów jak Airy.

Sprawdź ATIV Book 7 Samsunga. Podświetlana klawiatura, ekran Full HD (w opcji dotykowy), dysk SSD, 3 porty USB, wyjście HDMI, wejście na kartę SD, dedykowana karta graficzna, niewiele cięższy od Aira. Cena jakoś 50-60% Aira.

Ja od pół roku dodaję własne wyrazy do słownika podczas każdej jednej rozmowy na Messengerze, albo pisania maila dłuższego niż 3 zdania. Brakuje jakoś 90% odmian wyrazów. Spróbuj słowa: "dojechaliście", "pracowała", "poszłaś" i ogólnie prawie wszystkie w drugiej osobie czasu przeszłego. Jednocześnie Chrome czy Firefox mają wszystkie możliwe odmiany prawie wszystkich wyrazów, więc to nie jest kwestia, że nasz język jest za trudny, żeby to się dało zrobić.

Brawo za szybką reakcję :). Co do tematu, to późno na to wpadli jakoś. Od kilku lat już jest podpowiadanie całych wyrazów na smartfonach. SwiftKey mam pełną wersję od pół roku i niestety muszę napisać, że jakość polskiego słownika jest tragiczna... Pisałem z nimi nawet w tej sprawie, ale raczej nie są zainteresowani poprawą słownika. Teraz się skupiają na wypuszczaniu nowych skórek (user płaci od sztuki, więc kasa leci...). No i wersja na iOS pewnie ma priorytet teraz. Niestety nie ma nic lepszego obecnie na rynku, więc pozostaje czekać i mieć nadzieję ;).

"doprowadziło do niemal całkowitego paraliżu jego -->działa