Komentarze Mateusz Kalinowski Usuń wszystkie komentarze

Tak? Jeśli porównujemy po prostu ilość sprzedanych egzemplarzy to tak. Jeśli stawiają tylko na klienta bogatego, to mają mniejszą sprzedaż, co może być przedstawione w statystykach. Pozostaje tu jeszcze jedna kwestia, przez którą porównanie z samochodami nie jest do końca dobre. Jeśli ktoś jest bogaty i stać go na super samochód to pewnie go kupi. Z drugiej strony, nawet jeśli ktoś jest bogaty, może zdecydować się na zwykły średniopółkowy telefon samsunga, bo i tak nie wykorzysta funkcji najlepszych telefonów na rynku, bo np. jest już nie taki młody i nowości technologiczne nie są mu potrzebne, a nie ma potrzeby chwalić się innym swoim telefonem.

A niby dlaczego? Przecież to tylko i wyłącznie decyzja apple'a, że robią same drogie telefony, więc takie porównanie jest jak najbardziej uczciwe.

Akurat Mac'a Pro można całkiem nieźle zmodernizować (cpu i ram na pewno, karty graficzne nie wiem), ale kto teraz kupowałby za 40k $ komputer, aby od razu za kolejne 12$ dolarów kupować nowy procesor. Pomijając jednak całkiem tę serię, to nawet mając nieograniczony budżet nie da się kupić mac'a na którym mógłbym sobie pograć, gdyż nawet najlepsza konfiguracja iMac'a ma dalej słabą laptopową kartę graficzną. Na mac'a pojawia się coraz więcej gier, można zainstalować windows'a, ale największym problemem pozostają po prostu słabe podzespoły.

Na mac'u już właśnie wiem, tyle że na windowsie nie za bardzo, poszukam sobie, jako laptopa używam macbook'a pro, ale komputer stacjonarny to zwykły pc (na szczęście, tak jak laptopy apple'a uwielbiam, tak uważam że w kwestii komputerów stacjonarnych nie mają nic do zaoferowania).

"Ostatnie zmiany, jakie pojawiły się w linii MacBooków Air (nie wliczając kwietniowego wyeliminowania wersji z 4 GB RAM-u) miały miejsce na początku ubiegłego roku, kiedy komputery te otrzymały nieco lepsze podzespoły oraz gładzik Force Touch." - Wydaje mi się, że po dziś dzień macbook'i air nie mają gładzika force touch, a dalej tradycyjny, choć oczywiście mogę się mylić. EDIT: Teraz używam windows'a i sobie uświadomiłem że tu też nie umiem robić polskich cudzysłowów, przepraszam :)

Pytanie tylko, jaką rewolucję w tym względzie przygotuje apple... Trochę śmiesznie brzmi "kontynuować", skoro z punktu widzenia klienta nic jeszcze w tej kwestii nie zaprezentowali, kiedy to rozwiązania konkurencyjne pokroju gear vr, czy htc vive mają się już całkiem dobrze.

A dziękuje, postaram się pamiętać i korzystać :)

Tak dokładniej to zrobili to po to, aby kupujący nie zastanawiał się, "czy to telefon może jakiejś poprzedniej generacji?" (Tak, złe cudzysłowy, nie umiem zrobić dobrych na mac'u :)). Z podobnego powodu nie wierzę, aby apple, przy spadającej sprzedaży iphone'ów zdecydowało się nazwać nowy telefon 6se, kiedy chwilę później wyjdzie samsung galaxy s8. Może się to wydać dla niektórych śmieszne, ale ludzie wybierają telefony często po nazwach, i iPhone 6cośtam będzie źle wyglądach przy samsungu z numerem 8 (usłyszałem to na kanale everythingapplepro i się z tym całkowicie zgadzam). Z dokładnie tego samego powodu był xbox 360, choć powinien być "2", jednak ponieważ w tym samym czasie wyszło ps3, użycie cyfry "2" byłoby strzałem w stopę, ludzie myśleliby że to model z poprzedniej generacji.

Świetny wybór, gratuluję :), tak z czystej ciekawości, z klawiaturą w schemacie usa, czy uk? Dlaczego o to w ogóle pytam, trochę dziwię się że jeszcze nie zrobiliście o tym artykułu, w takiej serii "podstaw" o mac'ach, wielu osobom mogłoby to się przydać. Komputery apple'a zakupione w Polsce będą miały domyślnie klawiaturę uk, czyli z pionowym enterem i krótkim lewym shiftem. Moim zdaniem dużo mniej wygodą, a wydaje mi się, że wiele osób nieświadomie wybiera właśnie taką, sam miałem taką w pierwszym macbook'u, ale na szczęście przed zakupem następnego już się zorientowałem i mam już w wersji usa. Co więcej, na swojej polskie stronie (jak również wielu innych) kłamie, umieszczając grafiki komputerów z usa, co jeszcze bardziej wprowadza w błąd kupującego.

Wszystkie touchpad'y w mac'ach przed forcetouch'em (czyli obecne air'y i poprzednie generacje macbook'ów) nie reagują na klikanie u góry, bo działają one jak taka "zapadka", zamontowana na górze i uginająca na dole, nie wiem jak to dobrze napisać. Nie wiem tylko dlaczego miałoby to przeszkadzać, bo po co w ogóle klikać tego touchpada, przecież aby kliknąć wystarczy dotknąć "zdecydowanie" jego powierzchni. Efektem ubocznym ft jest to, że w nowych mac'ach cały touchpad klika tak samo, tzn, udaje że klika bo w rzeczywistości się niemal nie ugina...

Tak, jest to zupełnie nie ważne, komentarz napisałem bardziej po to, aby w miarę na temat przemycić to przemyślenie o ukryciu opcji odblokowywania urządzeń z iOS przez samo dotknięcie przycisku domowego. Mam taką teorię spiskową że to po to, aby ludziom bardziej zużywały się przyciski domowe i aby w ten sposób zachęcić do szybszego zakupu nowego urządzenia. Może jestem tutaj trochę przeczulony, ale w saturnach, ispotach czy mediamarktach widać, jak klawisz ten mocno się "wciska" w ipadach i o wiele mniej wystaje z bryły urządzenia, przez co o swój staram się bardzo dbać, przez co niemal wcale go nie używam. Początkowo zmartwiło mnie, że po zmianie na iOS 10 będę musiał to robić przy każdym odblokowaniu, ale na całe szczęście w becie 3 działa już stabilnie forma odblokowania samym dotknięciem, tyle że jest ukryta.

Moim zdaniem funkcja ta to jeden z najwygodniejszych gestów w systemie os x, ale chyba jej ukrycie nie ma żadnego związku z forcetouch'em, bo w moim poprzednim macbook'u pro (bez tej funkcji) przesuwanie okien trzema palcami również było ukryte w "dostępności". Podobna sytuacja będzie teraz w systemie iOS, bardzo wygodna funkcja odblokowywania iphone'a/ipada za pomocą przyłożenia palca do touchID jest także ukryta w dostępności...

Trzy grosze ode mnie, jestem bardzo zadowolony z działania bet publicznym, w moim użytkowaniu bardzo intensywnym ipada i trochę mniej intensywnym macbooka uważam, że są bardzo stabilne. W przypadku bety iOS przepaść pomiędzy betą 1 dla developerów a pierwszą publiczną jest kolosalny, w przypadku macOS nie mam porównania, instalowałem dopiero wersję publiczną. Jeśliby ktokolwiek szukał porady czy je zainstalować, to powiedziałbym, że jeśli iphone/iPad/mac nie służy Ci bezpośrednio/pośrednio do zarabiania pieniędzy (nie musi mieć stabilności bardzo, bardzo bliskiej 100%) to warto, ale to oczywiście tylko opinia.

Nie wiem o jaki typ "strachu" Ci chodzi? Czy boje się że utracę jakieś pliki? Nie, wszystko mam w co najmniej dwóch miejscach. Czy boje się, że podczas używania komputer wybuchnie? Nie, uważam taką ewentualność za bardzo mało prawdopodobną. Czy boje się że będą denerwować mnie ciągłe problemy z działaniem systemu? Nie, jeśli by tak było wróciłbym do 10.11.

Moim zdaniem dobrze jakby użytkownik miał możliwość wyboru czy chce włączać szyfrowanie, czy nie (ta, wybór i apple...). Wtedy system mógłby, użytkownikom którym szyfrowanie nie jest potrzebne, działać szybciej na starszych urządzeniach. Problem w tym, że apple'owi w żadnym stopniu nie zależy na szybkości działania systemu na starych sprzętach, nie to żeby jakimś innym producentom zależało.

Polecam film Karola Paciorka o efekcie potwierdzenia, jak również sci-fun'a o prawdzie i fałszu.

Dokładnie @rybak-17, z jednej strony piszecie aby nie dać się zwariować pogłoskom, a z drugiej piszecie takie newsy... Przecież to normalne, dotychczas było tak że modele x i xs były bardzo podobne w wyglądu i różniły się wnętrznościami, a między kolejnymi odsłonami nazwanymi kolejną liczbą zachodziły duże zmiany w samej konstrukcji. Zaskakującą informacją byłoby, gdyby pokrowce z 6s pasowały do iPhone 7, co bybyło moim zdaniem smutną wiadomości, bo oznaczałoby to, że Apple nie ma pomysłu na projektowanie wyglądu nowych telefonów. Nie pamiętam, czy przed premierą iphone'a 5 i 6 też opublikowaliście taką odkrywczą wiadomość?

Zmiana ta bardzo mi się nie podoba, długo szukałem co zrobić aby właśnie na nowych programach nie trzeba było klikać drugim przyciskiem myszy, czyli chociażby otwierać bezpośrednio z Launchpad'a. Nie rozumiem po co to usuwać... Domyślnie i tak była wybrana druga opcja, a kto chciał mógł sobie zmienić, nie jest dobrą drogą próba zamykania systemu dekstopowego. Mam nadzieję, że pozostanie jakaś opcja zmiany tego zmieniając jakąś stałą systemową przez terminal.

Tytuł artykułu nie zgadza mi się z zawartością, jest to przełącznik 3g/lte czy włączania i wyłączania transmisji danych sieciami komórkowymi?

Dziwne, że nie sprzeciwiają się kciukowi w górę, wszak można nim np. wydłubać komuś oko. A emotikona samochodu? Można nim kogoś przejechać, dlaczego oni jeszcze tego nie zakazali.

Dzięki, działa, nie wiem jakim cudem to przeoczyłem, widział tylko ustawienie dla konkretnego dokumentu...

Tak połowicznie w temacie, rzucam pomysł do zielonego jabłka, z jednej strony sam bym się z chęcią dowiedział, a były tam już tak oczywiste rzeczy, że to będzie się wybijać :). Jak w os x (jeszcze :)) zrobić szybko nowy plik tekstowy (jakieś prawy/nowy plik tekstowy z windowsa), który otworzy się w textedit'cie, ale takim w najprostszej formie, bez narzędzi do edycji tekstu u góry. Jak otwieram textedit i wybieram "nowy dokument" to otwiera się właśnie ta jego bardziej rozbudowana wersja, a jak otworzę jakiś wcześniej zrobiony plik tekstowy to otwiera się ta której szukam, z samym tekstem.

Tak, to jest pierwsza beta dla developerów, więc co w tym dziwnego że odradzam ją instalować "zwykłym użytkownikom"? Może działa dobrze jak na pierwszą betę, ale jednak źle jak na codzienne użytkowanie.

Z tego co widziałem po użytkowaniu bety na iPadzie pro 9.7 to będę stał przy swoim, że jest niedopracowana. Jest cała masa błędów graficznych, wizualnych, jak również błędów w samym działaniu. Co jednak jest najgorsze system działa wolno, a na pewno wolniej, widoczne są rwania animacji na każdym kroku. Nie mówię że sam ios 10 jest zły, tylko radzę ludziom którzy nie musza tak bardzo koniecznie mieć nowych funkcji aby poczekać jeszcze ze 2 - 3 bety, wtedy system na pewno będzie działał lepiej.

Tak.