"Krok dalej w przyszłość są drukarki 3D." - tego nie portafię poprawić :D
"Kabelek Ligtning[przecinek] mieszkając w Stanach[przecinek] otrzymamy za chwilę[po chwili], a[le - na co wskazuje sens zdania] czas czekania na zegarek to wciąż kilka tygodni…"
"Jesteśmy jednak świaD[d]kami globalnych zmian w dostawach kurierskich, a jednym z inicjatorów tych zmian jest nasz inPost[przecinek] rozwijający ideE[ę - jedna idea, pomysł - paczkomaty] Paczkomatów."
2+
50km/h to może mało, przy jeździe. Ale sytuacja się zmienia - przy kolizji. Ciasne uliczki, główna droga. Kobiecina wyjechała mi ze STOPu (tak naprawdę, nie patrząc na znaki po prostu wystrzeliła z prawej strony). Mogła mieć 50, jedyne co udało mi się zrobić - to zmniejszyć prędkość do 40(?), bo czas się skończył. Walnąłem w jej tył, auto zrobiło 180 stopni, zarzuciło tyłkiem i wleciało na chodnik - gdyby ktoś stał na przejściu, na chodniku, albo schodach do sklepu (gdzie się zatrzymało jej auto) - byłby zmasakrowany. 0,01 sek wcześniej? Walnałbym w bok kobiecie, nie wiem co, by z nią było. 0,01 sek pózniej? Ona walnęłaby w mój bok: mama i siostra przyjęłyby to na siebie. Konkluzja sprawy? Jest 50, jedź 50. Prawo jest jednoznaczne.
Chcesz spojrzeć? To się zatrzymaj. Pamiętaj na testach :)
50 km/h to naprawdę niewiele, wręcz wydaje się, że to bardzo wolno. Dlatego pozwalamy sobie jeździć szybciej... Problem jest tylko i wyłącznie w naszych głowach - z myśleniem i nastawieniem do tej prędkości. Z przyzwyczajeniami i mentalnością. To nie jest ani mało, ani dużo i w tych kategoriach nie można tego oceniać. Tyle po prostu ma być i koniec.
Czy Ty naprawdę widzisz, co piszesz?
Wszystkie te nowe rzeczy, uświadamianie (czyt. wmawianie) potrzeb, kolejne zajmujące czas sprzęty... To wszystko ma uwięzić człowieka, odebrać czas na naprawdę ważne sprawy. Na przemyślenia, czy na to, aby na chwilę się zatrzymał i pomyślał, w jakim kierunku idzie jego życie. To wszystko służy jednemu celowi, mianowicie: aby człowiek nie zorientował się w jakim okresie czasu żyje i zapomniał, co naprawdę jest dzisiaj najważniejsze.
To z tą tożsamością, to dobre było. Nie bez powodu produkty Apple to (były) iProdukty. Tożsamość Apple kształtował jObs. Apple Watch, nie bez przyczyny, nie jest nazywany iWatch'em. Nie ma w sobie 'tego czegoś'. Idąc dalej: symboliczne 'i' powoli znika ze wszystkich produktów Apple.
Wczytaj się. Nie chodzi o technologię, a przytoczone w artykule, jej marne zastosowanie. Nie wyobrażam sobie, jak toporne byłoby używanie AW bez Force, tutaj sprawdza się doskonale. Jednakże wskazane w artykule zastosowanie mija się z celem. Czekamy na wrzesnień ;)
Zamiast przytrzymać 0,001 sek dłużej palec w jednym miejscu, będzie można kliknąć mocniej? No błagam... Aż tak 'niezbędny' byłby ten force?
Czasem jesteś smutny, czasami wesoły. W Twoim życiu zdarzają się dni lepsze, ale też te gorsze. Planujesz już dni letniego wypoczynku, od czasu do czasu zastanawiając się jaka będzie pogoda. Co pewien czas zdarzają Ci się stresowe sytuacje, ale potrafisz sobie z nimi świetnie poradzić. Wieczorami przychodzi na Ciebie zmęczenie, a w nocy śpisz :D Jak mi poszło?
Nie chodzi o jaranie się i cyferki. Po prostu jak potwierdzi się moje przewidywanie to będę miał 1/1, czyli 100% skuteczności, w przewidywaniach :D jeszcze 472927 razy i zacznę na tym zarabiać :p
Popłynąłem ze sferą marzeń :D jeśli 16GB Ci nie starcza, będzie trzeba kupić 64 w 6S. Osobiście, najprawdopodobniej, też tak zrobię.
Pewniak: Procesor A9 w architekturze 14nm; 2GB RAM; Kamera 12mpx/1.8 przysłona; Force Touch; Poprawiony Touch ID; Pojemniejsza/lepsza bateria
Więcej niż niepewne: iPhone 6S mini 4'; Dużo lepsza bateria
Sfera marzeń: Minimalna pamięć 32GB; Ładowanie indukcyjne; Rewelacyjna bateria
Czyli lepsze są cyferki niż płynność działania? Nie zgodzę się :)
Skubany, uczył się do kompetencji i teraz ciśnie :D
Przypominam: S6 został stworzony, aby konkurować z 6S. Pozdrawiam
Zazwyczaj tak było, ponieważ dopiero dopracowane innowacje i funkcje Apple wprowadzało u siebie, zamiast walić ślepo tandety. Niestety, coś się chyba zmieniło. Inną sprawą jest to, że jesteś bardzo zgorzkniałym* człowiekiem, więcej radości i życia poza techniką życzę! (z serca, nie z przekory) *nie mówię o tym co piszesz, ale jak piszesz :)
A jak wywali też 3 000 na iPada? :D
Myślę, że nie ma sensu bardzo rewolucjonizować iPada co rok. Kupujesz go z myślą o kilkuletniej pracy. Nie zmieniasz co rok, co dwa. Bo po co? Stąd małe rewolucje, małe zmiany. Gdy kupujesz nowego iPada to po 4/5 latach między tym co miałeś, a tym co kupujesz jest technologiczna przepaść :) wydają co rok nowy, ponieważ każdego roku Twój sprzęt jest starszy. Każdy rok to szansa, że zechcesz kupić nowego.
Wiele osób na swoim komputerze przegląda internet, słucha muzyki, obejrzy jakiś film, napisze mejla, sprawdzi Facebooka, zaplanuje wakacje, zrobi zakupy i wiele innych, małych rzeczy. Trzeba przyznać, że dużo prościej jest to zrobić na tablecie niż komputerze :) w związku z tym dla wielu tablet jest zamiennikiem komputera, gdyby nie PS i Corel, których potrzebuję, to sam odstawiłbym komputer w kąt.
To własnie ta symetria stworzyła piękne telefony :)
Apple I na śmietniku
Ciekawe, co jeszcze wyrzuciła... :D