Ponoć Czesio.
Niemożliwe... Gdzie jest Szemot, któremu wszystko co zrobi Apple pasuje? Powinien rozdzierać szaty pod tym newsem. :)
"Greed has no boundary", jak mawiał klasyk. :)
3,6 miliona na całym świecie to dość cieniutki wynik jak na Apple. Miało być sprzedanych 5mln sztuk zaledwie w pierwszy weekend. "Całościowy obrót" zakładany na 2015 rok miał wynosić 50 milionów sztuk. Szwajcarzy gremialnie pozdejmowali jednak pampersy. Są bezpieczni. Pampersa za to założył Ive.
Już by Apple w końcu przestało z siebie robić "pazernego dziada" i dało by w podstawie 32GB jak choćby w SGS6. Ile płacą za tę kość pamięci w hurcie? $2 ??? Ależ oczywiście- nie. Niech ktoś ma 16, albo dorzuci do sejfu najłatwiej w życiu Apple zarobione 98 dolarów/euro.
Ja też nie chcę. Cienki sprzęt za kosmiczne (w stosunku do jego możliwości) pieniądze. Może next-gena kupię. Jeśli będzie oferował to samo co konkurencja- jestem gotów zapłacić więcej niż za sprzęt innego producenta. Póki co- bezsens, bo nie dość że konkurencji nie dorasta do pięt, to kosztuje 2x drożej. Nie widzę logicznego powodu zakupu. Logo absolutnie nim dla mnie nie jest.
Wyróżniać z tłumu to się możesz Tag Heuerem, a nie czymś z plastiku. No, może w biednym kraju takim jak nasz, krajach byłego bloku wschodniego i w Afryce.
Nieeee no co Ty? Takie pudełko będzie jeszcze bardziej "słitaśne". Ja bym w wersji bez "plus" dał kwiatka. :)
Tak, ale pod warunkiem że go włożysz w reklamówkę i szczelnie okleisz taśmą.
Będzie to amazing-rewolucja...
Miałem kiedyś Newtona. Na tamte czasy było to innowacyjne i fajne urządzenie.
"Interesująca zabawka, ale nie rewolucja" - to słowa dosyć pozytywne jak na Apple Watcha. Rewolucją nie jest, bo jest ze dwie generacje za konkurencją pod względem technologicznym i designu. To jest niepodważalny fakt. Co do pierwszej części stwierdzenia- "interesująca zabawka" to w jego ustach pozytyw. Gdy ktoś mówi na jakieś auto "interesująca zabawka", właściciel w/w fury zazwyczaj czuje się dumny a nie oburzony. Haye i tak wyraził się zbyt pochlebnie. Moim zdaniem jest to NIEinteresująca zabawka.
Zapomniałeś o NHL :)
Tak. Masz rację. Wolą sprzedać jeden milion zamiast 100 milionów sztuk, bo to wielka "ilość zarobionej kasy". Pali licho te pozostałą kasę, którą mogli by skosić sprzedając 100 milionów. A co tam. Stać ich. :)
Mirko. Idź ośmieszać się gdzieś indziej. Pleciesz androny.
P.S. Oczywiście że żadna firma nie musi sprzedać 100 milionów, ale zapewniam Cię że KAŻDA do tego dąży. Ba, powiem więcej- każda chciała by sprzedać nawet miliard sztuk, jeśli byli by chętni na zakup. Oplatanie bzdur że "mamy duże marże więc wystarczy nam sprzedać milion zamiast 100 milionów" to popis elementarnych braków w zakresie wiedzy ekonomicznej, który niestety prezentujesz swoimi wywodami.
Ochh tak. Apple nie chce sprzedać 200 milionów zegarków, bo wolą sprzedać 2 miliony. Wszak mają wysokie marże... ;) A tak na marginesie- sprzedanie 200 milionów sztuk nie wyklucza(!!!) zachowania wysokich marż. Twój tok rozumowania jest śmieszny i trąca zaklinaniem rzeczywistości. "Lepiej sprzedać 2 miliony i zarabiać na wysokich marżach, niż 100 milionów i (również!) zarabiać na wysokich marżach"- tak to mniej- więcej brzmi. Śmiechu kupa.
Apple z zegarkiem dało ciała, a Ty zwyczajowo, w dziecinny sposób dorabiasz sobie do tego ideologię. Oczywiście jak zrobią normalny zegarek jak inni producenci- będziesz pierwszym który pieje z zachwytu i oczywiście w magiczny sposób zapomnisz o pierdołach które sam spłodziłeś, typu " Apple zrobiło wykastrowany zegarek celowo, bo idą własną drogą, taka jest ich wizja zegarka i wolą zrobić zegarek dla mniejszej grupy odbiorców". Dla mniejszej grupy odbiorców... Hahahaha. A to ciekawe. Weź się chłopie ogarnij i przeczytaj co sam napisałeś. Apple zależy na ilości sprzedanych zegarków i zarobionych dolarach, a nie na celowaniu w niszę. Tak działa korporacja. Każda. Apple też.
Dla mnie lepszą wiadomością byłby nowy model (który nie musi o "lata świetlne" wyprzedzać, a chociaż dorównuje konkurentom). Wtedy bym się zastanowił. A tak? Lipa, która zostanie poddana reanimacji, choć w dniu sprzedaży była już technologicznym nieboszczykiem. Sorry, taką mamy prawdę.
Taaaa. Najlepiej niech wmontują taki bajer, by to cudo działało jako autonomiczne urządzenie, bo póki co to jest droga kooopa ze 2 generacje w plecy za konkurencją.
Szkoda że mój iPhone tego nie potrafi.
Piękny. Zwłaszcza te fugi na różowym tle wyglądają bosko :) Ive się przyłożył jak nigdy.
Na wypadek wyjazdu do n.p. Aspen. :)
Skończył się Jobs- skończył się zamordyzm i dopracowywanie wszystkiego z najdrobniejszymi szczegółami. Ot, taka jest moja opinia. Apple Music jest nieprzemyślane, wygląda jak sklecone w pośpiechu, na kolanie i w takiej postaci nie powinno było ujrzeć światła dziennego. Póki co- zostaję przy Spotify.
Co zobaczymy na konferencji - MyApple Video
Barbara Kwarc- kto jest ZA ?