Komentarze Stanley Marsh Usuń wszystkie komentarze

Póki co i to i to sprzedaje się nieźle. Księgowy nad tym zapewne pomyślał wcześniej niż my :) Zmian na horyzoncie- póki co nie widzę.

Nie strzelą sobie w stopę. Jeszcze nie teraz. Kto by w takim układzie kupił Aira etc?

Mam dość szybki- 60MB do mnie i ze 40 ode mnie. Tak więc punkt widzenia jak zwykle zależy od punktu siedzenia. :) Ja się w tam pendrive'y przestałem bawić ładnych parę lat temu. Archaizm i zbytek. Jest chmura iCloud, Dropbox i masa innych rozwiązań. W dobie szybkiego internetu jest to niesamowita wygoda.

Nie musisz się dzielić z kolegami i koleżankami jak nie chcesz. Mówię tu o dzieleniu z samym sobą. :) No, ale wszystko zależy od szybkości sieci jaką masz. U mnie się sprawdza w 100%.

Cieszymy się Twoim szczęściem, ale nie odpuszczę sobie komentarza... "Przegranie zdjęć"? Na iPadzie tego robić nie musisz- są w chmurze. "Dokumenty"? Też nie musisz- są w chmurze i otwierasz na Maku czy tablecie/telefonie tą samą aplikacją. Z innymi rzeczami się zgodzę- BT (jeśli ktoś potrzebuje. Ja akurat nie widzę dla niego zastosowania u mnie). 32GB SSD i 500HDD - tego faktycznie można pozazdrościć, bo Apple szczególnie dziaduje na tym elemencie i obdziera klienta ze skóry.

Może kiedyś się doczekasz? Póki co, Apple to nie organizacja charytatywna i takim posunięciem zabili by swoje MBooki. Microsoft może sobie na to pozwolić, bo nie produkuje laptopów/notebooków/netbooków. U Apple taki manewr by się nie sprawdził, bo liczy się kasa. Proste.

No dobrze, ale większość ludzi nie kupuje tableta by na nim pracować. Co z tego że SPro to potrafi jak 99% ludzi ma to w czterech literach i kupuje iPada. Życie... ;)

OK. W końcu to tylko narzędzie/ umilacz czasu i każdy sobie wybiera takie, jakie mu pasuje, albo z powodów zawodowych-musi. Polityka Apple odnośnie IP Pro to dla mnie niezrozumiały strzał w kolano, bo to żadne Pro. Postrzegam tu mocny dysonans. Z jednej strony iPad, który z założenia nigdy nie miał konkurować z Mbookiem, z drugiej zaś PRO, który tylko z nazwy jest PRO. Gdyby miał OSX to może i by był, ale wtedy przeczył by samej appleowskiej idei tabletu i kanibalizowal MBooka. Śmieszne. Jedyne zastosowanie jakie dla niego widzę to podpięcie do klawisza. Innego- nie dostrzegam.

To Kup Surface Pro 4. Proste. Mnie nie pasuje nic z okienkami i dlatego mam Apple. IMaca do pracy w domu, MBooka do pracy "przenośnej",na wyjazdy, a iPada dla rozrywki. Nigdy nie uważałem ze jedno (iMac/MBook)da się da zastąpić drugim(iPad). Może dlatego ńie wylewam tu żali jak niektórzy?

Najwyraźniej masz nikłe pojęcie zarówno o jednym jak i drugim.

PO CO? Wytłumacz mi proszę? Jak chcesz "na trochę bardziej poważnie"- kup MBooka.

Oby nie. Ja go lubię takim, jaki jest.

Do ciężkiej pracy to jest komputer. Tablet z założenia miał zastąpić książkę drukowaną, stanowić "coś" do obejrzenia filmu, posurfowania, wysłania maila, posłuchania muzyki, zagrania w prostą gierkę etc. I tu się sprawdza. Nawet stary model. To dobrze. Komputera z niego nie zrobisz, bo "jak coś jest do wszystkiego- to (w sumie) jest do niczego". Nie zastąpi komputera, bo nigdy nie miał za zadanie tego czynić. A że ludziska chcieliby kupić iPada i mieli nadzieję że zastąpi- ich błąd w rozumowaniu, ich "zawód miłosny" i ich żale. Kompletnie nieuzasadnione zresztą.

Jak ktoś zamontował 9-kę to się całkowicie z Tobą zgadzam. U mnie jest nadal 8.x.x i śmiga że aż miło. No, jakiś tam demon prędkości to nie jest, ale do konsumpcji treści jest idealny. (ciągle)

iPad się nie kończy, bo póki co- nie ma na rynku absolutnie żadnej konkurencji. Rynek się powolutku nasycił i tyle. Sam nie kupuję nic nowego, bo mam Aira, a żona ma iP3. Oba działają sprawnie, dobrze, szybko, bateria trzyma jak nowa, więc ani myślimy o zmianie. Po co? Sądzę że wiele osób jest podobnego zdania. Apple wypuściło za dobry sprzęt i stało się ofiarą samych siebie. :)

Apple TV nadaje się do gier tak samo jak tłuczek do mięsa do wbijania gwoździ. Nie by się da, ale po co? Porywnywanie ATV z nextgenami to jakieś nieporozumienie i chyba żart.

A czego ma się nauczyć, jak informatyki w wielu szkołach uczą panie od plastyki, wychowania technicznego etc, będące w wieku 45+ ??? Podorabiały sobie studia podyplomowe, bo "krucho z godzinami". Coś trzeba było dorobić, więc wybór padał na komputery, bo "to tera panie wszędzie i dzieciaki to lubio". Miałem tak samo z moim synem. Co lekcja- to komedia z tego co pani mówiła. Chętnie wsłuchiwałem się w relacje mojego dzieciaka, żeby mieć regularną dawkę darmowego, dobrego humoru. Tylko dzieci żal. Choć z drugiej strony też mają z tych paniusiek ubaw po pachy. Są w większości przypadków kilkukrotnie bardziej rozgarnięte. Niestety- nic nowego się nie nauczą.

Czy iPad 3 stanie się używalny? Mam na jednym takim ósemeczkę i śmiga że aż miło. Boję się ryzykować, bo korzysta z niego żona i upgrade mógłby się skończyć rozwodem. Ryzykować?

Pomarzyć- piękna rzecz. Nie tym razem. :(

Po co komu RAWy w komórce? Jak ktoś chce obrabiać zdjęcia, niech sobie kupi lustrzankę z przyzwoitym szkłem. Rawy w telefonie i ich obróbka, to jak robienie podłogii do salonu z topoli.

Aparat też wystaje? W sumie to nie polecieli aż tak "po całości" i bezczelnie jak Samsung, bo nawet (!) zostawili slot na karty SD. :)

Szału nie ma. Nie chcę tu snuć teorii spiskowych, ale póki co- firmę trzymają jeszcze produkty które własnoręcznie pieczętował SJ. "Nowości pośmiertne" typu Apple Watch, Apple Music, iPad Pro z rysikiem etc jakoś wrażenia na mnie nie robią. Jak widać po wynikach sprzedaży- na wielu ludziach też nie za bardzo. Gdzie ta świeżość czy innowacyjność się podziały?

Najlepszy mój "trick", to był DFU i powrót do ósemki. :)

Jadno- drugiego nie wyklucza. Może akwarysta-stażysta? :)

Pierwsza sprawa- nie o "ładności" tu mowa, a bardziej o kopiowaniu pomysłów. Druga to taka, że teksty typu "ładne", "nieładne" to pojęcie dość osobiste. Są ludzie, którzy dokładnie to samo powiedzą o iPhonie.