Moja ładowarka do iPada kiedyś napuchła i wywaliło bezpiecznik w domu. Zadzwoniłem do Apple kazali posłać zdjęcia i potem przysłali kuriera który zabrał starą i dał mi nową. Bez gadania bez naklejek bez żadnej dyskusji w mediach. Inne firmy oczywiście też by tak zrobiły. Po tysięcznym telefonie do kolejnej siuśki na infolinii i wysyłce na mój koszt. Aaaaaa byłbym zapomniał wszystko było 2 lata po gwarancji:) Do luftu jest ta naklejka.
Apple powoli staje się dla mnie jakimś kuriozum. Magic to magic tamto, a są problemy z aspektami funkcjonowania ich urządzeń z jakimi nigdy problemów nie było w takim wymiarze jak obecnie. Nawet jak miałem PC . Wifi takie na przykład pierwszy z brzegu bo najbardziej dający w kość.Katastrofa, tu faktycznie jakiś Magic by się przydał bo nawet reinstalacja systemu na czysto nie załatwiła problemów, pomijam takie drobnostki jak resety cachów,Pram itp. Iphone? Raz się da odebrać rozmowę a raz nie, czekam tylko aż mi ekran "zachoruje" bo jestem w grupie ryzyka tego schorzenia. Żaden Magic w nazwie lub brak Store przed nazwą sklepu nie przekona mnie do zakupu sprzętu, który staje się powoli równie upierdliwy jak PC-ty i podobne im sprzęty. Niewątpliwy "sukces" sprzedażowy MacBooka będzie miał ciąg dalszy, coś mi się tak wydaje.
Święte słowa:)
Klawiatura moim tylko zdaniem oczywiście, w wydaniu kontekstowym średnio się sprawdzi. Już bardziej jako jedna klawiatura sprzętowa dla wszystkich języków. Piszę w 3 z tego 2 a w tym polski są bardzo dziwaczne bo mają takie śmieszne literki czasem:) Myślę że do tego Apple zmierza. Tańsza produkcja jednej klawiatury dla wszystkich języków, produkt dwa trzy razy droższy bo jaki doskonały. A kontekst no cóż, do tej pory średnio to działa choćby w samych programach Apple, zwiększa ilość klików koniecznych do zrobienia czegokolwiek.
Nie mam Facebooka , w starbucksie byłem raz cóż za syf tam podają. A mnie irytuje to, że nie mogę sobie kupić w Apple normalnego sprzętu. Są za to quasi-rewolucyjne nowostki dla bardzo ograniczonej grupy odbiorców. Oczekuję komputerów kompletnych w każdym sensie tego słowa. Kupić mogę albo pokurcze po amputacji albo pomarszczone ze starości giganty w cenie kosmicznej. Dlatego piszę jadowite komentarzyki. No to pa!
Nie mam facebooka.
A co to jest ten Thundraport? Osobiście nie znam nikogo z jakimś urządzeniem wykorzystującym ten port. A znam wielu miłośników Apple. Miłość ta jednak nieco przygasa bo dziurek coraz mniej i nie ma gdzie wsadzić. No ale a to są węższe:)
Dlaczego nie nazwali tego projektu Arnold Newton? A nie jakiś titan. Zajęliby się tym co umią robić . Na przykład program do obróbki zdjęć albo coś co solidnie i trwale łączy komputer z siecią Wifi. Hahahahaaa dziś już pierdylionowy raz się rozłączył.
Wątpię. Ale można spróbować. Jest taka stara prawda. Niemca można mieć albo pod butem albo u gardła. Jak jesteś z Polski to metoda z butem jest ci nieznana. Więc będziesz go mieć u gardła. Nie bierz tego osobiście ale w kontekście historycznym.
Niemcy wszystko przekręcają. Zamiast euro mówią ojro. Śmieje się z tego cała Ojropa. Pempars, jumbo, gedownloden. Czekam aż zamiast Scheisse będą mówić shit.
A czy te worki są ładne? Bo do brzydkiego worka to ja nie włożę swojego telefonu.
Chybaż ponieważ: tętno w odcinkach czasu (dowolnych) zmienia częstotliwość chaotycznie czyli probabilistycznie, przy zadanym obciążeniu, spoczynku itd. W określonych granicach oczywiście. Więcej: brak tego chaosu to chotoba-zaburzenia rytmu lub przewodzenia lub obie te rzeczy powodują że częstotliwość tętna staje się przewidywalna, deterministyczna. Analiza widmowa częstości etc. Częstotliwość nie identyfikuje osobnika. Sieć naczyń jest indywidualna-tzn jej wygląd, siatka ta przypomina odcisk palca ale znowu wysiłek rekrutuje przepływ w dodatkowych naczyniach, zimno też itd. Więc też nic z tego. Grubość skóry? AW to nie USG. Więc co chcą mierzyć i co identyfikować? Autor coś tam sobie skopiował gdzieś. Jak rejestrowałem AW to miałem 99/min a teraz mam 45/min więc się nie odblokuje? Bzdura kompletna. Ten autor artykułów produkuje tzw "bebło" w sposób bezkrytyczny. Sorki ale takie są fakty.
Bzdura kompletna.
Samsung stoi tam gdzie kiedyś staliśmy my. A teraz stoją oni. Nie dopuścimy do wypuszczania nawet najbardziej zdeformowanych telefonów z ręki. Samsung uruchomi program 500 stopni w kieszeni. I zwyciężymy.
Nareszcie będzie możliwe losowo wyświetlać literki. Co uruchomisz kompa to inny układ klawiatury. Albo wcale bez układu tak na pałę bedą się wyświetlać. Taki MagicKeyboardLottek.
Jak to? Dlaczego???? MAcBooki takie świetne przecież są, no może dlatego się nie sprzedają że nie mają schowka na przejściówki, takie go z klapką na zatrzask? A już wiem ! Airy mają za dużą rozdzielczość i za dużo wejść, to pewnie dlatego:)
Miałem niedawno zaszczyt robić jako fotograf na pewnej niepowtarzalnej uroczystości. Momenty jakich nie da się powtórzyć i zdjęcie musi być. Koniec kropka. W ręku Canon roczny, po mękach ustawiłem wszystko jak trzeba pod konkretne scenerie. Cykam. A wW kieszeni iPhone- tak dla spokojności. Bo zawsze zrobi zdjęcie, bo nie zabraknie pamięci, bo sam ustawi światło, ostrość. Bo nie zabraknie baterii, bo się nie zepsuje, bo jest tylko jeden guzik a nie sto. Co jest szybki.Bo nie pomylę filmowania z robieniem zdjęć. Itd. Można się pastwić nad tym artykułem do woli, ja też czasem chciałbym mieć lepsze zdjęcia z wakacji. Nie chce mi się natomiast taszczyć tych kilogramów uwieszonych na szyi, tych klapek na obiektyw mam powyżej uszu, rąk podrapanych zamkami błyskawicznymi na futerałach chroniących te jakże cenne sprzęty fotograficzne. Jako turysta wybieram wygodę. Iphona znaczy się. Mam niejasne wrażenie, choć nie znam wielu współczesnych aparatów , że producenci sprzętu fotograficznego nie ułatwiają życia amatorom. Instrukcja Canona jakim się posługiwałem miała 500 stron, przeczytałem w jeden wieczór, na końcu byłem głupszy niż na początku czytania. Jak pewna pani, która po przeczytaniu książki stwierdizła że to była głupia książka bo nic z niej nie zrozumiała:)
Chodzi o to że możńa szpiegować kiedy Facetime włączy tą kamerę i jest włączona i jest podsłuchowane jak się gada. A nie o to że można zdalnie włączyć jak Facetime nie pracuje.
Owszem jest skuteczna. Gąbka cosinusoidalna lub tangencjalna lepsza jednak jest:)
Nic to nie pomoże. Laser z drgań odczytuje co jest mówione. Zaklejenia usztywniają szybę i ułatwiają podsłuch.
Polska właśnie stała siękrajem gdzie policjant i szpicel zarabia więcej niż nauczyciel, i to jest bardzo bardzo źle. Co by nie myśleć o nauczycielach. Obiektywnie nie mają lekko:)
Dziury ma każdy system. Windows ma taki system plików jaki ma a MacOS też ma swój-oba o odmiennej filozofii. Gdyby Apple miało stworzyć system operacyjny działający na takiej liczbie wersji sprzętowych jak Win to ich akcje warte by były 0 dolarów aktualnie. To problem skali na jakiej działają obie firmy. Nie znoszę windowsa, ok. Ale pracowałem na Win który uruchamiał się w 10 sekund i praca była przyjemnością. Tyle że Ramu było 32 GB, dysk najszybszy z dostępnych talerzowych , system skonfigurowany pod konkretny program i sprzęt na jakim się pracowało. Nie oczekuj cudów po laptopku z 3 GB Ramu i jakimś tam zestawieniem wszystkiego żeby była fajna cena. Komp z Win o osiągach powrównywalnych z Makiem kosztuje tyle co Mac.
He he! Dokładnie. A ja parę puszczam na takie testy:)
Zgadzam się z Tomasza całkowicie. Trend jest taki jak napisał. Niestety. Moze i Apple jest najbardziej wartościową marką ale Microsoft to gigant z tych niezatapialnych. Apple zawsze było bardzo vulnerable jeśli chodzi o wartość. Jeden zły produkt i kicha.
W iOS znajduje się ukryty tryb klawiatury
Może czekają aż mi kciuk urośnie?