Dzisiejsza informacja o awansie Jonathana Ive'a odbierana jest jako sygnał poważnych zmian. Odpowiedzialność za projekty nowych produktów, zarówno sprzętu, jak i wyglądu oprogramowania, przejęły inne osoby.

Stanowisko Głównego Projektanta (Chief Design Officer) zostało stworzone specjalnie dla Ive'a. Biorąc pod uwagę to, że Apple przez dziesięciolecia bez niego się obywało, a także doniesienia o chęci powrotu Ive'a wraz z rodziną do Anglii nawet za cenę swojej pozycji w Apple, wydaje się, że stworzono je tylko jako rodzaj kompromisowego rozwiązania. Ive prawdopodobnie wróci do Anglii, oficjalnie pozostając w firmie na bardzo wysokim stanowisku.

I choć trudno mówić o "awansie w dół" (takim jak na przykład w filmie "Rozmowy Kontrolowane" objęcie stanowiska ambasadora w Ułan Bator), bo inicjatorem tych zmian jest prawdopodobnie sam Jonathan Ive, to jednak kierownictwo jego studia projektowego - w którym swoją formę przyjęły takie urządzenia jak wszystkie komputery iMac, Maki Pro, MacBooki, MacBooki Pro, iPhone'y, iPady oraz zegarek Apple Watch - przejmie ktoś inny.

Tutaj pojawia się pytanie, jak ta zmiana wpłynie na wygląd nowych produktów Apple, od iPhone'ów przez iPady, zegarek Apple Watch, po komputery Mac? Czy ich linia wyraźnie się zmieni wskutek przede wszystkim zmian w kierownictwie zespołu projektowego? Ive będzie co prawda zatwierdzał projekty, nie będzie już jednak kierował samym procesem twórczym.

Warto jednak spojrzeć na to, kto zastąpi go na kierowniczych stanowiskach obu zespołów. W przypadku studia projektowego jest to Richard Howarth, który pracuje w Apple od około 20 lat. Nie jest to osoba z zewnątrz, a biorąc pod uwagę staż pracy w tej firmie i współpracy z Ivem, z pewnością reprezentuje tę samą filozofię projektowania co Jony. Co więcej, urządzenia Apple są na tyle minimalistyczne, że trudno byłoby je jakoś radykalnie zmienić. W przyszłości spodziewać się można raczej zmian ewolucyjnych niż rewolucyjnych.

Podobnie rzecz się ma z interfejsami systemów operacyjnych i oprogramowania. Alan Dye pracuje w Apple od 9 lat. Odegrał on kluczową rolę w projektowaniu m.in. interfejsów iOS 7 - systemu, który dość powszechnie uważa się za dziecko Ive'a, a także Watch OS-a. Dye brał więc udział w rewolucji Jonathana i najpewniej będzie trzymał się jego wytycznych.

Największą zmianą, a nawet końcem pewnej ery, będzie z pewnością sam fakt przeprowadzki Ive'a do Anglii i wynikającego z tego rozluźnienia jego więzów z firmą - oczywiście, jeśli faktycznie do tego dojdzie.

O tym wszystkim rozmawiamy w dzisiejszym odcinku MyApple Daily.

MyApple Daily w iTunes Store