Z archiwum „Apple Facts 5.94” Monitory od Apple
„Apple Facts” to ściąga dla sprzedawców Apple wydawana w latach 90 XX w. Dziś o monitorach Apple z tamtych lat…
Po dłuższej niż obiecywałem przerwie (za co przepraszam) powracamy do cyklu Apple Facts. Tym razem o czymś co nie jest komputerem, a Apple nadal ma to w ofercie (choć już tylko jeden model) .
Dawne monitory od Apple
Był to czas gdy o płaskich monitorach nikt z użytkowników nie myślał nawet. Istniały technologie LCD i plazmowe ale poza ceną odstraszały też jakością obrazu.
Wśród profesjonalistów najpopularniejsze były monitory z kineskopami Sony Trinitron i takie w swoich monitorach wyższej klasy stosował Apple.
Opisy Monitorów Apple w „Apple Facts”
Jak widać tylko jeden (najtańszy) monitor nie był wyposażony w kineskop od Sony.
Rozdzielczość w dpi
Zwróćcie uwagę, że Apple podawał poza rozdzielczością w pikslach (to zaczął podawać dopiero koło 1993 roku) również rozdzielczość w dpi (jak przy drukarkach). Do tego czasu wszystkie monitory Apple pracowały tylko w jednej rozdzielczości zależnej przekątnej jego ekranu. „Gęstość” piksli zawsze oscylowała w okolicach 72 dpi. Związane to było z intensywnym użyciem komputerów Apple w poligrafii gdzie właśnie dpi „rządziły”. Na początku lat 90 zeszłego wieku mocny użytkownik Apple wiedział, że „tani” monitor kolorowy 12" miał rozdzielczość 512 x 384 pikseli. Czasem też na takim monitorze pracowałem ale preferowałem 13" mono bo miał rozdzielczość 640 x 480. Kolorowa 13" miała taką samą rozdzielczość jak mono. Jednak w 1994 jak widać na skanach z Apple Facts najmniejsze sprzedawane monitory miały już 14".
Macintosh Color Display (fot. własne)
Jak pięknie był dopasowany do popularnej serii Macintoshc LC w obudowach „Pizza Box”
Najtańszy nie posiadał kineskopu Trinitron i choć miał taką samą rozdzielczość (640 x 480) jak wyższy 14" model to gęstość piksli była większa. Czyli obraz widzialny był mniejszy. Wielkość 14" dotyczyła rozmiaru kineskopu, a nie obszaru gdzie obraz był wyświetlany.
Właśnie koło 1994 roku po raz pierwszy Apple wprowadził monitory Multiple Scan mogące pracować w kilku rozdzielczościach. To był „przełom” u Apple choć w świecie PC monitory miltiscan już nowością nie były. Trzeba było pożegnać się też ze stałą liczbą dpi na ekranie, a do monitorów było dodawane oprogramowanie pozwalające na wybór rozdzielczości w Tablicy Kontrolnej.
Trinitron
To były wyjątkowe kineskopy. Cechą charakterystyczną dla użytkownika był ekran cylindryczny lub prawie plaski, a nie sferyczny (kulisty). Jeżeli miało się wątpliwości czy patrzymy na monitor z Trinitron należało wyświetlić jednolity obraz i wyszukać jedną (mniejsze kineskopy) lub dwie poziome kreski (na większych niż 17"). Były to linki stabilizujące maskę składająca się z pionowych włókien. Piksle budowane były z pionowych równoległych kresek luminoforu RGB, a nie kropek jak w innych. Maska miała znacznie mniej nieprzenikliwej powierzchni dzięki czemu kineskopy te miały jaśniejszy obraz przy tej samej energii dział elektronowych.
Dziwna wtyczka
W monitorach od Apple były stosowane inne wtyczki niż popularne już wtedy VGA. Gniazdo monitorowe miało 15 pinów ale było typu „Cannon” DB-15 czyli w dwóch rzędach. Trzy piny miały szczególne znaczenie. Po tym jak były podłączone do masy, komputer rozpoznawał rozdzielczość monitora. Czyli przewidziano 7 rozdzielczości. Już w 1994 było to za mało. Uratowano się tym, że zaczęto we wtyczkach instalować na tych pinach diody przewodzące prąd w jednym kierunku. Nowsze komputery rozpoznawały po tym nowe mulit-rozdzielczości, a starsze „widziały” odpowiednią dla nich stałą. Pojawiły się też adaptery z Apple na VGA posiadające mikro-przełączniki którymi ręcznie ustawiało się jaką rozdzielczość ma wykryć komputer. Niezła zamieszanie… teraz to mamy klawe życie!
Multimedialna 14"
Zauważyliście ten 14" monitor z głośnikami? To Apple AudioVision Display. Obrazem nie różnił się od Macintosh Color Display za to posiadał niesamowity (jak na rozmiar) system nagłaśniający… tak można przy nim było robić prawdziwe imprezy i to w większych pomieszczeniach. Nie raz bawiliśmy się przy muzyce z Macintosh LC 630 i tego monitora. Do teraz pamiętam jak tańczyłem z firmową graficzką komputerową przy „Nothing Compares 2 U” Prince „po godzinach pracy” ;-)