Kiedy dwa lata temu testowałem DCB41, byłem pod wrażeniem pomysłu ELAC-a: mały system aktywny, który integruje w sobie niemal wszystko, czego potrzeba w nowoczesnym środowisku audio — wejścia analogowe, cyfrowe, phono, HDMI ARC do TV, Bluetooth, pilota, a do tego całkiem sensowne brzmienie w kompaktowej obudowie. DCB41 był swego rodzaju manifestem: „możesz mieć porządny system stereo bez wzmacniacza i plątaniny kabli, że hej”. Model ELAC ConneX DCB61, który miałem ostatnio okazję testować, to naturalna ewolucja tego samego konceptu.

Nowy zestaw wygląda bardzo podobnie, ale jest wyraźnie większy i cięższy. Głosnik niskotonowy urósł do 165 mm (6,5 cala) i cechuje się niskim długim skokiem, a elektronika zyskała dodatkową moc, rozdzieloną bi-ampingiem pomiędzy głośnik niskotonowy i tweeter. Efektem ma być lepsza kontrola i dynamika, co w praktyce słychać od razu. Bas w DCB61 jest głębszy, bardziej sprężysty i obecny, a jednocześnie nie ma wrażenia sztucznego podbicia, chyba że zdecydujemy się włączyć funkcję XBass Enhancer. Wtedy kolumny potrafią zejść jeszcze niżej, choć ja wolę ich naturalne brzmienie. Wysokie tony, wspierane przez falowód, są czytelne i równomiernie rozchodzą się w pomieszczeniu, a wokale nabierają wyrazistości.

Dzięki złączu HDMI eARC i obsłudze Dolby Digital kolumny ELAC DCB61 można podłączyć do telewizora zamist soundbara i korzystać z nich podczas oglądania filmów. W codziennym użytkowaniu to kolumny uniwersalne – bez problemu podłączymy komputer przez USB, odtwarzacz CD czy streamer optycznie, a także gramofon dzięki wbudowanemu przedwzmacniaczowi. Do zestawu można także podłączyć zewnętrzny subwoofer. Jest też Bluetooth z obsługą nowoczesnych kodeków (LC3+ do 96 kHZ / 24 bitów), więc do szybkiego odtwarzania muzyki ze smartfona nadają się idealnie. Całość można kontrolować aplikacją, która pozwala nie tylko zmieniać głośność czy wejścia, ale też dopasować charakter brzmienia do własnych upodobań.

Brzmieniowo to zdecydowany krok naprzód względem DCB41. Tam, gdzie mniejszy zestaw bywał za delikatny, tutaj mamy do czynienia z dźwiękiem pełniejszym, dojrzalszym, bardziej rozłożystym. W rocku i metalu oraz ich progresywnych odmianach DCB61 potrafią zaskoczyć potęgą basu czy gitar oraz szeroką i głęboką sceną muzyczną, a w filmach dostajemy przekonujący efekt przestrzenny i wyraźne dialogi. To nie jest oczywiście konkurencja dla pełnego kina domowego z subwooferem, ale jak na system 2.0, kolumny radzą sobie imponująco. Warto też pamiętać, że większe wymiary oznaczają potrzebę odpowiedniego ustawienia – najlepiej na solidnych podstawkach.

Przetworniki ukryte są pod transparentnymi akustycznie, zdejmowanymi maskownicami. Każda z kolumienek posiada obudowę typu bas refleks ze szczeliną powietrzną umieszczoną na tylnej ścianie. Zestaw dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych: białej (taki testowałem), czarnej, oliwkowej i orzechowej.

Podsumowując, ELAC ConneX DCB61 to bardzo udana ewolucja koncepcji, którą poznałem dwa lata temu. Producent zachował wszystkie zalety – prostotę instalacji, bogactwo wejść, wygodę codziennego użytkowania – a jednocześnie znacząco poprawił jakość dźwięku i możliwości w zastosowaniach filmowych. To nie tylko alternatywa dla soundbara, ale pełnoprawny system stereo, który bez wstydu może stanąć w salonie i służyć zarówno do muzyki, jak i kina.

Głośńiki aktywne ConneX DCB61 dostępne są w sieci salonów Top Hi – Fi & Video Design w cenie 1800 zł.