„Shantaram" - najbardziej pechowy serial z Apple TV+ nie doczeka się drugiego sezonu
W czerwcu 2018 roku Apple zamówiło serialową adaptację powieści „Shantaram" autorstwa Gregory’ego Davida Robertsa. Produkcja ta zaliczyła po drodze wiele problemów i opóźnień, a w pewnym momencie wyglądało nawet na to, że prace nad nią nie zostaną nigdy ukończone. Ostatecznie twórcom udało się dokończyć pierwszy sezon, który zadebiutował w Apple TV+ w październiku. Serwis Deadline donosi jednak, że Apple zdecydowało się nie zamawiać kolejnego.
„Shantaram" opowiada historię australijskiego przestępcy skazanego za napad na bank, któremu udaje się uciec z więzienia, zbiec do Indii i ukryć w slumsach Bombaju. Tam rozpoczyna nowe życie, z czasem stając się ważnym członkiem lokalnej społeczności. Powieść, na której bazuje serial, oparta jest częściowo na prawdziwych wydarzeniach z życia jej autora, jednak sam pisarz zaznacza że nie należy traktować jej jak autobiografii. W główną rolę w serialu „Shantaram" wciela się Charlie Hunnam (m.in. „Synowie anarchii", „Pacific Rim" i „Król Artur: Legenda miecza").
Według ustaleń serwisu Deadline powodem rezygnacji z drugiego sezonu „Shantaram" jest niskie zainteresowanie serialem, mocno odbiegające od innych podobnych produkcji z Apple TV+. Apple dość rzadko decyduje się anulować seriale po pierwszym sezonie (oczywiście nie licząc produkcji, które z założenia miały mieć tylko jeden sezon). Wcześniej taką decyzję podjęto tylko w przypadku dwóch tytułów: „Jej głos" i „Pan Corman".
Prace nad „Shantaram" od samego początku sprawiały sporo problemów. Jednym z największych z nich było wolne tempo powstawania scenariuszy. Scenarzysta Eric Warren Singer (znany z pracy przy takich filmach jak „American Hustle" i „Top Gun: Maverick"), który miał również pełnić rolę showrunnera serialu, w ciągu półtora roku od zatrudnienia go przez Apple zdołał przygotować tylko ogólny zarys fabuły, jednak nie ukończył scenariuszy wszystkich odcinków. W lutym 2020 roku odsunięto go z tego powodu od projektu. W listopadzie na jego miejsce zatrudniony został Steven Lightfoot, znany m.in. za sprawą seriali „Hannibal", „The Punisher" i „Narcos". Kolejnym problemem były złe warunki pogodowe w Indiach, gdzie kręcono sporą część serialu. Z powodu opóźnień ze scenariuszem i roszad personalnych ekipa filmowa nie zdążyła przed rozpoczęciem pory monsunów i musiała czekać na poprawę pogody. Kolejne opóźnienia przyniosła zaś ze sobą pandemia COVID-19, która najpierw wymusiła wstrzymanie prac nad serialem, a później zmianę niektórych lokacji i ponowne kręcenie niektórych scen. Charlie Hunnam został zaś w trakcie kręcenia serialu zarażony wirusem dengi po ukąszeniu przez komara.
Źródło: Deadline