23 grudnia o godzinie 15:00 czasu lokalnego pracownicy niektórych salonów Apple Store w Australii rozpoczęli strajk. Jest to już ich druga tego typu inicjatywa w tym roku.

Pierwszy strajk zorganizowany przez pracowników z Australii odbył się 18 października, jednak wówczas zdecydowali się oni opuścić swoje stanowiska zaledwie na godzinę. Obecny ma potrwać jednak znacznie dłużej, obejmując całą wigilię świąt Bożego Narodzenia - dzień, w którym w salonach Apple Store zazwyczaj panuje wyjątkowo duży ruch.

Strajkujący pracownicy domagają się m.in. wyższych pensji i zmian w sposobie ustalania harmonogramu czasu pracy. Organizatorami inicjatywy są związkowcy z Retail and Fast Food Workers Union (RAFFWU). Chcą oni w ten sposób skłonić Apple do negocjacji w sprawie poprawy warunków pracy w salonach firmowych Apple Store. Twierdzą bowiem, że obowiązująca obecnie umowa, wynegocjowana w 2014 roku, nie spełnia już nawet minimalnych norm przewidywanych przez lokalne prawo.

Źródło: Reuters