Elon Musk, który został niedawno nowym właścicielem Twittera, w przeszłości wielokrotnie krytykował Apple, a od niedawna zaczął też twierdzić, że firma ta stara się celowo szkodzić jego platformie. W minioną środę dość nieoczekiwanie poinformował on jednak, że odbył spotkanie z Timem Cookiem, w trakcie którego wyjaśnili sobie parę spraw.

Elon Musk twierdził niedawno, że Apple groziło wyrzuceniem Twittera z App Store. Sugerował też, że firma ta nienawidzi wolności słowa. Wcześniej kilkukrotnie krytykował prowizje pobierane przez Apple, określając je mianem „globalnego podatku od internetu" oraz nabijał się z planów tej firmy związanych z rynkiem motoryzacyjnym. Dla wielu osób mogło więc być sporym zaskoczeniem, gdy w środę dość niespodziewanie opublikował krótki wpis, w którym podziękował Timowi Cookowi za oprowadzenie go po głównej siedzibie Apple. W kolejnym wpisie poinformował zaś, że odbył z Cookiem owocną rozmowę, w trakcie której prezes Apple m.in. wyjaśnił mu, że jego firma nigdy nie zamierzała usunąć Twittera z App Store.

Musk przejął serwis Twitter w październiku, wydając na niego 46,5 miliarda dolarów. Obiecał on wprowadzić tam „całkowitą wolność słowa", przez co wiele osób (w tym najwyraźniej sam Musk) spodziewało się, że Twitter podzieli los serwisu społecznościowego Parler, wyrzuconego z App Store za brak moderacji i niedozwolone treści. Taki scenariusz przewidywał również Yoel Roth, były szef działu bezpieczeństwa Twittera, który twierdził też, że Apple już w przeszłości miało zastrzeżenia do moderacji tego serwisu.