Bang & Olufsen Beoplay Portal
Rynek akcesoriów gamingowych jest dość pojemny, podobnie jak rynek audio, nic zatem dziwnego, że swoje miejsce na nim zajmują producenci sprzętu audio, w tym i dobrze znana duńska marka urządzeń najwyższej klasy, charakteryzujących się przy tym najlepszym designem - Bang & Olufsen. Wchodząc na rynek ze swoimi słuchawkami gamingowymi Beoplay Portal, które ostatnio miałem okazję testować, pokazuje, że akcesoria dla graczy mogą być arcydziełem same w sobie, i to nie tylko w porównaniu z często pstrokatymi czy wręcz „odpustowymi” konstrukcjami gamingowymi, ale i urządzeniami skierowanymi po prostu do fanów muzyki.
To co na zewnątrz
Wspominałem już wyżej, że urządzenia marki Bang & Olufsen to arcydzieła designu i nie inaczej jest w przypadku słuchawek gamingowych Beoplay Portal, które... nie wyglądają w ogóle jak słuchawki gamingowe. Nie znajdziemy w nich brzydkiego wystającego pałąka z mikrofonem, jest za to charakterystyczny dla Bang & Olufsen design, materiały i ich wykończenie. Mamy więc aluminium połączone z wysokiej klasy wykończonym matowo tworzywem oraz skórę. I tak zamknięte muszle wykonane są z bardzo dobrej jakości tworzywa połączonego z frezowanym szarym aluminium górnych ich nakładek, z wygrawerowanym logo Bang & Olufsen. Poduszki z pianką zapamiętującą kształt obszyte są jagnięcą skórą. Pałąk jest również aluminiowy (w kolorze niebieskim – jak inne elementy słuchawek), od góry obszyty jest także naturalną skórą, a od spodniej strony, stykającej się z głową, przyjemną w dotyku mocną tkaniną przykrywającą miękką poduszkę.
Na krawędzi prawej muszli umieszczono port USB-C do ładowania, gniazdo mini jack 3,5 mm – do podłączenia słuchawek tradycyjnie po kablu, włącznik oraz dotykowy pasek służący do regulacji głośności. Wspomniana wyżej aluminiowa nakładka na górnej powierzchni muszli także rozpoznaje dotyk i wykonywane na niej gesty. Na krawędzi lewej muszli znajdziemy też pasek dotykowy, którego działanie można skonfigurować w aplikacji, przycisk wyboru trybu pracy i aktywowania trybu parowania Bluetooth. Górna aluminiowa powierzchnia jest także wrażliwa na dotyk. Na każdej z muszli znajdziemy także po dwie szczeliny mikrofonów MEMS, które służą do rozmów i są wykorzystywane przez system aktywnej redukcji hałasu (ANC), w który te słuchawki są wyposażone.
Beoplay Portal to słuchawki wokółuszne o muszlach na tyle dużych, że bez problemu mieszczą się pod nimi dość duże małżowiny uszne. Co ważne, są – podobnie jak inne modele słuchawek tej marki – bardzo wygodne. Wielogodzinne sesje z moimi ulubionymi grami czy równie długie sesje odsłuchowe nie były w moim przypadku problemem.
Obsługa
To, co sugeruje gamingowy charakter słuchawek Beoplay Portal, to m.in. dostępne opcje podłączenia, a w szczególności jedna – po radiu. W komplecie znajdziemy bowiem charakterystyczny dla wielu słuchawek gamingowych nadajnik/odbiornik USB. Oczywiście w przypadku marki Bang & Olufsen także i on jest miniaturowym arcydziełem. Posiada minimalistyczny wygląd, ma niewielkie rozmiary (zmieści się więc np. w szczelinie, w której ukryte są gniazda USB w Playstation 4). Wyposażony jest w port USB-C, ale w komplecie jest też wyglądająca identycznie odpowiednia przejściówka na standard USB-A.
Jest też oczywiście możliwość podłączenia słuchawek przez Bluetooth (BT 5.1 ze wsparciem dla aptX Adaptive) i warto je sparować ze smartfonem, by móc korzystać z dedykowanej aplikacji, która – tak jak w przypadku innych słuchawek tej marki – daje nam wiele możliwości konfiguracji różnych ich funkcji, jak choćby aktywnej redukcji szumów, gestów, wybór trybu odsłuchu, rodzaju gry, czy miks dźwięku z gry i głosu z czatu. Wreszcie można je podłączyć do źródła dźwięku tradycyjnie kablem.
Przy okazji wspieranych trybów pracy warto wspomnieć, że wraz ze słuchawkami Beoplay Portal otrzymujemy licencję na Dolby Atmos for Headphones. W przypadku komputerów PC i konsol Xbox Series S/X wystarczy połączyć słuchawki, pobrać aplikację Dolby Atmos z MS Store i zarejestrować je w niej.
Wspomnieć też wypada o wbudowanych mikrofonach, które działają bardzo dobrze. Firma Bang & Olufsen udowodniła, że aby dobrze zbierać głos podczas gry czy rozmowy, wcale nie potrzeba tworzyć produktu nadającego się do call center.
Beoplay Portal wyposażone są w aktywny system redukcji hałasu, który działa równie dobrze, jak w innych słuchawkach tej marki. W aplikacji Bang & Olufsen można ustawić poziom redukcji, czy przepuszczania dźwięków otoczenia. Jest nawet funkcja redukcji charakterystycznego dudnienia podmuchów wiatru, jeśli korzystamy ze słuchawek na zewnątrz przy wietrznej pogodzie.
Bateria w słuchawkach pozwala na 42 godziny ciągłej pracy na jednym ładowaniu. Tyle deklaruje producent i faktycznie tyle są one w stanie wytrzymać. Oczywiście to, jak często będziemy ładować te słuchawki, zależy od tego ile będziemy w nich grać czy jak dużo słuchamy w nich muzyki. Ja ładowałem je średnio co dziesięć dni.
Brzmienie
Słuchawki Bang & Olufsen Beoplay Portal to produkt, który zachwyci nie tylko graczy, ale i fanów dobrego brzmienia (dla nich zresztą marka B&O jest od lat wyznacznikiem najwyższej jakości).
W grach przydaje się ustawienie odpowiedniego trybu dla danej gry, co naprawdę robi różnicę. Duńscy inżynierowie dźwięku zrobili naprawdę dużo dobrego. Dzięki temu słuchawki brzmią świetnie w każdej grze, od Far Cry 6, przez Call Of Duty Vanguards po Star Wars Squadrons.
Równie dobrze sprawdziły się one w przypadku muzyki. Jak zwykle na warsztat wziąłem bardzo różną muzykę, często bardzo wymagającą pod względem bogactwa instrumentarium i produkcji, i tutaj także nie było zawodu czy rozczarowania. Słuchawki brzmią tak jak powinny brzmieć każde słuchawki marki Bang & Olufsen. Pójdę nawet dalej, jak każdy producent, także i ta firma wyrobiła sobie swoje, moim zdaniem niepowtarzalne brzmienie nie do podrobienia. Mamy więc dobre odseparowanie poszczególnych instrumentów, szeroką i głęboką scenę oraz plastyczność i bardzo dobrą dynamikę dźwięków wydawanych przez każdy z nich.
Beoplay Portal to bez wątpienia najpiękniejsze i najlepsze (a przynajmniej jedne z najlepszych) słuchawki dla graczy, które dostępne są na rynku. Duńczycy z Bang & Olufsen udowodnili, że produkt przeznaczony na ten dynamicznie rozwijający się rynek może nie tylko idealnie wyglądać, ale i brzmieć, co ważne zarówno w grach, jak i przy wielogodzinnych odsłuchach ulubionej muzyki.
Właściwie mogę powiedzieć, że jest to produkt idealnie dla mnie, czyli osoby, która ceni sobie bardzo dobre brzmienie przy słuchaniu muzyki, tak by można było raczyć się drobnymi niuansami na dalszych planach, a chwilę potem, niemal bez zdejmowania słuchawek, przenosi się na PlayStation, by np. w Far Cry 6 wyzwolić karaibską wyspę spod władzy pewnego dyktatora.
To produkt zdecydowanie wart swojej ceny.