Apple rozesłało niektórym deweloperom ostrzeżenia informujące, że ich aplikacje zostaną niedługo usunięte z App Store, gdyż od dawna nie były aktualizowane. Ruch ten spotkał się z dość głośnym odzewem ze strony twórców oprogramowania dla systemu iOS, którzy krytykują nowy plan „czyszczenia" wspomnianego sklepu.

Niektórzy deweloperzy zwracają uwagę na to, że gry i aplikacje mogą funkcjonować jako skończone produkty, które nie wymagają żadnych aktualizacji ani poprawek. Inni zarzucają Apple, że wymuszając ciągłe aktualizacje utrudnia funkcjonowanie małym, niezależnym twórcom, dla których jest to znacznie większe obciążenie niż dla dużych firm.

Apple już w 2016 roku zapowiadało, że zamierza oczyścić App Store ze starych aplikacji porzuconych przez deweloperów, jednak najwyraźniej dopiero teraz podjęto w tej kwestii działania na szerszą skalę. Firma nigdy nie ujawniła jednak kryteriów jakimi zamierza się kierować w trakcie wspomnianego procesu. Kosta Eleftheriou, deweloper znany z nagłaśniania problemów App Store, zwrócił uwagę na to, że Apple wydaje się podchodzić dość wybiórczo do egzekwowania swoich nowych zasad. Podczas gdy niektórzy deweloperzy dostali ostrzeżenia, gdyż ich aplikacje nie były aktualizowane od dwóch lat, aplikacja iTunes Movie Trailers od Apple była ostatnio aktualizowana w 2017 roku. Zauważył on też, że Apple jak na razie wydaje się nie ruszać starszych, ale bardziej popularnych gier, takich jak Pocket God, który ostatnią aktualizację otrzymał w 2015 roku.

Źródło: The Verge