Na przestrzeni ostatnich tygodni w sieci pojawiło się wiele doniesień związanych z potencjalnymi okularami AR od Apple, które miałyby zostać zaprezentowane w tym roku - prawdopodobnie podczas tegorocznej edycji WWDC.

Natomiast na łamach serwisu Bloomberg udostępniono informację sugerującą, że prezentacja okularów może się opóźnić. Podobno Apple wciąż nie może rozwiązać problemów z ich nagrzewaniem, a także boryka się z wadliwym działaniem oprogramowania oraz aparatu. Zdaniem redaktorów w okularach mają zostać wykorzystane dwa czipy z czego jeden ma być zbliżony wydajnością do procesora M1 Pro. To właśnie on przysparza problemy z przegrzewaniem.

Wcześniejsze prototypu wykorzystywały zewnętrzny układ, który był podłączony do okularów przy pomocy przewodu, jednak ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu na rzecz zintegrowania go z okularami. Osoby blisko związane z projektem informują, że przy tym urządzeniu pracuje około dwóch tysięcy pracowników.

Biorąc pod uwagę powyższe problemy, Apple rozważa możliwość przełożenia debiutu okularów na koniec 2022 roku a nawet na 2023 rok. Jednak firma wciąż liczy, że ostatecznie uda się wprowadzić je do sprzedaży jeszcze w tym roku.

Moduły aparatu, który będzie wbudowany w okulary mają zacząć być produkowane w drugim kwartale tego roku przez LG Innotek.

Źródło: MacRumors