Robot sprzątający Yeedi K650
Utrzymanie domu w czystości nie jest może aż takim wyzwaniem jak wyprawa na Marsa, ale na pewno nie jest to ani łatwe, ani przyjemne. Co innego lubić porządek i czystość, a co innego sprzątać. Tam gdzie człowiek nie może lub nie chce, może wysłać roboty. I choć do sprzątania nie są nam potrzebne łaziki tak skomplikowane jak najnowszy łazik marsjański Perseverance, to bez wątpienia samodzielne roboty sprzątające, które pokonują przestrzeń mieszkania odkurzając, zamiatając i mopując podłogi, w jakimś stopniu kojarzą mi się właśnie z marsjańskimi łazikami. W ostatnich tygodniach miałem okazję testować kilka takich urządzeń zyskującej w naszym kraju na popularności marki Yeedi. Na pierwszy ogień poszedł tańszy i prostszy model Yeedi K650.
Z wyglądu wszystkie robotyczne odkurzacze są dość podobnie. Zwykle mają kształt dużego krążka i tak jest w przypadku tego modelu, czyli Yeedi K650. Na górnej, białej powierzchni wykonanej z hartowanego szkła znalazł się przycisk uruchamiania lub zatrzymywania robota. Boczna powierzchnia utrzymana jest w kolorze czarnym lub szarym (przyciemnione pleksi pojemnika na wodę i pojemnika na śmieci). Znalazły się tam włącznik urządzenia oraz przycisk resetowania połączenia (wykorzystywany m.in. przy podłączaniu do domowej sieci WiFi). Sporą część bocznej powierzchni zajmuje amortyzowany i gumowany zderzak, dzięki któremu urządzenie nie uderza mocno w przeszkody oraz umieszczony po drugiej stronie zbiornik na wodę i śmieci. Na spodzie znalazły się dwa amortyzowane koła wprawiające urządzenie w ruch, koło skrętne na charakterystycznej kuli, dwie wirujące wymienialne szczotki zamiatające, a także podłużna szczotka, która zgarnia śmieci do wbudowanego pojemnika. Są też dwa czujniki zapobiegające upadkom z wysokości. Robot ma wymiary 337 x 339 x 79 mm, a waży 3,2 kg. Jego wysokość pozwala dostać mu się pod większość mebli, które nie są zabudowane do samej podłogi.
Odkurzacz sterowany jest poprzez aplikację dostępną dla iOS i Androida, łączy się też z domową siecią WiFi. Możemy więc aktywować go i kazać zakończyć sprzątanie zdalnie, gdy jesteśmy poza domem. K650 może pracować w jednym z trzech trybów: automatycznym, tryb czyszczenia krawędzi i narożników oraz tryb czyszczenia określonej powierzchni po spirali (odkurzacz zatacza coraz szersze kręgi). Pierwszy przydaje się do czyszczenia całych pomieszczeń czy mieszkania. Drugi sprawdza się przy częstym odkurzaniu miejsc, w których zwykle zbiera się kurz czy sierść psa lub kota, a trzeci doraźnie przy czyszczeniu konkretnego miejsca, np. błota naniesionego na butach.
Aplikacja pozwala nie tylko na wybór trybu sprzątania, określenie mocy zasysania przy odkurzaniu czy nawilżania maty mopującej, ale także na zaplanowanie sprzątania czy lokalizację odkurzacza. Możemy także sprawdzić poziom zużycia akcesoriów, czyli bocznych szczotek zamiatających, głównej szczotki zgarniającej i filtra. Program podaje także szacunkowy czas jaki pozostał do ich wymiany. Wspomnieć jeszcze wypada, że odkurzacz wydaje komunikaty głosowe po angielsku lub w kilku innych językach. Niestety nie mówi po polsku.
Odkurzacz radzi sobie całkiem nieźle nawet w moim dość zagraconym niewielkim mieszkaniu, a dzięki czujnikom i nawigacji żyroskopowej nie wpada na ściany czy meble. Nie próbuje też taranować tego co napotka na swojej drodze, m.in. dzięki wspomnianemu amortyzowanemu zderzakowi. Jakość jego pracy jest także zadowalająca, choć niewielki zbiornik na brudy (300 ml) wymaga opróżniania po każdym sprzątaniu. W moim przypadku zbiera się w nim głównie sierść psa. Zdecydowanie jednak polecam ustawienie poziomu ssania na najwyższy poziom (dostępne są trzy: Standard – 600 Pa, Max - 1200 Pa i Max+ - 2000 Pa), choć wiąże się to z głośniejszą pracą urządzenia. I tak jest ono jednak cichsze od wielu klasycznych odkurzaczy ręcznych. Poza tym to niewielka cena za wygodę. Zamiast ciężko pracować można w tym czasie pójść na spacer czy napić się kawy. Wpuszczenie do domu robotycznego odkurzacza wymaga jednak zabezpieczenia wszystkich kabli idących gdzieś na lub przy podłodze. Odkurzacz może się w nie zaplątać. Dlatego warto sprawdzić czy nie czekają na niego tego typu niespodzianki. K650 w większości przypadków sam wraca do stacji ładowania. Raz idzie mu z tym lepiej i trafia do niej jak po sznurku, innym razem, gdy kończy w innym pomieszczeniu będzie kluczył po omacku. Jeśli mu się nie uda, wtedy zatrzyma się i poinformuje użytkownika o tym, że nie może znaleźć stacji ładowania. Trzeba go wtedy umieścić w niej samemu. Tutaj brakowało mi funkcji mapowania, dzięki której odkurzacz mógłby stworzyć sobie mapę mieszkania i szybko odnajdywać się w nim, a ja widziałbym czy dokładnie je odkurzył, to potrafi jednak droższy model Yeedi 2 Hybrid.
Wspomnieć tutaj warto o specjalnych taśmach magnetycznych ograniczających przestrzeń roboczą odkurzacza, które można dokupić osobno. Nakleja się je wokół miejsc, które odkurzacz ma omijać. Niestety nie miałem okazji ich przetestować, z drugiej strony nie ma u mnie w domu takiego miejsca, do którego odkurzacz miałby nie zajrzeć.
Producent deklaruje, że na jednym ładowaniu baterii odkurzacz może pracować do 130 minut, ale chodzi tutaj o pracę w trybie cichym. Ja - jak już wspomniałem - wybieram zawsze tryb najmocniejszy, który powoduje zdecydowanie większe zapotrzebowanie na energię. Wbudowana bateria przy pełnym naładowaniu w przypadku mojego dość małego mieszkania (około 50 m2) na jedno pełne sprzątanie i ewentualnie drugie odkurzenie salonu. Pełne naładowanie jego baterii zajmuje około 3 - 4 godzin.
Spotkałem się z opiniami, że tego typu robotyczne odkurzacze nie nadają się do mieszkań – mówiąc wprost – zagraconych, w których nie ma dużych pustych przestrzeni, a meble i inne sprzęty domowe tworzą wiele zakamarków. Z takim też nastawieniem podchodziłem do testów odkurzaczy Yeedi. Muszę przyznać, że opinie tego typu, przynajmniej w przypadku mojego mieszkania, okazały się mocno przesadzone, a K650 radzi sobie bardzo dobrze. Oczywiście są miejsca, które co jakiś czas i tak trzeba odkurzyć ręcznie, czy to tradycyjnym odkurzaczem, czy wilgotną ścierką (i nie chodzi mi tu o półki i regały) ale Yeedi K650 oszczędza mi naprawdę sporo tej zdecydowanie nielubianej przeze mnie pracy.
Yeedi K650 dostępny jest w cenie na Allegro w cenie 659 zł
Yeedi K650 dostępny jest w cenie 167,44 dolara na AliExpress.
Wszystkie produkty Yeedi na AliExpress
- Yeedi 2 hybrid - https://pl.aliexpress.com/item/1005002109760667.html
- Yeedi k650 - https://pl.aliexpress.com/item/1005001598943430.html
- Yeedi k700 - https://pl.aliexpress.com/item/1005001624908586.html
- Sklep yeedi na Aliexpress - https://pl.aliexpress.com/store/910838013
Roboty Yeedi dostępne są też na Allegro
- Yeedi 2 hybird: https://allegro.pl/oferta/10544245928
- Yeedi k650: https://allegro.pl/oferta/10543824907
- Yeedi k700: https://allegro.pl/oferta/10544044777