Na początku przyszłego roku Apple planuje wprowadzić w systemie iOS 14 nowe funkcje związane z prywatnością, mające uniemożliwić aplikacjom śledzenie aktywności użytkowników bez ich wiedzy. Spotkało się to z głośną krytyką wielu firm, zwłaszcza tych z branży reklamowej. Craig Federighi, starszy wiceprezes Apple do spraw oprogramowania, odniósł się do tego tematu w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika The Independent.

Federighi stwierdził, iż ochrona prywatności użytkowników jest dla Apple jedną z podstawowych wartości, dlatego też nie zamierzają wycofywać się z planu wprowadzenia nowych zabezpieczeń przed śledzeniem. Zaznaczył też, że opóźnienia we wprowadzeniu tej funkcji (która według pierwotnych założeń miała zadebiutować wraz z premierą iOS 14) wynikały jedynie z kwestii technicznych i chęci ułatwienia deweloperom dostosowania się do zmian. Nie należy więc interpretować ich jako obawy przed wprowadzeniem zmian. Federighi dodał, że liczy na to, iż w niedalekiej przyszłości inne firmy również pójdą w ślady Apple, usprawniając w swoich platformach zabezpieczenia przed śledzeniem.

Wiceprezes Apple uważa też, że firmy reklamowe wyolbrzymiają potencjalny wpływ nowych zabezpieczeń na ich branżę. Przypomniał, że podobna sytuacja miała miejsce kilka lat temu, kiedy wprowadzono nowe zabezpieczenia prywatności w przeglądarce Safari. Wtedy również wiele osób i firm przewidywało ogromny kryzys branży reklamowej, jednak ostatecznie okazało się, że nic takiego się nie stało. Federighi uważa, że w przypadku nowych zabezpieczeń sytuacja będzie wyglądać podobnie. Co więcej, jego zdaniem funkcje blokowania śledzenia w systemie iOS 14 mogą wręcz pomóc niektórym firmom, gdyż klienci mający lepszą kontrolę nad własną prywatnością będą darzyć ich aplikacje większym zaufaniem i chętniej z nich korzystać. Federighi zwrócił też uwagę na to, iż Apple udostępnia deweloperom narzędzia ułatwiające obsługę reklam z poszanowaniem prywatności użytkowników.

Craig Federighi nie jest zresztą jedynym przedstawicielem Apple, który zabrał ostatnio głos w związku z kontrowersjami wokół planowanych nowych zabezpieczeń. Jane Horvath, zajmującą się w Apple kwestiami prywatności, odpowiedziała niedawno w imieniu tej firmy na list otwarty napisany przez grupę organizacji walczących o prawa człowieka, które zarzucały Apple opieszałość we wprowadzaniu wspomnianych funkcji. Potwierdziła ona, iż Apple jest w pełni zdeterminowane by wprowadzić nowe zabezpieczenia jak najszybciej. Odniosła się też bezpośrednio do zarzutów Marka Zuckerberga z firmy Facebook, który twierdził, że nowe zabezpieczenia będą szkodliwe dla światowej gospodarki.

Źródło: The Independent