Audeze LCD-1
Amerykańska marka Audeze ma już ugruntowaną pozycję na rynku produktów Audio, który zdobyła szturmem za sprawą swojej oryginalnej konstrukcji słuchawek planarnych. Bardziej wymagający melomani i audiofile doceniają nauszne słuchawki LCD-2, LDC-3 i LCD-4. niedawno Audeze wypuściło jednak model oferujący przede wszystkim to co najważniejsze, świetne brzmienie wyższych modeli za wyraźnie niższą cenę. Mowa o słuchawkach Audeze LCD-1.
Po prostu słuchawki
Audeze LCD-1 to klasyczne w formie nauszne słuchawki przewodowe. Wyposażone w gruby odłączany przewód, którego rozdzielone końce można podłączyć dowolnie. Lewy kanał i tak trafi do lewej słuchawki, a prawy do prawej. Na każdej z muszli znajdziemy więc tylko gniazdo mini jack do podłączania wspomnianego kabla. Nie ma tutaj żadnych innych potencjometrów, włączników, przełączników itp. rzeczy. To są po prostu bardzo dobrze brzmiące słuchawki przewodowe.
Audeze LCD-1 posiadają schludną i prostą czarną obudowę z mocnego tworzywa z miękką okładziną pałąka i poduszek nauszników wykonaną z ekologicznej skóry. Nie ma tutaj ekstrawagancji, ale moim zdaniem to dobrze. Tego typu słuchawki mają przede wszystkim świetnie brzmieć i być niezawodne i tak właśnie jest w przypadku tych modelu LCD-1. Wszystko wykonane jest bardzo solidnie (w końcu to Audeze), nic nie trzeszczy i nie skrzypi podczas ich używania. Same poduszki posiadają pianki zapamiętujące kształt, więc dostosowują się do uszu użytkownika. Słuchawki jak na swoją wielkość nie są ciężkie, choć oczywiście czuje się je na głowie. Można też dzięki nim zanurzyć się w muzyce na kilkugodzinne odsłuchy bez zmęczenia małżowin usznych.
Po prostu brzmienie
Słuchawki Audeze LCD-1 posiadają duże przetworniki planarne wyposażone w membrany Uniforce oraz magnesy Fluxor, co przy cenie poniżej 2000 złotych robi naprawdę duże wrażenie. Jeszcze większe robi jednak ich naturalne brzmienie. Słuchawki grają pełnym pasmem bez uwydatniania żadnych częstotliwości. Wszystko jest tu naturalne, scena, proporcje instrumentów ich brzmienie, wszystko tak, jak je pan producent w studio stworzył i to właściwie w przypadku wszystkich gatunków muzycznych, które na nich testowałem. Świetnie i naturalnie brzmiały folkowe stare albumy Clannad, płyty akustyczne Al Di Meoli czy Pata Methenyego, elektroniczne pejzaże Vangelisa, a także tak rozbudowane elektryczne twory, jak cała gama rocka i metalu progresywnego od Dream Theater, przez Sons Of Appolo czy Spock's Beard po zawsze dziwnie wyprodukowane i mocno przytłaczające płyty Devin Townsend Project. Na tych słuchawkach świetnie brzmią także o wiele bardziej ekstremalne gatunki metalu (przesłuchałem na nich całą dyskografię Slayera). W tych słuchawkach można śmiało zanurzyć się w muzyce na wiele godzin niezależnie od gatunku.
Najlepsze brzmienie za rozsądną cenę
Słuchawki Audeze LCD-1 to oferta dla wszystkich, którzy cenią sobie świetne brzmienie bez kompromisów, ale dotąd ich budżet nie pozwalał na zakup droższych modeli planarnych nausznych słuchawek Audeze. Firma wyszła im na przeciw w najlepszy możliwy sposób. Oferując słuchawki pozbawione jakichkolwiek wodotrysków, a oferujące to na czym tak naprawdę wszystkim melomanom zależy - świetne brzmienie. Co więcej odbiorcą tych słuchawek nie są tylko melomani, ale producenci muzyki, realizatorzy. Dla nich Audeze LDC-1 mają być przede wszystkim niezawodnym narzędziem pracy. Za rozsądne pieniądze dostajemy więc sprzęt jakości studyjnej o rewelacyjnym brzmieniu.
Słuchawki Audeze LCD-1 dostępne są w sieci salonów Top Hi-Fi & Video Design w cenie 1649 zł.
Zdjęcia: Audeze