To już dziewięć lat. 5 października 2011 roku Steve Jobs przegrał walkę z rakiem. Zawsze przy tej okazji zastanawiam się jak wyglądała by firma Apple i jej produkty, gdyby żył.

Co roku pytanie to stawiam sobie w zupełnie innym kontekście. Apple jest obecnie zupełnie gdzie indziej niż było jeszcze dziewięć lat temu. Kiedy odchodził Jobs, flagowym produktem Apple był iPhone i iPad, a komputery Mac od pięciu lat posiadały procesory Intela. Dzisiaj iPhone i iPad ma się świetnie. Zwłaszcza iPad – i to pomimo zdecydowanego odwrotu tego typu urządzeń z systemem Android. Obecne iPady, wyposażone w stylus Apple Pencil i system bliski macOS, to jednak zupełnie inne urządzenia niż te, które pokazywał Steve Jobs w 2010 i 2011 roku. Dzisiaj Apple największy nacisk kładzie na swoje usługi, których wachlarz z każdym rokiem się poszerza (najnowsza to Apple Fitness+). Komputery Mac czeka za to kolejna ważna zmiana - przejście na procesory Apple Silicon.

Tradycyjnie już, jak co roku pozwolę sobie na przytoczenie tego, co podczas wręczenia dyplomów na Uniwersytecie Stanforda mówił sam Jobs o śmierci i upływającym czasie.

Pamięć o tym, że wkrótce będę martwy to najważniejsze narzędzie, na jakie trafiłem, które pomogło mi dokonać ważnych wyborów w życiu, ponieważ niemal wszystko – wszystkie oczekiwania, cała duma strach przed zakłopotaniem czy porażką – te rzeczy przestają się liczyć w obliczu śmierci, pozostawiając tylko to, co jest naprawdę ważne. Pamięć o tym, że umrzecie jest najlepszym sposobem jaki znam, na uniknięcie pułapki myślenia, że ma się coś do stracenia. I tak już jesteście nadzy. Nie ma powodów by nie podążać za własnym sercem.

Nikt nie chce umrzeć. Nawet ludzie, którzy chcą iść do nieba, nie chcą umrzeć by się tam dostać. A przecież śmierć jest naszym wspólnym przeznaczeniem. Nikt nigdy jej nie uciekł i tak powinno być, ponieważ śmierć jest prawdopodobnie najważniejszym wynalazkiem życia. To czynnik zmieniający życie. Usuwa stare, by zrobić miejsce na nowe. Teraz to nowe to Wy, ale pewnego dnia, za niezbyt długo, stopniowo staniecie się tym starym, które trzeba będzie usunąć.

Wasz czas jest ograniczony, nie marnujcie więc go, żyjąc czyimś innym życiem. Nie dajcie się złapać w dogmat kierowania się w życiu wynikami myślenia innych. Nie pozwólcie, by hałas opinii innych ludzi zagłuszył Wasz wewnętrzny głos. I najważniejsze, miejcie odwagę podążać za własnym sercem i intuicją. One w jakiś sposób wiedzą, kim chcecie tak naprawdę zostać. Wszystko inne jest drugorzędne. …

Stay Hungry, Stay Foolish