Walter Isaacson znany jest czytelnikom MyApple ze świetnej i obszernej biografii Steve'a Jobsa czy dzieła „Innowatorzy" poświęconego osobom, które miały ogromny wpływ na rozwój komputerów i ostatecznie internetu. Ma na swoim koncie także biografie m.in. Benjamina Franklina i Alberta Einsteina, którzy, podobnie jak Jobs, nazywani często byli Leonardami swoich czasów. Kwestią czasu było więc to, kiedy zabierze się on za biografię samego mistrza renesansu. To obszerne dzieło ukaże się w Polsce już 15 maja nakładem wydawnictwa Insignis.

Kim był urodzony 15 kwietnia 1452 roku Leonardo z Vinci w Toskanii? Był archetypem człowieka renesansu. Rysował i malował - stworzył dwa najsłynniejsze w historii sztuki obrazy, Ostatnią Wieczerzę i Mona Lisę, projektował budowle, maszyny czy nowe rodzaje broni, przeprowadzał eksperymenty naukowe i badał różne dziedziny, od anatomii (pod którą położył podwaliny), przez ornitologię, optykę, botanikę, po geologię i hydrologię. Miał ogromną ciekawość świata i zdolność obserwacji - często skupiał się na rzeczach oczywistych, na które inni nie zwracali uwagi, miał przy tym bogatą wyobraźnię i nigdy nie rozdzielał różnych dyscyplin nauki, sztuki, humanistyki czy techniki. Przy tym wszystkim nie odebrał nigdy kompleksowego wykształcenia, ledwo czytał po łacinie, brakowało mu samodyscypliny i często porzucał prace nad swoimi dziełami.

Leonardo był w dużym stopniu dzieckiem swoich czasów, epoki renesansu, a jego prawdziwym domem przez wiele lat było nie wspomniane miasteczko Vinci, ale kolebka renesansu, czyli bogata Florencja - państwo-miasto, republika, której faktyczni władcy - Medyceusze - oraz rozwijająca się klasa średnia i wyższa nie szczędzili pieniędzy na rozwój nauki i sztuki. To tutaj mógł rozwijać się pochodzący z nieprawego łoża syn florenckiego notariusza.

Leonardo jako człowiek renesansu jest w pewnym stopniu postacią wręcz mityczną. Dzięki pracy Waltera Isaacsona poznajemy jednak osobę z krwi i kości, taką, jakie sam często rysował. Z jednej strony genialnego artystę, inżyniera i naukowca ciekawego świata, umiejącego obserwować świat i mającego jednocześnie wielką wyobraźnię, która pozwalała mu mieszać świat realny z fantastycznym, z drugiej chaotycznego, mającego problemy ze skupieniem i huśtawki nastrojów. Dziecka z nieprawego łoża, wegetarianina i homoseksualistę. Autor nie kończy jednak na tym. Świetnie rysuje także barwny świat i czasy, w którym przyszło żyć Leonardowi. Wszystko to ilustruje 150 kolorowymi zdjęciami i ilustracjami.

Isaacson biografię Leonarda opiera przede wszystkim na jego notatnikach liczących ponad siedem tysięcy dwieście stron, które - jak przyznaje autor - były punktem wyjścia do tej pracy. To, co czyni kolejne jego dzieło wyjątkowym, to nie tylko sam warsztat, ale także narracja. Isaacson operuje słowem w sposób lekki, dzięki czemu to liczące ponad 700 stron dzieło (nie licząc przypisów) można niemalże pochłonąć w tempie ekspresowym, równie szybko, jak wspomniane na początku biografe Steve'a Jobsa czy „Innowatorów". Duża w tym też oczywiście zasługa tłumacza - Michała Strąkowa, który ma na swoim koncie także udział w tłumaczeniu wspomnianych dzieł tego autora.

Jeśli przeczytaliście biografie Steve'a Jobsa i „Innowatorów”, to lektura biografii Leonarda da Vinci pióra Waltera Isaacsona jest pozycją obowiązkową. Książka ukaże się już 15 maja nakładem wydawnictwa Insignis.

MyApple jest patronem medialnym tego wydania.