Jak donosi serwis CNET, firma Apple straciła kluczowego pracownika, będącego członkiem zespołu odpowiedzialnego za rozwój procesorów serii A. Gerard Williams, bo to o nim mowa, pełnił w tym zespole funkcję starszego dyrektora.   Williams kierował rozwojem wielu procesorów serii A, od A7 - pierwszego 64-bitowego układu, który zadebiutował wraz z iPhonem 5S w 2013 roku do A12X, który znajduje się na pokładzie najnowszych iPadów serii Pro. Procesor A7 został po raz pierwszy zastosowany w iPhone 5S w 2013 r., Podczas gdy A12X znajduje się w obecnej generacji iPada Pro. Przed dołączeniem do Apple w 2010 roku Williams pracował w ARM przez 12 lat.

Williams odpowiedzialny był także za układy SoC (system-on-a-chip), w których poza procesorem (jednostką centralną) znajdują się także inne podzespoły, na przykład pamięć operacyjna i karta graficzna.

Warto odnotować ten fakt, ponieważ Apple kładzie coraz większy nacisk na rozwój procesorów, próbując uniezależnić się od innych dostawców, a konkretniej firmy Intel. Wielokrotnie pojawiały się plotki o tym, że Apple planuje zaprezentować MacBooka z procesorem wykonanym w architekturze ARM. Czas pokaże czy znajdą one odzwierciedlenie w rzeczywistości.

W czerwcu 2017 roku Apple opuścił inny pracownik odpowiedzialny za rozwój procesorów, Manu Gulati. To właśnie jego zastąpił Williams.

Źródło: 9To5Mac za CNET