Pozew przeciwko Apple złożony przez pracowników salonów firmowych trafi do kalifornijskiego sądu najwyższego
Kilka lat temu pracownicy sklepów detalicznych Apple oskrażyli swojego pracodawcę o to, że nie otrzymują wynagrodzenia za czas, który przeznaczają na umożliwienie pracownikom ochrony skontrolowania ich prywatnych toreb czy plecaków. Wczoraj okręgowy sąd apelacyjny zwrócił się w tej sprawie z zapytaniem do kalifornijskiego sądu najwyższego.
Sąd najwyższy ma zdecydować czy czas poświęcany na kontrole ma być wynagradzany tak samo jak czas pracy. Argumentem przeciwko rozstrzygnięciu sprawy na korzyść pracowników salonów Apple jest fakt, że mogą oni całkowicie uniknąć kontroli, jeśli zrezygnują z zabierania do pracy toreb czy plecaków. Z drugiej jednak strony, sąd twierdzi, że wiele osób z różnych powodów nosi ze sobą torby, a rezygnacja z tego w celu uniknięcia kontroli byłaby wbrew ich woli.
Jakakolwiek decyzja sądu w tej sprawie będzie miała duże znaczenie dla wszystkich pracowdawców i pracowników w całym stanie Kalifornia.
Warto przypomnieć, że w 2015 roku sąd okręgowy w San Francisco oddalił pozew w tej sprawie, co spowodowało przekazanie jej do sądu apelacyjnego. Pracownicy domagali się wtedy rekompensaty za okres 6 lat. Szacuje się, że łącznie wyniosłaby ona wtedy ponad 60 milionów dolarów.
Źródło: AppleInsider