Steven Levy z magazynu Wired miał okazję zwiedzić już nowy kampus Apple w towarzystwie Tima Cooka i Jonathana Ive'a.

Odwiedził on m.in. główny budynek. Jak pisze, jest on kolejnym przykładem typowego produktu Apple, którego wygląd i kształt determinuje jego funkcja. W tym wypadku jest to przestrzeń biurowa, w którym pracownicy pozostają w kontakcie ze sobą oraz z naturą. Otwarta przestrzeń ma pozwalać także na swobodne przepływanie idei. Kluczem ma być tutaj modularna struktura, w której poszczególne sekcje, zwane „podami’ służą do pracy zbiorowej, wspólnych spotkań itp. Cała przestrzeń w środku ma być rozplanowana demokratycznie, tak że nawet Tim Cook nie będzie miał swojego osobnego apartamentu.

Zmiany te mają dotyczyć także nowego studia Jonathana Ive'a, pozostanie ono jednak dalej niedostępne dla większości pracowników firmy.

Z artykułu dowiedzieć się można m.in. o tym, że każde ze szklanych drzwi prowadzących do głównego budynku ma niemal 26 metrów wysokości i 16,5 metra szerokości.

Wśród innych ciekawostek wspomnieć wypada informację o zaprojektowanym specjalnie z myślą o nowym kampusie opakowaniu do pizzy, w który pracownicy będą mogli zabierać tę potrawę do biura. Posiada ono specjalne otwory przez które odprowadzana jest para wodna, dzięki czemu ciasto pozostaje kruche. Apple oczywiście opatentowało ten projekt i to już siedem lat temu. Z tego typu pudełek korzystają też pracownicy na starym kampusie.

Polecam cały artykuł, a przede wszystkim zdjęcia zrobione na terenie nowego kampusu, a przede wszystkim w głównym budynku.