Opera wydała dzisiaj nową wersję swojej przeglądarki internetowej dla komputerów PC i Mac. Jak sugeruje jej nazwa - Reborn - ma to być odrodzenie przeglądarki web.

Największą nowością w nowej Operze są zintegrowane z nią webowe aplikacje popularnych komunikatorów, jak Facebook Messenger, Whatsapp i Telegram. Ikona tego ostatniego nie jest domyślnie wyświetlana w bocznym pasku. Trzeba ją włączyć w ustawieniach, niestety dotarcie do tej konkretnej opcji nie jest łatwe.

Dzięki tej integracji w nowej Operze ulubiony komunikator ma się zawsze pod ręką. Wystarczy kliknąć w ikonę na bocznym pasku, a otworzy się osobny panel z jednym z nich. Można go także przypiąć na stałe, zrówna się on wtedy ze stroną web, która zostanie przesunięta na prawo. Rozwiązanie jest wygodne, pod warunkiem jednak, że faktycznie dużo korzystamy z którego z komunikatorów i mamy stosunkowo duży ekran, tak by strona wyświetlała się jeszcze w wersji desktopowej, a nie skalowała się do mobilnej (wydaje mi się, że obecnie RWD to standard). Pomiędzy komunikatorami można szybko przełączać się za pomocą skrótu klawiszowego CMD+SHIFT+M.

Komunikatory w Operze pojawiły się już w styczniu w specjalnej wersji koncepcyjnej tej przeglądarki zwanej Neon. Opera na swoim blogu chwali się, że jest to jedna z nowości, ja jednak pamiętam przeglądarki, które integrowały w sobie Facebooka czy Twittera, a było to osiem czy siedem lat temu. Oczywiście robiły to zdecydowanie gorzej niż Opera, ale warto pamiętać, że takie próby miały już wtedy miejsce. W tym kontekście nazwa najnowszej Opery wydaje się trafiona.

Kolejną nowością, o której warto wspomnieć są dwa tematy kolorystyczne - jasny, właściwie klasyczny oraz ciemny, który można nazwać trybem nocnym. Tutaj Opera przypomina mi trochę swoją kuzynkę, czyli przeglądarkę Vivaldi, która od początku swego istnienia pozwala na dostosowanie kolorów interfejsu.

Sam interfejs został także nieznacznie odświeżony i nie chodzi tutaj tylko. boczny pasek. Wprowadzono także pewne zmiany poprawiające ogólną wydajność przeglądarki i jej bezpieczeństwo. Zwiększono także możliwość kontrolowania wbudowanej blokady treści reklamowych, m.in. poprzez wybór list blokowanych treści.

Widać, że ludzie pracujący w Operze nie zasypiają gruszek w popiele, a ciężko pracują nad rozwojem swojej przeglądarki. Nie powinno to dziwić. Dzisiaj użytkownik nie ma wyboru tylko pomiędzy Internet Explorererm, a Operą i Firefoksem, jak to miało miejsce 15 lat temu. Obecnie na rynku dobrych przeglądarek jest zdecydowanie więcej.

Więcej o nowej Operze dowiedzieć się można na oficjalnym blogu tej przeglądarki.

Najnowszą Operę można pobrać ze strony www.opera.com/pl.