Papież Franciszek o rozwoju technologii i nauki – wystąpienie TED Talk
W czasie wczorajszej konferencji TED Talk w kanadyjskim Vancouver, swoje wystąpienie miał papież Franciszek – Jorge Mario Bergoglio. Głowa kościoła katolickiego wygłosił przemówienie za pośrednictwem transmisji wideo, którą nadawał z Watykanu.
TED Talk to seria konferencji organizowanych przez organizację Sapling Foundation pod hasłem „Ideas worth spreading”. Do grona znanych osobistości, takich jak Bill Gates, Richard Dawkins czy Bill Clinton, które miały okazję przemawiać podczas organizowanych na całym świecie spotkań, dołączyć wczoraj papież Franciszek.
W czasie trwającego nieco ponad kwadrans przemówienia papież skupił się przede wszystkim na tematach związanych z solidarnością oraz problemem emigracyjnym. Głowa Watykanu odniósł się również do rozwoju technologii i nauki we współczesnym świecie.
Papież Franciszek stwierdził, że postęp naukowy i technologiczny powinien dotrzymywać kroku walce z nierównością społeczną. Jego zdaniem ludzie nie mogą zapominać, że w dobie rozwoju relacje międzyludzkie są bardzo ważne.
Całe wystąpienie biskupa Rzymu można zobaczyć poniżej – także z polskimi napisami. Uważam, że może okazać się ono wartościowe nie tylko dla katolików, ale też dla szerszego grona odbiorców.
Rozumiem dobre intencje Papieża Franciszka, ale uważam, że postęp technologiczny nie ma związku z równością ludzi, czy też tzw. sprawiedliwością społeczną.
Tej nigdy nie będzie i to niezależnie od postępu technologii. Technologia nam z jednej strony pomaga, z drugiej otumania. Młodzi ludzie często mają trudności z czytaniem zwykłej papierowej mapy albo napisaniem ręcznie wypracowania, które nie byłoby wydrukowaną wklejką z internetu.
Co do migrantów, technologia im losu nie poprawi. Jeśli będą chcieli się zintegrować z krajem, do którego przyjechali, nauczyć się języka i dostosować do kultury kraju w którym goszczą, to to zrobią. Jeśli będą chcieli uczciwie pracować płacąc podatki to mają ku temu możliwość. Jeśli nie będą chcieli to tego nie zrobią i iPhony nie mają tu nic do rzeczy. Wiem o czym mówię, bo sam jestem migrantem i wiem, że można.
Jeśli jednak przyjadą po to, żeby się kilkukrotnie zarejestrować pod różnymi nazwiskami na socjalu i pobierać kasę za to, że im się należy, to nie powinni spotykać się ze zrozumieniem. Nie dalej jak dziś wyszła właśnie taka afera w mieście, w którym mieszkam. Wykryto ponad 300 przypadków wielokrotnego rejestrowania się do socjalu. Trąbili dziś w radiu. I jak mamy takim ludziom pomóc? Brak pracy dla młodych silnych mężczyzn to mit. Przynajmniej w Europie.
A technologia? Fajnie, że idzie do przodu, ale co to ma wspólnego ...