Dejian Zeng – student Uniwersytetu Nowojorskiego – zatrudnił się na sześć w tygodni w szanghajskiej fabryce iPhone'ów, która należy do firmy Pegatron. W wywiadzie udzielonym serwisowi Business Insider opisał swoje doświadczenia związane z pracą dla podwykonawcy Apple.

W obszernym wywiadzie Zeng poruszył wiele aspektów pracy w fabryce Pegatronu. Mówił on o tematach dotyczących zarobków, warunków zakwaterowania, monotonii wykonywanych czynności czy też troski o zachowanie poufności.

Jedzenie

Jak poinformował wychowany w Chinach student, pracownicy fabryki muszą samemu płacić za jedzenie. Zestawy obiadowe są dostępne w różnych cenach i różnią się od siebie jakością. Najtańszy posiłek można kupić za 5 juanów, czyli około 3 zł. Zeng nigdy nie jadł jednak piersi z kurczaka – zwykle musiał zadowolić się jego szyją lub innymi partiami zwierzęcia, które ciężko było zidentyfikować.

Kontrola

W trakcie trwania produkcji nowego modelu iPhone'a, który nie został jeszcze zaprezentowany przez Apple, kontrole nasilają się. Przejawia się to między innymi w zmianie czułości wykrywaczy metalu, na czym szczególnie cierpią pracownice. W wielu biustonoszach znajdują się bowiem metalowe elementy, jak na przykład fiszbiny. Kobiety muszą więc zrezygnować z tego typu staników. Po przejściu przez detektor na pracowników czekają dwie dodatkowe kontrole wykonywane przez strażników.

Praca

Praca zaczyna się o 7:30, a pracownicy są dowożeni autobusem z ośmioosobowych mieszkań do oddalonej o 10 minut drogi fabryki. Od poniedziałku do czwartku wykonują oni swoje zajęcia przez 12 godzin – wliczając w to czas na posiłek i przerwy. Nadgodziny są w zasadzie obowiązkowe, Apple płaci jednak za nie 1,5-krotność normalnej stawki (i dwukrotność w soboty).

Pierwszego miesiąca Zeng zarobił 3100 juanów (1800 zł). Podstawowa stawka to jednak 2320 juanów, która pokrywa się z minimalną pensją ustaloną przez władze dla Szanghaju. Dodatkowe pieniądze wynikają więc z nadgodzin.

Zeng przykręcał głośniki do iPhone'ów. W ciągu dnia musiał to zrobić około 1800 razy. Jego zdaniem praca ta jest niezwykle monotonna i pod koniec zmiany można ją wykonywać niemal z zamkniętymi oczami.

Recenzje

W miejscach, gdzie pracownicy śpią, można skorzystać z bezprzewodowego Internetu. Wiąże się to jednak z koniecznością poniesienia opłaty i wydaniem wirtualnych monet. Można je zdobyć pobierając aplikacje, oceniając je (4 albo 5 gwiazdek, nie mniej) lub klikając w ustalone linki. Wirtualne monety można również kupić za prawdziwe pieniądze.

Pełen wywiad z Dejianen Zengiem został opublikowany na stronie internetowej serwisu Business Insider.

Źródło: Business Insider