Samsung Galaxy S8 - zaczynam testy i czekam na Wasze sugestie
Trudno oceniać urządzenie w dwa dni po jego zaprezentowaniu, musze jednak przyznać, że to co zobaczyłem podczas konferencji Unpacked w Londynie zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Teraz pozostaje sprawdzić jak nowy topowy smartfon Samsunga sprawdzi się w działaniu.
Przez najbliższe dwa tygodnie będę testował model Galaxy S8+, a ponieważ na codzień korzystam z iPhone'a 7 Plus pokuszę się też o porównanie obu urządzeń. Na początek ograniczę się tylko do porównania wielkości obu urządzeń. Galaxy S8+ jest minimalnie dłuższy (1 mm) i nieznacznie węższy od iPhone'a 7 Plus - ich rozmiary są więc właściwie porównywalne. To jednak co w tym wypadku rzuca się w oczy, to wielkość ekranu przy gabarytach obu urządzeń. W przypadku Galaxy S8+ jest to ekran o przekątnej liczącej 6,2 cala, podczas gdy iPhone 7 Plus ma znacznie mniejszy, bo 5,5-calowy wyświetlacz.
Przypomnę też, że w najnowszych modelach Samsung wprowadził kilka nowości, których na razie próżno szukać w iPhone'ach, jak choćby skaner tęczówki oka, rozpoznawanie twarzy czy przycisk Home ukryty pod wyświetlaczem. Ja na razie korzystam ze skanera tęczówki, który w przypadku moich oczu działa właściwie bez zarzutu, nawet przy dość słabym oświetleniu. Jestem też pod wrażeniem przycisku Home ukrytego pod ekranem. Nie jest to po prostu ikona „O” wyświetlana na ekranie, tak jak to ma miejsce w innych smartfonach z Androidem. W Galaxy S8 reaguje ona na nacisk na powierzchnię wyświetlacza, a samo urządzenie odpowiada wibracją silniczka haptycznego.
Pełnej recenzji Galaxy S8+ i porównania z iPhone'em 7 Plus spodziewajcie się po Świętach Wielkanocnych. Czekam też na Wasze pytania i sugestie dotyczące testów. Dajcie znać, jeśli chcecie, bym zwrócił na coś szczególną uwagę.