Apple zatrudniło Jonathana Zdziarskiego – eksperta do spraw bezpieczeństwa systemu iOS
Jonathan Zdziarski – ekspert do spraw bezpieczeństwa systemu iOS – dołączył do Apple. Jak poinformował on na swoim blogu, pracę rozpocznie w dziale zajmującym się inżynierią bezpieczeństwa. Dokładne szczegóły dotyczące jego stanowiska nie są obecnie znane.
O Zdziarskim zrobiło się głośno już w 2007 roku, kiedy to ukrywając się pod pseudonimem NerveGas znalazł sposób na instalację zewnętrznych aplikacji na pierwszym iPhonie. Warto w tym momencie przypomnieć, że sklep App Store zadebiutował dopiero w 2008 roku i do tego czasu użytkownicy smartfona Apple byli skazani wyłącznie na systemowe programy albo korzystanie z narzędzi pokroju tych, które Zdziarski przygotował z iPhone Dev Team.
Zdziarski przygotował emulator NES-a dla iPhone'a, a także program pozwalający na przeprowadzenie tak zwanego „jailbreaku” tego urządzenia. Działalność NerveGasa pozwoliła Apple na eliminację wielu błędów oraz luk w zabezpieczeniach systemu iPhoneOS, jak i później iOS.
Będąc już zatrudnionym w MacAfee Zdziarski złamał pewne zabezpieczenia iPhone'a, a w kolejnych latach wykazał braki dotyczące bezpieczeństwa, które czyniły smartfony Apple gorszymi od telefonów Blackberry. Oczywiście tylko pod kątem ochrony danych użytkowników. Warto także podkreślić, że Zdziarski przygotował kilka aplikacji dla systemu iOS, a także napisał pięć książek dotyczących prywatności i tym podobnych tematów.
Nazwisko Zdziarskiego pojawiło się ponownie w mediach w ubiegłym roku przy okazji afery dotyczącej iPhone'a 5c, który należał do zamachowca z San Bernardino. NerveGas zaoferował wówczas Apple wykonanie szeregu ekspertyz, których wyniki miały spore znaczenie w trakcie trwania konfliktu kalifornijskiego producenta z FBI.
Zatrudnienie Zdziarskiego przez Apple to bardzo dobra wiadomość dla użytkowników. Jako uznany ekspert do spraw bezpieczeństwa znający mocne i słabe strony systemu iOS może on okazać się wyjątkowo cennym pracownikiem dla firmy z Cupertino. Pozostaje mieć nadzieję, że przełoży się to na troskę o prywatność użytkowników iPhone'ów.