ABBYY BookScanner Pro - digitalizacja książek i dokumentów na iPhonie i iPadzie

Chodzi przede wszystkim o te książki, które nie dostępne są w wersji cyfrowej, a ja np. ze względu na ich gabaryty, nie spieszę się ze zdjęciem ich z półki. Próbowałem jak dotąd kilku programów do skanowania dla iPhone'a i iPada, wyposażonych w funkcje OCR, zwykle jednak skanować można było tylko jedną stronę na raz, a i rozpoznawanie tekstu pozostawiało wiele do życzenia. Na szczęście dla mnie i mojej kolekcji książek jest już w App Store zupełnie nowy program - BookScanner PRo od ABBYY.

Jak sugeruje jego nazwa, przygotowano go właśnie z myślą o skanowaniu książęk za pomocą iPhone'a lub iPada. BookScanner Pro skanuje jednocześnie dwie strony, robiąc im jedno zdjęcie, które później automatycznie dzielone jest na dwa osobne obrazy o wysokim kontraście, przygotowane do rozpoznania pisma.

Program umożliwia zeskanowanie w jednym rzucie do 100 stron. Zwykle jednak po przekroczeniu 20 ostrzega, że wrzucenie ich na serwer celem przetworzenia i rozpoznania pisma zajmie dużo czasu.

Oczywiście skanowanie odbywa się za pomocą aparatu. Użytkownik może włączyć lampę, celem lepszego doświetlenia tekstu. Może też wybrać tryb automatycznego wykonywania trzech zdjęć i wyboru tego najlepszego. BookSanner Pro informuje też podczas robienia zdjeć, czy ujęcie się udało (niebieska ramka) czy też nie (czerwona). W praktyce jednak program poradził sobie także z nie do końca ostrymi zdjęciami oraz tymi obrazkami, na których pojawia się wiele różnego rodzaju zakłóceń, powstałych w skutek słabej jakości i niejednolitej faktury papieru, na którym wydrukowano strony skanowanej książki.

Po podzieleniu i wstępnym dostosowaniu obrazów możemy zmienić ich kolejność, wykadrować czy obrócić. Sam proces rozpoznawania tekstu wykonywany jest na serwerach ABBYY. Przygotowane w ten sposób obrazki muszą więc zostać wysłane. Użytkownik może wybrać język, w jakim napisany jest tekst oraz rozdaj dokumentu, w którym zostaną zapisane wyniki rozpoznania. Dostępny jest oczywiście także język polski. Dokumentem wynikowym może być plik Word lub PDF (z możliwością zabezpieczenia go hasłem). Skany bądź powstałe na ich podstawie dokumenty można drukować bezpośrednio z iPhone'a lub na drukarkach wspierających AirPrint.

Same obrazy zeskanowanych stron, jak i gotowe dokumenty z rozpoznanym tekstem, można wysłać na swoje konto w jednej z chmur, np iCloud czy Dopbox. BookScanner Pro oferuje też rozszerzenie dla Wiadomości, dzięki któremu można wygodnie i szybko wysyłać skany znajomym.

W ramach testów programu, na warsztat wziąłem wspomnienia Nicolausa von Belowa, książkę wydaną w latach 80-tych na kiepskiej jakości papierze o niskiej gramaturze, powodującym prześwitywanie druku z drugiej strony. Jednorazowo skanowałem od 10 do 20 stron, tak, by nie marnować czasu na rozpoznawanie tekstu. Kiedy ja skanowałem kolejne strony zbiór zeskanowany wcześniej był już przetwarzany na serwerze.

Efekty były bardzo dobrze, za każdym razem otrzymywałem dokument Word z prawidłowo rozpoznanym tekstem. Jedynie błędy pojawiały się w niemieckich nazwach i nazwiskach, w których występują znaki z tzw. "umlautami". Wszystkie utworzone tak dokumenty połączyłem następnie w jeden, a drobne błędy szybko poprawiłem np. za pomocą funkcji znajdź i zastąp. Program poradził sobie także świetnie z prześwitującym tekstem z drugiej strony każdej kartki, o czym świadczy stosunkowo niewielka ilość przypadkowych znaków i zakłóceń.

W większości przypadków rozpoznane zostały także przypisy dolne i obrazki, które także zostały dodane do tekstu.

Oczywiście dokumenty utworzone w efekcie skanowania wymagają jeszcze pewnej pracy w edytorze tekstu (np. ujednolicenie stylu akapitów i nagłówków), ale i tak jestem pod dużym wrażeniem działania BookScanner Pro. Po godzinie zabawy programem miałem zdigitalizowane pierwsze sto stron książki.

Dysponując kilkoma wolnymi godzinami i tą świetną aplikacją jestem w stanie w jeden dzień zdigitalizować 450 stronicową publikację.

BookScanner Pro dla iPhone'a i iPada w App Store w cenie 19,99 €.