O problemach Apple z pracami nad elektrycznym samochodem pisaliśmy już kilkukrotnie. W styczniu z firmy odszedł Steve Zadesky, który kierował zespołem w ramach projektu Titan, a kilka dni temu pojawiły się informacje, o tym, że termin prezentacji takiego pojazdu przesunięty został na rok 2021.

Lekarstwem na problemy z postępem prac nad elektrycznym samochodem ma być Bob Mansfield, emerytowany członek najwyższego kierownictwa Apple, który zdaniem The Wall Street Journal właśnie do niego wrócił.

Mansfield, który dołączył do firmy w 1999 roku, ma na koncie zakończone sukcesami wprowadzenia na rynek wielu produktów Apple. W przeszłości kierował on zespołem odpowiedzialnym za rozwój hardware'u, m.in. MacBooków Air, iMaców i iPadów. Już po ogłoszeniu planów przejścia na emeryturę zajmował się specjalnymi projektami, m.in. zegarkiem Apple Watch. Jego doświadczenie może więc przydać się firmie bardzo właśnie w pracach nad elektrycznym samochodem.

Mansfield po swoim odejściu z firmy w 2013 roku pojawiał się na kampusie jedynie okazjonalnie. Od kilku miesięcy widywany jest tam jednak stosunkowo często, co więcej już od jakiegoś czasu wszyscy kierownicy zespołów pracujących nad samochodem mają podobno składać sprawozdania właśnie jemu.

Źródło: The Wall Street Journal

Obrazek: Aristotemenis Tsibras