Ulysses na iPhone'a - recenzja
Program Ulysses na komputery Mac jest najlepszym narzędziem do pisania, jakie kiedykolwiek stworzono. Wyróżnia go możliwość katalogowania tekstów, pisania w języku Markdown, świetny i intuicyjny interfejs, który można w pełni spersonalizować, a ponadto bogate opcje eksportu oraz liczne funkcje dodatkowe. Jako że korzystam z Ulyssesa na moim komputerze od dawna i jest to de facto moje podstawowe środowisko pracy, wyczekiwałem pojawienia się odsłony na iOS, która jak się z czasem okazało, pojawiła się w dwóch etapach. Niespełna rok temu otrzymaliśmy wersję na iPada, a kilka dni temu do App Store trafił Ulysses na iPhone’a, którego recenzję znajdziecie poniżej.
Ulysses na iPhone’a, z którego korzystam jako beta-tester od kilku miesięcy, to pierwszy program, który mogę wykorzystać do pisania dłuższych tekstów na tak małym (relatywnie) ekranie. Mimo iż początkowo myślałem, że będzie mi on służył tylko do podglądu arkuszy zgromadzonych w iCloud, rzeczywistość okazała się o wiele bardziej przyjemna. Oczywiście wpływ na ten stan rzeczy nie miała klawiatura i autokorekta (ta jest wszędzie taka sama), ale niuanse związane z fontem, interfejsem i przedstawieniem tekstu.
Pliki tekstowe możemy gromadzić w pamięci smartfona, a także w iCloud, przez co synchronizacja między urządzeniami jest bardzo szybka. Wygodnym rozwiązaniem jest również zaimplementowanie funkcji Handoff, dzięki czemu możemy w szybki sposób przenieść pracę z komputera na iPhone’a i odwrotnie.
Teksty domyślnie ląduję w skrzynce odbiorczej, ale możemy je przydzielić do katalogów, a nawet podkatalogów, które sami stworzymy. Dodatkowo twórcy wydzielili osobne kategorie, które tworzą się automatycznie - wszystkie, ostatni tydzień, ulubione i kosz. Arkusze możemy też dodatkowo łączyć, duplikować, a także segregować według różnych kryteriów. Warto w tym momencie zaznaczyć, że twórcy programu – niemieckie studio The Soulman – zaimplementowali dodatkowo indywidualne x-callback-url, dzięki czemu w łatwy sposób można dodawać tekst do Ulyssesa z innych programów na iPhonie. Oczywiście import jest również możliwy z poziomu iCloud Drive czy też innych chmur, takich jak Dropbox. Niestety aplikacja nie radzi sobie ani z plikami Pages ani z plikami TextEdit, co uważam za duże niedopatrzenie. Niemniej jednak dodanie arkuszy z konkurencyjnych programów, jak na przykład iA Writer, odbywa się w bezproblemowy sposób.
W przypadku wersji na iPhone’a nie możemy dostosować interfejsu do swoich potrzeb w taki sam sposób, jak ma to miejsce na Macu, jednak opcji jest tutaj sporo. Na użytkowników czeka około sto fontów, możliwość zmiany rozmiaru tekstu, odstępów i wysokości linii, a także cztery motywy - każdy w trybie standardowym i nocnym. Do tekstu możemy dodać licznik znaków, słów, linii, stron itd., co program prezentuje w postaci zapełniającego się kółeczka w prawym górnym rogu. Ponadto twórcy przygotowali opcję dodania tagów, notatek do arkusza, a także zdjęć, które możemy również wstawić do tekstu. Jeżeli zaś chodzi o opcję eksportu, to dostępne możliwości znajdziecie poniżej.
Najważniejsze w programie Ulysses jest jednak pisanie i czytanie. W tym drugim przypadku możemy uruchomić tryb pełnoekranowy, włączyć wyszukiwarkę słów oraz rzucić okiem na statystyki związane między innymi z liczbą znaków i czasem potrzebnym na przeczytanie tekstu. Pisząc z kolei, możemy w szybki sposób dodawać znaczniki Markdown, a także dodatkowe znaki (jak na przykład polskie cudzysłowy), co przyspiesza cały proces tworzenia tekstu. Zamieścić w nim możemy również grafiki, filmy, a także adnotacje i adnotacje typu footnote, które wykorzystują między innymi niektóre wtyczki z Wordpressa.
Omawiana przeze mnie aplikacja nie jest tania. Regularna cena programu, który znajduje się obecnie w promocji, to 24,99 €. Zdaję sobie sprawę, że nie są to małe pieniądze, ale jeżeli często macie do czynienia z pisaniem tekstu, to moim zdaniem warto w Ulyssesa zainwestować. Wysoka cena daje gwarancję, że program będzie przez długi czas rozwijany. Jego opcje personalizacji oraz liczne możliwości związane z katalogowaniem, eksportem i zarządzaniem tekstami wyróżniają tę niemiecką aplikacją na tle konkurencji z App Store. Ta oczywiście oferuje świetne programy, ale każdy z nas musi sobie odpowiedzieć przed zakupem na pytanie, czy szuka aplikacji świetnej czy najlepszej.