EarPods 2.0, czyli jak zmienią się słuchawki Apple
Słuchawki Apple są od premiery pierwszego iPoda wyjątkowo charakterystycznym akcesorium w świecie produktów firmy z Cupertino. Piętnaście lat temu ich biały kolor wyróżniał w tłumie każdego użytkownika muzycznego odtwarzacza Apple, w 2012 roku zaprezentowane zostały zmodernizowane pod względem ergonomii i jakości odtwarzania EarPodsy, a dwa lata później producent z Kalifornii przejął popularną firmę Beats. Jak jednak będą wyglądały słuchawki Apple, które zobaczymy w pudełku z iPhonem 7?
Kilka miesięcy temu pojawiły się plotki związane z możliwością pozbawienia kolejnej generacji smartfonów Apple gniazda minijack. Na wieść o tym, że firma Tima Cooka chce ograniczyć użytkowników do słuchawek bezprzewodowych lub przejściówek, wiele osób podpisało nawet specjalną petycję skierowaną do producenta z Cupertino. Obecnie nie wiadomo, czy plotki znajdą odbicie w rzeczywistości, ale taki scenariusz wydaje się dosyć prawdopodobny. Po premierze MacBooka Air wielu lamentowało nad brakiem napędu optycznego. Dziś zdecydowana większość z nas nie czuje potrzeby korzystania z takiego rozwiązania. Pozostali użytkownicy wyposażyli się z kolei w zewnętrzne akcesorium umożliwiające im swobodną pracę. Oczywiście nikomu teraz nie w smak porzucać klasycznych rozwiązań i znanego od lat standard u3,5 mm. Co tu jednak dużo mówić - postęp wymaga poświeceń i pewnie za kilka lat kable słuchawkowe będziemy wspominać tak samo, jak płyty CD, dyskietki i inne relikty minionych lat.
Wracając do pytania postawionego we wstępie - jakie słuchawki znajdą się w pudełku z iPhonem 7? Według najnowszych plotek, nie będą to bezprzewodowe modele z funkcją aktywnego eliminowania szumu (ANC). Tego typu akcesorium będzie być może sprzedawane oddzielnie, ale jako dodatek do smartfona użytkownicy mają rzekomo otrzymać EarPodsy ze złączem Lightning. Taka decyzja może mieć podłoże ekonomiczne, ale mają na nią także wpływ prace nad nowym kodekiem Apple, którego będą wymagać wspomniane wyżej bezprzewodowe słuchawki z ANC. Niemniej jednak wszystkie plotki zdają się potwierdzać, że w iPhonie 7 nie znajdziemy gniazda 3,5 mm. Jego usunięcie pozwoli inżynierom z Cupertino na uczynienie kolejnej generacji smartfonów Apple wodoodpornymi oraz wyposażenie ich w lepszej jakości głośniki, a nawet dodatkowy głośnik. Według najnowszych plotek w kolejnym iPhonie może się bowiem znaleźć wzmacniacz Cirrus Logic.
Źródło: MacRumors, AppleInsider